VII

368 11 2
                                    

Szczerze ja naprawdę jedną rzecz za późno zauważył*m. Wiedział*m już o tym szybciej ale widocznie to zignorował*m. Jak* ja jestem durn*. 

On mówił mi o tym, że w tej restauracji bedą sami kriminaliści! KRIMINALIŚCI!

A co jak coś się tam stanie?
A co jeśli będą chcieli kogoś zabić?
A co jeśli będę właśnie świadkiem zabójstwa?!
A co jeśli będzie to ktoś kogo ja znam?!
Matko!
Matko!!!
Matko!!!!!!! Teraz to ja sie strasznie stresuje!

Po chwili wsiedliśmy z samochodu, szczerze nie chciał*m tam iść jak jest to dla kriminalistów. I wogóle to wygląda jak zwykła restauracja, policja nigdy tam nie była? Tak na serio? Dziwne...
Ale jak nikt z policji tam nie przychodzi to nawet lepiej, tak?
Sam(a) już nie wiem niczego...
Znów mi sie myśli plątają.

-Nie musisz się martwić, że jakiś kryminalista obcy do ciebie zagada. Jedyne osoby które beda w naszym otoczeniu to moi rodzicie jak już coś i mój brat Jake i jego chłopak, jak on się nazywał? A juz wiem! Felix. Reszta będzie w głównej sali nie jak my.

-Czekaj co? -zatrzymał*m się- Nie mogłeś tego odrazu powiedzieć?

-Tak mi się zapomniało, przepraszam

Już mu nie odpowiedział*m tylko ruszył*m dalej, a on za mną po czym mnie wyminął. Jedną ręką otworzył drzwi, a drugą złapał za moją dłoń i pociągnął mnie za nim.
Ewidentnie nie chciał by mi się coś stało, nawet mnie przyciągnął do niego dopóki nie przeszliśmy przez kolejne drzwi za którymi było kilka stołów, ale tylko jeden był zajęty. Jak Alex mówił były tam tylko 4 osoby oprócz nas. Jego rodzina.
Jak ja dawno jego matki nie widział*m, zawsze jak go odwiedział*m kiedyś to jego ojca nigdy nie było. Ponoć był zajęty pracą w firmie ale szczerze co mnie to teraz ma obchodzić.

-Jesteśmy już!

-Alex, słoneczko- zaczęła jego matka- ale chyba nie zmuszasz jej do miłości, tak? Bo jak to robisz to przygotuj się na spotkanie z moim laczkiem, a ty Y/N nie musisz się nas bać jak coś

-To jest moja mama Adrianna i mój Ojciec James, a z drugiej strony jest mój brat Jake i jego chłopak Felix

-Alex... Wyobraź sobie, że kiedyś sie z tobą przyjaźniłam i znam członków twojej rodziny. Ty naprawdę jesteś głupi. Myślałam że sa dla ciebie jakieś szanse, ale zmienił*m zdanie

Ja nie wiem czemu, może nie mam poczucia humoru teraz, ale rozśmieszył*m tym jego rodzinkę.

-Ale nie wiesz ile mają lat! Jestem tego pewien!

-Twoja matka ma 40, ojciec 41, brat 20, a jego chłopak chodzi do tej samej szkoły co ja i jest w klasie niżej czyli zgadując 18 lat?

-Skad to wiesz?! Jestem jego bratem ale ze mną się nie przyjaźniłaś, nawet nie wiem kim jesteś chyba

-Powiedziałem jej w dzieciństwie a widać obliczyła to sobie.

Nie chcę mi się więcej dzisiaj pisać tego
Ale mam ogłoszenie
Nawet dwa

Dziękuję za 500 wyświetleń bo jest prawie tyle, chyba, że już jest tyle

A drugie to zadawanie pytania do osób z tej historii bo chcę zrobić takie fajne coś
Osoby:

-Alex
-Y/N
-Matka Y/N bo też się pojawiła w śnie
-Matka Alex'a
-Ojciec Alex'a
-Brat Alex'a
-Felix czyli chłop brata Alex'a

Chyba tylko tyle było postaci
Miłego dnia/wieczoru

Jak nie zapomnę to jak się pojawi u góry, ze rozdział jest dedykowany to dlatego, że jedna osoba mnie zmotywowała i pomogła wybrać imię dla Felix'a

Yandere CrushOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz