𝙲𝙷𝙰𝙿𝚃𝙴𝚁 𝙾𝙽𝙴

2.1K 148 235
                                    

Pewnie wszyscy znają historie Kopciuszka.

Piękna dziewczyna po śmierci ojca musi zmagać się z wieloma przykrościami od strony macochy i jej córek. Za sprawą magii wróżki wyrusza na bal gdzie poznaje przystojnego księcia. Oboje się w sobie zakochują, jednak dziewczyna ucieka o północy gubiąc przy tym kryształowy pantofel. Książę jednak ją znajduje i biorą ślub.

Bajka opowiadana dzieciom "na dobranoc". Zwykła fikcja.

A co jeżeli historia o podobnym przebiegu i zakończeniu jednak wydarzyła się naprawdę?

Tylko bardziej współczesna i nietypowa?

A zgubiony nie zostaje but tylko płyta?

Posłuchajmy więc historii osiemnastoletniego Harry'ego Pottera, który podobnie jak Kopciuszek musiał zmagać się z okropnym ojczymem i równie okropnymi przyrodnimi braćmi.

.

— Jeszcze tu masz plamę.

Harry przewrócił oczami, kiedy usłyszał obok siebie przepełniony kpiną oraz irytujący głos swojego przyrodniego brata Maxwella.

Czarnowłosy chłopak stał obok niego, a ręką wskazywał na małą plamkę po kawie znajdującą się na stoliku. Harry zacisnął dłoń na ścierce nie chcąc przypadkiem powiedzieć czegoś niestosownego w stronę Maxwella. I tak wystarczyło mu już to, że ojczym gniewał się na niego bez powodu. Chociaż u niego wystarczy tylko za głośny oddech by się na niego wściekł.

— Już wycieram — wycedził Potter przez zęby i pochylił się bardziej nad stolikiem by zetrzeć plamę ścierką.

Cholerna plama. Cholerny stolik. Cholerny Maxwell. Cholerny Snape. Cholerne życie.

Harry klnął w myślach na wszystko i wszystkich, a najbardziej na znienawidzonego Severusa Snape'a czyli swojego ojczyma, który  został wdowcem przez śmierć matki Harry'ego.

Pottera wciąż bolała śmierć matki. Kobieta odeszła przez chorobę. Harry wciąż pamiętał jak najpierw zmarł jego ojciec — James. Mężczyzna zginął w wypadku, kiedy Harry miał zaledwie dziesięć lat. Dwa lata później Lily, jego matka, związała się z Severusem, którego młody Potter szczerze nienawidził. Mężczyzna miał dwóch synów z poprzedniego związku, których Lily traktowała jak swoich. Szkoda, że tak samo nie postępował Snape jeżeli chodziło o Harry'ego. Mężczyzna wyraźnie pokazywał niechęć do potomka swojej żony.

— Szoruj, szoruj dalej. Tylko do tego się nadajesz.

Maxwell odszedł od Harry'ego, a tworzyszący mu rechot sprawił, że Harry pora kolejny tego dnia przewrócił oczami i mocniej ścisnął ścierkę powstrzymując się od słownego ataku na przyrodniego brata.

Harry dokończył pracę sprzątanie lokalu, który wcześniej należał do jego matki. Teraz jednak zajmował się nim Severus każąc Potterowi pracować tu jako sprzątaczka bez żadnego wynagrodzenia.

Udał się do swojego pokoju na poddaszu. Pomieszczenie było małe, jednak Harry i tak cieszył się, że posiada swój własny kąt. Przebrał się w zwykle, poprzecierane jeansy, t-shirt oraz czarną, skórzaną kurtkę. A na nos nałożył okulary. Wziął deskorolkę pod pachę, a futerał z gitarą, którą dostał od mamy na szesnaste urodziny, narzucił szybko na plecy i wyszedł z pokoju.

WYŚPIEWAĆ MARZENIA; drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz