8 ~ Szkolny Sąd Numer 1

16 1 0
                                    


               Monokuma po raz kolejny wszedł do składzika z tablicą, po czym nacisnął przycisk znajdujący się na ścianie i szybko wybiegł na korytarz. Pokój zaczął się powoli podwyższać, aż w końcu całkowicie straciliśmy go z oczu. Na jego miejsce za drzwiami pojawiła się winda.

- Proszę! Wchodźcie! – odparł z dumą w głosie Monokuma; wszyscy spojrzeliśmy na resztę grupy, niepewni, jednak i tak posłuchaliśmy maskotki. Wszyscy byli zestresowani, przerażeni lub bladzi. Naprawdę mam nadzieję, że uda mi się pomóc...

- Co to za miejsce?! – od razu po wyjściu z windy Mayukko wydawała się całkowicie zszokowana. Ściany były zrobione z mocnego metalu, a sam pokój był dość duży. Na pewno większy, niż szpitalne lobby. Na środku stało koło drewnianych stanowisk do stania z oparciem na ręce, tak, żeby każdy każdego widział. Na jednym z miejsc zamiast człowieka stała tablica ze zdjęciem Miyo, przekreślonym jej krwią. Ten widok... Przyprawił mnie o lekkie mdłości.

- To, moi kochani, jest szpitalny schron z czasów pierwszej i drugiej wojny światowej! – Monokuma wydawał się dość zadowolony. – Został przeze mnie odrestaurowany, więc jest w pełni sprawny! Był użyty, żeby zapobiec wszelkim bombowaniom szpitala. Personel eskortował pacjentów do ukrytych schodów, które ja zamieniłem na windę.

- Więc to... Schron antybombowy? – jęknął Habiki.

- Praktycznie, tak. – przytaknął miś. – Jednak dla was jest to Sala Rozpraw, w której będą się odbywały Szkolne Sądy. Waszym zadaniem jest dowiedzieć się, kim jest morderca i po nieokreślonym bliżej czasie zagłosować na niego, kiedy umożliwię Wam taką opcję. Wszystko jest dozwolone; krzyki, kłótnie... Pokażcie trochę emocji!

- Okej... Czyli zajmujemy swoje miejsca i zaczynamy? – Junichiro bez wahania podszedł do jednego ze stanowisk, przy którym była karteczka z jego imieniem. Nie mając pojęcia, co innego możemy zrobić, podążyliśmy jego śladem. Stanowisko z karteczką z napisem „Hideki Kenzou" nie była trudna do znalezienia.

                   - Dobrze, w takim razie zaczynamy! Jeśli mogę coś doradzić na wstęp, zacznijmy może od...- zaczął Monokuma, jednak natychmiast został uciszony.

- Nie potrzebujemy twojego poradnika. Wiem, od czego zacząć. – przerwał Junichiro, wyraźnie poirytowany. – Miyo umarła około północy, wtedy, kiedy impreza zaczynała się rozpraszać. Głównymi podejrzanymi są więc ci, którzy opuścili salon około tej godziny. Czy ktoś może łaskawie przypomnieć nam, kto to był?

- Z tego, co pamiętam... - włączyłem się do rozmowy, zadowolony z tego, że mogę pomóc.

- Junichiro, Katsumi, Nahoko, Kaoru, Kiyoshi, Naruhito. Jesteście głównymi podejrzanymi. – Mayukko natychmiastowo mi przerwała, rozglądając się po pokoju.

- W rzeczy samej. – Junichiro uśmiechnął się, nie zwracając uwagi na to, że został wymieniony. – Kaiyua przekazała mi, że przed pierwszą w nocy nikt oprócz tych osób nie wychodził z salonu. Będziemy więc drogą eliminacji ustalać, kim jest zabójca.

- Chwila, chwila... - przerwała nagle blondynka.

- Coś nie pasuje? – szybka analiza sytuacji niebieskowłosego wydawała się nie robić żadnego wrażenia na dziewczynie.

- Nie pomyślałeś, że ci idioci mogli w ogóle nie zbadać sceny zbrodni tak dokładnie? Przecież nie zagłosują ślepo na kogokolwiek im wskażemy, mają jakąkolwiek godność. Musimy przeanalizować całą zbrodnię po kolei.

- Nie potrzebujemy pomocy. – westchnął szachista. – Nie potrzebuję też twojej pomocy, żeby rozwiązać tą sprawę, jeśli masz zamiar mi się przeciwstawiać.

Danganronpa; The Duel of Hope and Despair ~ Tom 2 'The Voice of Despair'Where stories live. Discover now