Rozdział I

25 1 0
                                    

     Standardowo jest pokazane jak nastolatka przegląda zdjęcia stare z pudełka, a w ramce jest ona ze starszą kobietą, bazując po bliskości ich można stwierdzić że są rodziną. Mayumi- albowiem tak nazywa się główna bohaterka- jeszcze nie wie co ma się wydażyć.

Zchodząc na parter natyka się na swoją mamę

m: Słońcę, śniadanie jest gotowe.

Mi*(Mayumi): Spasuję dzisiaj.

m: Znowu? To chociaż weź ze sobą bento.

Prosi zmartwiona kobieta swoją jedyną córkę

Mi: *po chwili zawachania* dobrze, wychodzę. *zabiera ze sobą śniadaniówkę*

m: Do zobaczenia i miłego dnia.

Ródowłosa dziewczyna powolnym krokiem wyszła z domu i zmierza w kierunku szkoły, podczas drogi się rozgląda po okolicy, a po dłuższej chwili napotyka swojego przyjaciela. Wesoły blondyn podchodzi do niej machając.Niebieskooki jest o około 10 centymetrów wyższy od nastolatki która ma około 160 zm wzrostu.

?: Siemka Mayumi!

Mi: Hej. Jak tam u ciebie Maikeru?

Mu*(Maikeru): A! Ty wiesz co? Śniło mi się cos zupełnie powalonego! Więc tak, zaczyna się to w-...

I tu Mayumi postanowiła myślami powędrować zupełnie gdzie indziej. Otóż dziewczyna była zakochana w chłopaku, zachowywała to w tajemnicy przed nim, nie czuła zbytniej potrzeby żeby mu to powiedzieć, jest jej dobrze jak jest.

Mu: Hejooo czy ty mnie jeszcze słuchasz?

Mi: Hym? Słucham?

Mu: No właśnie o to pytałem! Ha ha ha

Mi: ...A! Przepraszam zamy-

Przerwała jej inna osoba w wypowiedzi.

??: Joł joł, jak tam u was ludziki, zobaczcie co mam.

podchodzi do nich białowłosy chłopak z fioletowymi oczami, jest w dość podobnym wzroście do Maikeru oraz jest ubrany zawsze w dość duże bluzu.

Mu: Ułoh! Co to? Co to? No mów Fuyumi!

wykrzyknął radośnie chłopak

F*(Fuyumi): Mam nowa grę

wyciąga konsolę z plecaka

Mu: Serio? Poka.

przysuwa się bliżej fioletowookiego

F: No juuuuż...

Chłopcy odpłynęli w temat gier a Mayumi tylko im toważyszyła ciałem. "Sny"- Pomyślała nastolatka, "kiedy ostatnio śniła, chyba to było dzsiaj..." Zaczęła sobie przypominać skrawki snu. Był w nim... Jej dom, a nastepnie pokój jej babci która zaginęła około trzy lata temu. W śnie była również książka, która leżała pod panelami pomieszczenia gdzie mieszkała staruszka i tu urywa się retrospekcja , kiedy wybudziła się z myśli, znajdowała się w klasie na lekcji historii. Wszyscy uczniowie są skupieni na lekcji,dziewczyna czuje na plecach lekkie ukłucie,obraca się, a za nią siedzi Fuyumi, przystawia palec wskazujący do ust, a następnie podaje jej mały świstek papieru zagiętą w pół. Ródowłosoa bierze karteczkę od chłopaka i siada prosto do swojej ławk, odwija papierek i czyta w myślach: "Czy wszystko w porządku?" Na odpowiedź pokazała mu ręką że jest"okej". Nie dziwi ją zbytnio pytanie przyjaciela, w końcu historia to jej ulubiony przedmiot, a ona się na nim zamyśliła.


------jakiś czas później------


*czas obiadowy*

Młodzież poszła na stołówkę by pogadać oraz by zjeść drugie śniadanie, do trójki znajomych dołącza się jeszcze jedna dziewczyna, która jest latynosk, grupka zaczyna być dzięki temu bardziej żywsza niż przedtem.

Mu: Ej, a wiesz co jest z Zanem?

??: Jest chory, wczoraj odwiedzałam go by przynieść mu lekarstwa,pewnie wróci za pare dniznając jego.

Mu: Uff... To bardzo dobrz, to może przesuniemy nasze spotkanie?

F: Spoko pomysł *mówi z prawie pełną buzią*

Mi: Na kiedy? *odzywa się dziewczyna po dość dłuższej "chwili"*

??: Myślę że na weekend można wpaść do Zanema. Raczej się nie obrazi.

F: Mama Akai, ile to już razy przejmujesz inicjatywę bycia mamu-

A*(Akai): Nawet. Nie. Kończ.

F: okeeeeej...

Wczyscy się uśmiechnęli, a jeden z chłopaków parsknął śmiechem wypluwająć odrobinę jedzenia

F: Co to miało być? Ha ha

Mu: Zam- HA HA HA się pfff-

cała czwórka się zajęła dalszym jedzeniem a w tle dalej odbywały się pogaduchy.

Pietnastolatkowie wybrali się do klasy po posiłk, choć w pomieszczeniu jeszce wymieniali się swoimi myślami by później one ich nie rozpraszały na lekcji. Mayumi siedzi spokojnie na swoim miejscu i przeglądała książkę od historii,robi notatki z podręcznika by nie mieć późniejszych zaległości. Dzięki nadrobieniu mogła skupić się na aktualnym przedmiocie,który aktualnie mieli, ale jej wzrok postanowił przejść z tablicy na plecy Maikeru. Znów się zamyślając dziewczyna wyobraża siebie i jego razem, ale, czy zmieniło by to jej aktualną sytuację? Nie obchodzi to zbytnio zielonookiej , dopuki trzymają ze soba kontakt, wszystko będzie dobrze. Czas tak szybko zleciał, że zanim dziewczyna się obejżała wszyscy zaczeli się zbierac by już wracać do domów. Zielonooka również wstała i spakowała się, a przed wyjściem z budynku się jeszcze pożegnała ze wszystkimi, wtedy ze spkojem wyszła ze szkoły by iść do dobrze znanego przez nią miejsca.

Pierwsze co zrobiła- gdy weszła do swojego pokoju- było położenie się na swoim łóżku i zaśnięcie.




cdn-




*możecie wnioskować po gwiazdezkach że daję je poto by pokazać wam jak skracam sobie imienia bohaterów,będę tak często robić, ale w wypowiedziach lub kiedy będzie "narracja" będzie pełne imię postaci. Nie będzie nazwisk postaci,nie chcę bardziej plątać wszystkiego niż teraz jest. W następnym rozdzialę postaram się bardziej rozbudować całą historię. Dziękuję za czytanie przerwszego rozdziału,nara.*


Sekret KsięgiWhere stories live. Discover now