Obudził mnie budzik, który oznaczał, że czas wstać na wykłady. Studiuje fizyke jestem na drugim roku. Ciekawe jak ten CrrotBoy wyglada i jak się nazwya?
Napisze do niego po wykładach, a teraz czas sie ubrać.Wbrałam z szafy zestaw jaki dziś ubiore.
Weszlam do łazieńki sciągnełam piżamę i weszłam podprysznic. Po umyciu się ubrałam czarne rurki białą koszylkę i do tego skórzaną kurtkę.
Umalowałam sie jeszcze i byłam gotowa do wyjścia. Ostatni raz spojrzałam w lustro i poprawiłam kurtkę.
Ubrałam swoje conversy zabrałam torbkę, telefon, portwel i klucze od mieszkania.
Wyszłam i zamknełam drzwi. Szłam w kierunku uczelni.
Po 20 minutach byłam już na miejscu. Zobaczyłam Sophie i Liam'a rozmawiających ze sobą.
Podeszłam do nich i przerwałam ich rozmowe.
-Hej też was miło widzieć-powiedziałam
-El! Przepraszam nie zauważyłam cie. -Dziewczyna przysuneła się do chłopaka a ten splótł ich ręce.
-Czy ja o czymś nie wiem?-Zapytałam
-Przepraszamy, że ci nie powiedzielismy, ale Soph chciała zaczekać- odparł Liam
-Jest okey nie jestem zła tylko szczęśliwa. Od zawsze wiedziałam, że bedziecie razem.
- Dobrze pogadaliśmy, ale Liam musimy lecieć na zajęcia widzimy sie później
-Narazie-pocałował ja w policzek i odszedł
-Awww ale ci trafił facet też takiego chce-powiedziałam
-Liam ma jeszcze czwórke kolegó z czego jeden jest tylko wolny-odpowiedziała
-Studiuje?
-Tak ekonomie , a teraz chć nie chce się spóźnić.-
-Już idę.
Po skończonych wykładach wracam do mieszkania. Stwierdzam, że fizyka kwantowa od dzisiaj nie będzie moja mocna strona. Kłade się na łóżko i wyciągam telefon.
Wchodze na KIK'a i postanawiam napisać do CarrotBoy.
Paris_21: Czesć ja ci mija dzień?
CarrotBoy: Wiesz właśnie miłem do cb napisać. Jakoś to wszystko leci słuchanie kumpla na temat jego nowej dziewczyny jest lepsze niż słuchanie profesora na wykładach.
Paris_21: Przesadzasz aż tak źle nie jest. Ty zapewne masz lepsze rzeczy na ekomomi.
CarrotBoy: Tak ekonomia społeczna jest lepsza niż ...
Paris_21: Fizyka kwantowa.
CarrotBoy: Dobra ja mam lepsze.
Paris_21: Nie pocieszyłeś mnie.
CarrotBoy: A tak wgl to jak masz na imie?
Paris_21: Kate a ty?
CarrotBoy: Louis dla przyjaciół Lou, Tommo lub BooBear
Paris_21: BooBear?
CarrotBoy: Moja mama kiedyś tak mnie nazywała jak byłem mały.
Paris_21: Na pewno była wspaniałą kobietą.
CarrotBoy: Ona wciąż żyje.
Paris_21:Przepraszam
CarrotBoy: Nic sie nie stało. Wychodzi drugi raz za mąż za kilka miesięcy.
Paris_21: Jak będziesz w domu pozdrów ją od mnie.
CarrotBoy: Sama będziesz mogła to zrobić, bo wtedy będziesz ze mną.
CZYTASZ
Summer Love L.T
FanfictionKate (Paris_21) Louis(CarrotBoy) Poznali się na Kik'u. Gdy na wakacjach się spotkali wszystko zaczęło się psuć. Co będzie jeśli Kate pozna prawdę o Louis'a?