XVIII

144 5 2
                                    

Zbliżamy się do końca
A ja to przybliżam bo mam jakiekolwiek chęci do dalszego pisania a jak przestanę to znów napisze są miesiąc pewnie, chociaż staram się od jakiegoś czasu by nie pisać z takimi odstępami i wogóle.

~*~

Kolejny tydzień.
Chyba czas coś z sobą zrobić, a nie cały czas użalać się nad swoim życiem. Czemu wogóle pokazuje mu jego wygraną? Nie powinnam się tak szybko poddawać, powinnam dalej żyć, walczyć i wygrać. Nie mogę tak zostawić ważnych dla mnie ludzi. Może jak mi się uda będą ze mnie dumni, a życie wróci do normy? Może kiedyś wszystko się poprawi, nie będę sama w ciemnościach życia, nigdy nie byłam. Czuję w sercu, że oni wszyscy we mnie wierzą, a ja ich nie zamierzam zawieść. Pokaże życiu, że nie dam się tak łatwo, że jeszcze będę potrafiła się z tego wszystkiego śmiać. Dobra to chyba nienajlepszy pomysł, choć może kiedyś zauważę w tym coś dobrego, nigdy nie wiadomo. Jeszcze MU pokaże, że nie jestem zabawką lub jakąś laleczką do zabawy. Jestem warta zaznania szczęścia tak jak każdy inny i nie dam kontroli ani smutkowi ani nikomu innemu. To jest moje życie, moje decyzję i to ja jestem królowa siebie.

Może jeszcze znajdę sposób na ucieczkę. Nie, nie może, a napewno. Zrobię to dla wszystkich moich przyjaciół i dla mojej rodziny. Wszyscy, którzy wierzyli, że nie uda mi się - Pierdolcie się! Życie polega na nauczania się na własnych błędach, więc tym razem mi się uda, dopóki w to wierzę - tak właśnie będzie. Przecież ucieczka z tąd może być łatwa, tyle jest opcji, których wcześniej nie widziałam. Najpierw miłość, a później cierpienie oślepiało mnie. Myślałam że ON jest dobry, później, że i tak mi się nie uda, ale teraz wierzę! Nie dam już nikomu mnie zniszczyć wewnętrznie. Czas na walkę o życie.

Yandere CrushWhere stories live. Discover now