|👑rozdział pierwszy 👑|

16 0 0
                                    

Jest rok 1790 a co to oznacza?,tylko jedno iż dziś miał być wyjątkowy dzień jego mości.Poddani się wręcz cieszyli tym dniem ponieważ dziś miało się odbyć święto Królewskie to była taka tradycja królewska lecz dziś było to święto świętowane specjalnie dla pewnego młodzieńca,który nie był zbyt miłą osobą wolał robić tylko swoje.

Przedstawiam wam oto pewnego młodego księcia Erica Poseidona szesnasto nastoletniego księcia,który będzie dziś kończył swoje siedemnaste urodziny dlatego dziś był ten dzień w którym to był wyjątkowy dzień dla księcia.

-Waszą wysokość czy Napewno to jest konieczne - odpowiedział jeden ze sługusów króla.

-oczywiście bo dziś jest ten wyjątkowy dzień dla mojego syna i mam nadzieję że wszystko jest przygotowane tak jak miały być - odparł zdołowany król.

-raczej bym powiedział że to nie jest... - nie było słuszne mu ukończyć iż król mu uprzeczył.

-słucham a co to niby miało znaczyć? - powiedział wciekle król

-No że pański syn jest nie odpowiedzialnym zbyt samolubnym,wypieszczonym dzieciakiem - słudze się nie podobalo to gdyż miał w tym rację jak na temat księcia.

-Przypominam iż to nie dopuszczalne aby ktoś taki jak on miałby zasłużyć na coś takiego jak na przykład to - sługa wyjaśniając to królowi lecz król tylko przeczył.

- Matyldo! - krzyknął król wołając służącą aby się zjawiła.

- tak waszą wysokość proszę zawalać mi tu syna to jest rozkaz - powiedział król.

- tak jest wasza wysokość - służąca słuchając rozkazu króla poszła do pokoju księcia aby go zawołać.

***
-Książę jego mość prosił abyś przyszedł - służąca poinformowała księcia który właśnie posłuchał polecenia, które służąca mu powiedziała.

- Czy musisz mi się tak tu skradać,Matyldo przecież rozmawialiśmy już o tym - powiedział nie zadowolony książę.

***

-Później po rozmowie z ojcem książę poszedł na świeże powietrze chciał trochę pobyć sam miał już dosyć tego jak wszyscy ciągle byli u jego boku, książę lubił pobywać sam nigdy nie lubił być w towarzystwie wołał żyć samotności a dlaczego? O tuż wiadomo już że książę nie lubi być w towarzystwie, wołał jedynie przebywać sam w swojej komnacie wypoczywać w swoim luksusie tylko to go obchodziło. Nie obchodzili go poddani,którzy umierali powoli z głodu nie mieli z czego żyć,ich dzieci chorowały z powodu wygłodzenia i nie przejemnej strefy.

***

-Książę idąc sobie lasem nie spodziewał się jednego że ktoś mógł tam być lub go śledzić ale co go to obchodziło przecież zawsze mógł zawołać straż do pomocy,ale książę był głupi nigdy nie myślał,nawet nie pomyślał że był trochę daleko od zamku i że las był przeklęty zwany był lasem ciszy,jeśli książę miałby mieć kłopoty by było tylko jego jednym sposobem krzyk którego nikt by nie usłyszał gdyż las jest przeklęty jakimiś czarnymi zaklęciami.Legenda głosi że w tym lesie żyją magiczne różne istoty,których nie da się zobaczyć gołym okiem umiom się ukrywać.

Gdy książę sobie szedł usłyszał coś niepokojącego ktoś tu był,książę był bardzo przerażony nie wiedział co ma zrobić czy ma uciekać czy pozostać w miejscu.

-Kim jes-teś poka-ż się - powiedział przerażony książę.

kiedy książę stał tak jeszcze przerażony ,postać zaczęła się powoli ujawniać z krzaków co spowodowało że książę zaczął krzyczeć.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 07, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Royal singerWhere stories live. Discover now