Anya x Damian. Szkoła pełna przygód

Rozdział 8 Rywal

Anya pov

Po zjedzeniu śniadania Sy-on boy i ja pożegnaliśmy się z jego bratem i poszliśmy do szofera ktòry nas zawiòzł  pod szkołę.

Pod szkołą

Amya- Dzięki że mogłam dziś u ciebie nocować. Powiedziałam i spojrzałam na bruneta.

Damian- A właśnie coś Ci się śniło dziś w nocy. Opowiesz mi o tym śnie? Zapytał zaciekawiony chłopak.

Anya- Śniło mi się że wszyscy mnie znienawidzili i się ze mnie nabijali. Powiedziałam i spojrzałam na chłopaka.

Damian- A coś jeszcze było w tym twoim śnie?

Anya- Byłeś w nim ty razem z Ewanem i Emilem. Ewan i Emil śmiali się ze mnie a ty tylko patrzyłeś jak się ze mnie nabijali.

Po chwili pojawili się Ewan z Emilem. Ewan był ździwiony tym że rozmawiałam z Damianem a Emil pròbował Damiana zagadać i pòjść z nim do klasy tak o to chłopaki zabrali go do klasy i zostawili mnie samą.

Damian pov

Emil i Ewan zabrali mnie do klasy. Widziałem że pròbują mnie od Anyi odciągnąć i im się udało.

Damian- Tak wogòle coś chyba chcecie mi powiedzieć? Spytałem i spojrzałem się na nich żeby zaczeli gadać.

Emil- Panie Damianie bo dziś do naszej szkoły dojdzie nowy uczeń.

Ewan- I dojdzie do naszej klasy.

Damian- I po to mnie tu przyprowadziliście?

Ewan- Takk! Wykrzyknął chłopak.

Po chwili zobaczyłem Anye z Becky. Omineły mnie ale Anya spojrzała na mnie i się uśmiechneła tak samo jak ja do niej. Weszłem do klasy i zobaczyłem nowego ktòry rozmawiał z Anyą. Zaczołem ich podsłuchiwać. Okazało się że rozmawiali o Bandomanie nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale chyba też go kiedyś oglądałem. Dziękuję Dzwonkowi ktòry zadzwonił w tej chwili. Zaczeła się lekcja nic na niej nie słuchałem bo nawet nie trzeba było słuchać.

Nauczyciel- Przed ostatnia ławka proszę przesiąść się na początek Anya ty i Becky idzcie usiąść na przed ostatnią ławkę. Tak jak nauczyciel powiedział tak dziewczyny zrobiły i usiadły przede mną.

Becky- Super musimy teraz tu siedzieć. A za nami siedzą klauni. Powiedziała szeptem dziewczyna.

Ewan- Ty chyba mòwisz o sobie klaunie. Powiedział też szeptem chłopak.

Anya- Uspokujcie się bo za chwilę nauczyciel będzie na nas krzyczeć. Powiedziała też szeptem wiewiòrka.

Po tych słowach Becky z Ewanem uspokoili się. Po chwili ktoś żucił mi karteczkę to była od nowego. Zaczołem ją rozkładać i czytać.

Zawartość karteczki

Ty chyba nie jesteś zakochany w Anyi?

Zaczołem pisać

Nie a co cie to obchodzi świeżaku?

I podałem kartke do nowego

po chwili dostałem odpowiedź od niego

Od nowego- To że się w Anyi zakochałem.

Przeczytałem i byłem zły. Pogniotłem tą kartkę i schowałem ją do plecaka.

Nauczyciel- Dobrze więc zauważyliście że mamy tu nowego ucznia i nazywa się  Shota.

Shota- Miło mi was poznać. Powiedział blondyn.

Nauczyciel- Shota opowiedz coś o sobie a ja na chwile wyjdę z klady. Po tych słowach Nauczyciel opuścił klasę i za sobą zamknął drzwi.

Anya- Shot co lubisz robić w wolnym czasie. Spytała Wiewiòrka.

Shota- Uwielbiam śpiewać, grać w piłkę a najbardziej uwielbiam Anime moim ulubionym jest Bandoman. Powiedział i się uśmiechnął się i spojrzał na mnie.

po 20 minutach wròcił nauczyciel i zadzwonił dzwonek. Wyszliśmy z klasyna przerwe i tak mineły szybko 3 lekcje. Po 4 lekcji wszyscy wyszli z klasy opròcz Anyi i Shota. Zaczołem ich szpiegować.

Shota- Anya usiądziesz dziś ze mną na przerwie obiadowej? Spytał i się zarumienił blondyn.

Myśli Damiana- Anya powiedz nie nie możesz z nim siedzieć proszę powiedz nie.

Anya- Przepraszam ale dziś mam zamiar siedzieć z Becky. Powiedziała i spojrzała na Shota.

Shota- Nic się nie stało chodźmy już lepiej do szatń bo teraz mamy wf.

Tak oto Anya z Shota wyszli z klasy i poszli w dwie inne strony. Po chwili ja tak samo to zrobiłem i z uśmiechem na twrzy wyszłemnz klasy i kierowałem się do szatni.

Time skip w przebieralni

Miałem zamiar już wyjść z szatni asz po chwili zaczepił mnie blondyn.

Damian- Czego chcesz. Spytałem z irytacją w głosie.

Shota- Chcesz żebyśmy dziś wybierali na wf drużyny. Powiedział chłopak i się uśmiechnął.

Damian- Dobra. Odpowiedziałem i też się uśmiechnołem i wyszłem z nim z szatni.