Mężczyzna w meloniku spaceruje brzegiem Tamizy i w radości zachodzącego Słońca pstryka palcami w rytm kroków ludzi spacerujących brukowaną alejką. Promienie ze złota łaskoczą w letnim wietrze wieczoru drzewa, które swą zielenią cieszą oczy zachwyconych przechodniów. Beżowy garnitur i krawat w paski wybijają głos mężczyzny taktem szumu poruszonej małymi jachtami rzeki, a radość jego uśmiechu dają się poznać z drugiego brzegu. Wtem jego głos od skowronka powierzony zaczyna ćwierkać i snuć melodię szczęśliwego człowieka, któremu dane było pokochać siebie. I właśnie, tak klarownym i dźwięcznym głosem w sercach gapiów wzbudza nutę łagodną i pocieszoną, a sam, sam mężczyzna, gotów jest poświęcić swoje życie tej jedynej, której suknia nad kolano jednym jest z barwą obecnego w scenerii bajki prawdziwej nieba, a ona sama gwiazdą pośród wszystkich w jego oczach, które, jak głębokie, taflą dalekiego, acz tak bliskiego jeziora. I to jego wzrok odbija jej blask, a zarazem go przyciąga, a jej uśmiech, jej uśmiech daje mu powietrze.
YOU ARE READING
Obrazy Melodii Piórem Pisane
Short StoryTrzymasz w swoich wirtualnych dłoniach nienamacalny zbiór opowiadań oraz tekstów inspirowanych wszelkimi melodiami. Każdy opis oparty jest na... tym, jak osobiście i subiektywnie postrzegam muzykę. Jak to się dzieję? Słyszę dźwięk, zamykam oczy i...