Mikael

228 12 2
                                    

- Może chcesz połączyć nasze siły? - zapytał, na co się uśmiechnęłam.
- Działam zawsze sama - odpowiedziałam dając mu do zrozumienia, że nic z tego nie będzie.
- Ja też, ale z tobą łatwiej go zabije - stwierdził.
- Nie chce zabić Klausa, wręcz przeciwnie - zaśmiałam się.
- Nie to nie - powiedział.
- Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś się spotkamy - powiedziałam i wyszłam z baru.
                                             2010
Po tym jak doprowadziłam się do porządku stwierdziłam, że zobaczę gdzie jest teraz Mikael okazało się, że jest prawie przy moim domu dlatego wyszłam przed dom.
- Ile to lat minęło Mikaelu? - zapytałam śmiejąc się.
- 90 lat Elizo Salvatore, najmniej irytująca wampirzyco - odpowiedział uśmiechając się, kto by pomyślał że postrach wampirów się kiedykolwiek uśmiechnie.
- Zanim zaczniesz gadać musimy się najpierw napić - stwierdziłam i zaczęłam kierować się w stronę mistic grilla, a Mikael podążył za mną.

- Naprawdę wrzuciłaś tego bękarta do śmietnika? - zapytał się jeszcze raz Mikael.
- No tak jakoś wyszło - odpowiedziałam.
- Ja bym go odrazu zabił - warkną wściekły.
- On ci nic nie zrobił, to nie jego wina, że Ester cię zdradziła. Czemu go za to obwiniasz? - zapytałam.
- On był inny, nie interesował się bronią tylko tym swoim malowaniem, kwiatkami i takimi bzdetami - odpowiedział.
- I tylko dlatego chcesz go zabić? On został skrzywdzony nie ukrywam, że głównie przez ciebie - stwierdziłam.
- Jeśli stoisz po jego stronie to po co mnie wezwałaś? - zapytał.
- Bo chce się na nich zemścić, a nie zabić - odpowiedziałam za jego pytanie.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 07, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Siostra Salvatore Where stories live. Discover now