𝓫𝓮𝓰𝓲𝓷𝓷𝓲𝓷𝓰

18 2 0
                                    

𝐀𝐫𝐢𝐚

Leżałam rozwalona na całym łóżku , zastanawiając się ile spałam i dlaczego mój budzik jeszcze nie zadzwonił .  Po chwili powoli usiadłam  sięgając z szafki nocnej  swój telefon. Oczywiście że nie zadzwonił była dopiero czwarta . Moja bezsenność zawsze była silna , ale jakoś ostatnio strasznie się nasiliła . Bez dłuższego zastanowienia włożyłam słuchawki do uszu  i puściłam swoją ulubioną playliste na spotify "someday it will be better'  . Zawsze puszczam ją kiedy nie mam ochoty na nic albo po prostu próbuje zasnąć .Po jakimś czasie po prostu  odleciałam.

                                                                                    ...

dzzzzzz !!!!

- Japierdole , mam dość przestań dzwonić !

 to nie zadziałało  i musiałam się podnieść i sama go wyłączyć . Spojrzałam na godzinę . Jest  6:40 a ja nadal czuję się senna najwidoczniej mój organizm lubi jak wlewam w niego hektolitry energetyków . Wstałam z łóżka i podeszłam do lustra , jak tylko na siebie spojrzałam pierwsze co przyszło mi na myśl to szybki powrót do wygodnego łóżka ale bez skutku bo z dołu słyszałam głos mamy .

- ARIA , jesteś już gotowa ile można się ogarniać spóźnisz się do szkoły a wtedy możesz się pożegnać z tym swoim "sportem"- Czy ona nigdy nie przestanie . Szybko ogarnęłam jakiegoś koka i założyłam dresy . Podeszłam jeszcze raz do lustra żeby pomalować sobie rzęsy i zakryć te ogromne wory pod oczami żeby moja cudowna mama nie mówiła że dziewczyny w moim wieku powinny o siebie dbać . Szybkim krokiem zeszłam na dół przywitałam się z  rodzicielką i wyszłam z domu . Na podjeździe na szczęście stało  moje auto więc szybko do niego wsiadłam i włączyłam muzykę  , kiedy już chciałam wyjechać mój telefon zawibrował  więc wyjęłam go z plecaka .

𝙇𝘼𝙐𝙍𝘼  :𝘾𝙯𝙚𝙨́𝙘́ 𝙢𝙤𝙟𝙖 𝙥𝙞𝙚̨𝙠𝙣𝙖 𝙥𝙖𝙢𝙞𝙚̨𝙩𝙖𝙨𝙯 𝙯̇𝙚 𝙙𝙯𝙞𝙨́ 𝙢𝙖𝙢𝙮 𝙩𝙧𝙚𝙣𝙞𝙣𝙜 𝙣𝙖 𝙙𝙬𝙤𝙧𝙯𝙚 ? 𝙗𝙞𝙚𝙜𝙖𝙢𝙮 𝙞𝙣𝙩𝙚𝙧𝙬𝙖ł𝙮 :)

Jak dobrze że moja przyjaciółka mi przypomniała bo totalnie o tym zapomniałam . Wybiegłam z auta i szybko pobiegłam bo potrzebne rzeczy na trening . Wbiegłam  z powrotem do auta i pojechałam do szkoły .

- Arii  jak dobrze że jesteś już się bałam że coś ci się stało została minuta do dzwonka a ty jesteś zawsze 10 min przed - Uśmiechnęła się do mnie Laura a ja z trudem to odwzajemniłam , bo nienawidzę tego robić . Laura jeszcze szybko mnie przytuliła i razem weszłyśmy do szkoły .

lekcje płynęły dość szybko do czasu aż  przyszedł czas na matematykę , ten przedmiot totalnie mi nie leżał ale musiałam mieć dobre oceny bo moja  rodzicielka  zniszczyła by mi życie , choć i tak mam już u niej  marne szanse na zdobycie medalu za najlepszą córkę . Kiedy dzwonek zadzwonił drzwi od sali się otworzyły , powoli do niej weszłam z myślą że  to tylko 45 min , ale jednak to aż 45 min .

- No dobrze może kogoś zapytam , ARIA zapraszam .

kiedy szłam do tablicy nie za bardzo wszystko widziałam otoczenie zlewało mi się a  nogi czułam jakby były z waty cukrowej , w pewnym momencie wszystko umilkło .

- Aria proszę cię , halo  Aria .

kiedy otworzyłam oczy poczułam mocny skręt żołądka i wielką chęć zwrócenia tego wszystkiego  oczywiście przypomniałam sobie że nic nie jadłam i nie mam czego zwracać .

- Lauro zabierz Arie do pielęgniarki - powiedziała babka od matmy i podyktowała temat 

Szłyśmy  cicho bo Laura wiedziała o moich problemach z bezsennością i że nic prawie nie jem dlatego nie pytała  się co mi  jest bo pewnie się domyślała .Weszłyśmy razem do pielęgniarki i spędziłyśmy tam resztę lekcji na uzupełnianiu nie potrzebnych ankiet .

'however, it is possible'Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu