•2•

28 1 4
                                    

Deku
Wczoraj ja i Uraraka spóźniliśmy się na lekcje. Gdy wróciłem do akademika zacząłem się zastanawiać co to mogło znaczyć ? Może chciała mi przez to coś powiedzieć. Powiedziała ,że ma mentlik w głowie a zarazem musi poradzić sobie z tym sama. Nic nie wymyślę już to czuje. Gdy tak sobie myśle.... Uraraka od początku roku do tego momentu zrobiła ogromne postępy. Zmieniła strój na bardziej wydajny , bardziej doroślała i wypiękniała.... chwila
Czemu tak o niej myślę?
Sam niewiem czy ja... czy

Czy ja się w niej zakochałem ?

Uraraka
Tak bardzo chce wysłać wiadomość do Deku.... Ale jak zacząć ?

— hej Deku ! Chciałabym porozmawiać o uczuciach , które ostatnio odczuwam... i ona dotyczą również poniekąd ciebie

Nie to zbyt banalne. Pomyśli ,że się nie staram

—o 18 przed akademikiem

To brzmi tak jakbym mu kazała.
Oh...! Co ja mam zrobić krzyknęłam do siebie rzucając samą siebie na łóżko.
Nagle usłyszałam z drugiej strony drzwi delikatne *puk puk* spojrzałam na drzwi dalej leżąc gdy ujrzałam wchodzącego zielono-okiego.

—O hej Deku !
Powiedziałam wesoło

—hej... Uraraka czy możemy pogadać?
Zapytał niepewnie chłopak.

— no pewnie jasne i wszędzie !
Odpowiedziałam wesoło.

—To bardzo krępujące ale... co zrobić by spodobać się dziewczynie.

Świat nagle pękł mój wyraz twarzy okazywał zaskoczenie a wewnętrznie czułam pustkę. Wiedziałam ,że moje oczy się zaszkliły a ja sama nie widziałam po pewnym czasie co się dzieje. Cała się trzęsłam spojrzałam powolnym ruchem głowy na dół patrząc dokładnie na moje ręce , które się całe trzęsły. Od chłopaka usłyszałam

— Ochacko wszystko okej?
Nie odpowiedziałam bardziej nie zdążyłam. Nic więcej nie pamietam tylko uczucie spadania i głos Deku a wokół mnie pełno rozmawiających osób. Były to chyba osoby z klasy a Izuku próbował mówić do mnie .

Izuku
Widziałem ledwo do trzymająca się dziewczynę ,która nagle upadła. Odrazu wolałem o pomoc i próbowałem obudzić Ochacko. Niestety mi się nie udało. Lekarze ją zawieźli a ja próbowałem jechać z nią ale lekarze i nauczyciele mi nie pozwolili.

— Panie Aizawa błagam pana !

— Midorya przykro mi nie możesz teraz za nią jechać musisz zaczekać do juta po lekcjach.

— NIE MOGĘ !

—przykro mi.
Odpowiedział Mr.Aizawa odchodząc od chłopaka.

Od momentu przybycia lekarzy i zabrania Uraraki minęła godzina.
Pakowałem się do mojego tornistra szkolnego wywalając jednocześnie z niego książki. Gdy pakowałem rzeczy do pokoju wszedł Shoto a za nim Mina. Gdy zobaczyli co robię ich mina mówiła tylko tyle
—co ty robisz?
Zanim zdążyłem się wytłumaczyć Mina powiedziała

— Zasługujesz na nią wiesz?
Byłem w szoku skąd ona—
— chodź musisz jeszcze zabrać pieniądze i coś do jedzenia.

Nagle wszyscy się zebrali dali mi 3 kanapki , 20zł gumy do żucia i jakieś picie. To bardzo miłe z ich strony. Wszyscy zebrali się przed moim pokojem i zaczęli mówić

—Momo— daj nam proszę znać gdy wrócisz co z nią.

—Mina— pozdrów ją od nas.

—kirishima—Dasz radę mido-bro

—Asui— liczymy ,że ci się uda

—Denki— dasz radę uniknąć bohaterów ?

—Shoto— gdy uciekniesz z tego pokoju i przebiegniesz poza teren UA załączy się Alarm. Wtedy uciekaj jak najdalej się da.

—Deku— dzięki Todoroki!

—Bakugo— będę cię kryć wiec lepiej wracaj szybko i uważaj nerdzie.

—Deku— Dobrze !  I dziękuje wam wszystkim !!

wyskoczyłem przez okno swojego niewielkiego pokoju i pobiegłem  w stronę bramy UA. Oczywiście nie obeszło się bez krzyków dziewczyn ,które mówiły coś w stylu: Uda ci się ! Powodzenia !
Co było bardzo pomocne.
Za chwile nadejdzie ten moment będę musiał bezbłędnie przeskoczyć z kilkunastoma barierami bramę UA. Tak więc 3... 2... 1.... HOP! Udało się ! Włączył się alarm tak jak mówił Todoroki dobrze ,że mnie uprzedził.

Aizawa
Sprawdzałem sprawdziany klasy 1A jak co noc zreszta lecz dziś coś było inaczej. Zauważyłem na komputerze ,że załączył się alarm na zachodniej strefie bramy. Włączyłem kamerę i zobaczyłem. Nie... zielone włosy , niezawysoki i żółty plecak. CHWILA CZY TO NIE MIDORYA

— Szybko Uczeń klasy 1A Izuku Midorya uciekł z terenu szkoły powtarzam Uczeń klasy 1A Izuku uciekł z szkoły !

Midorya
Widziałem ,że poszukiwania już się odbyły lecz nie interesowało mnie to na tyle bym skończył biec w stronę szpitalu . Zobaczyłem Helikopter na drodze głównej. O nie ! Krzyczałem w myślach gdy nagle zobaczyłem uliczkę rozgałęziająca się na 300 różnych dróg
Pomyślałem w myślach: idealnie. Szybko użyłem czarnego bicza by złapać się za cokolwiek byleby dojść dzięki niemu do Ochacko. Dotarłem przez dużo przeszkód wkońcu dotarłem na miejsce udałem się do recepcji i powiedziałem kogo szukam. Pani była bardzo miła i wskazała mi drogę do sali. Tak więc udałem się tam a na ławce naprzeciwko sali siedziała kobieta. Powiedziałem kulturalnie
— Dobry wieczór
Na co ta odpowiedziała to samo
Po chwili stania w kompletnej ciszy zapytała się mnie
— czy czekasz by wejść do Ochacko Urataki?
—tak
odpowiedziałem spokojnie
—jestem jej matką
Powiedziała kobieta.

—Oh! Miło mi poznać

—jesteś jej chłopakiem ?

— O_O ...... a... umm

— Hhmhm..
Zaśmiała się lekko kobieta pod nosem

—lekarz powiedział ,że zaraz można wejść tylko zrobi jej zastrzyk.

— dobrze w takim razie poczekam z panią.

Powiedział Deku siadając na ławce obok Mamy Ochacko.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 28, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

•Bohater też ma uczucia•Where stories live. Discover now