Jak jesteś na niego obrażażona?

128 6 6
                                    

Nevra: Pomyślmy.... "Książe Ciemności" i jego tryb kobieciaża. Co może pujść nie tak? Pamietasz może dzień jak ten wampierz obiecał, że jego chcica pompowania wszystko co się rusza i jest płć pięknej to koniec od kąd ma Ciebie? Ta gadzina ewidentnie o tym zapomniała bo byłaś świadkiem jak bajerował... Z kotem! Tą co wciska nam za drogie ubrania, gdzie wedłóg niej to taniocha. (Od kiedy 1600 to tanio?!) No, to więc jak się to wszystko skończyło dla tej gadziny? To było tak:
- Afera na całą KG
- Zakaz szexu (orto specjal) do odwołania
- Na koniec wisienka na torcie... Unikanie go szerokim łukiem aby mieć pewność, że Ciebie nie przytuli z oczkami zbitego psa, który wyskoczy tobie z przeprosinami. Nie chcesz przecież złamać sobie obiecanego terminu na ile się na niego obraziłaś.


Ezarel: Zgadni, co ten "Romeo" wymyślił, no zgaduj! To Elfisko i bóstwo Izraela stwierdził, że miód się skończył, więc trzeba jakoś nadrobić zapasy. Jakimś cudem znalazł w upływie 5 minut kogoś, kto takie zapasy ma a oni chcieli coś w zamian. Chyba obudził mu się tryb Janusza na zakupach bo postanowił, że Ciebie sprzeda. Za 3 kartony miodu i zgrzewke bimbru. No to jak postanowił, tak też zrobił a mało tego....! Jeszcze mu dopłacili chajsem, więc się nieźle skubany wzbogacił. Oi biedaczek, ale żeś mu afere zrobiła na cały legulator i to przy ludziach! A sukinkot nawed nie łazkaw był przeprosić. Wspomniałam już, że zaczełaś z nim rozmawiać w języku kobiet, którego biedak nie rozumiał a Nevra nie chciał mu robić za tłumacza? No to teraz już wiecie. W ostateczności zostawiłaś mu list, że się pakujesz i jedziesz do mamusi minimum na miesiąc. Nawed nie zdołał Cię zatrzymać...


Valkyo:  A u was takiego kryzysu nie było. Jeszcze... Pamiętaj! Związek bez kłutni to nie związek! Więc jak się trafi to nic złego

Leiftan: Tutaj poszła awantura na zachowanie Amayi. Znowu zrobiła sobie kuwete z twojej pościeli. Co prawda przepraszał Ciebie za nią ale kuźwa,  6 razy pod żąd tego samego tygodnia?  Warjacji można dostać...  No to mu zagroziłaś, że jak jej nie ogarnie to osobiście coś jej zrobisz. Albo z desperacji dasz nogę do Haung Hau (jak to się kuźwa pisało?)

Kero: Tutaj tak samo. Żadnej kłutni i fochów nie miało miejsca.

Chrome: Powiem w skrócie. KIEŁBASA! On zdradził Ciebie z kielbasą, ze można tak to nazwać... Jak tylko mu lodówke łańcuchami skułaś stał się cholernie nieobliczalny w desperacji braku tej wędzonki, nawed śmiał Ci laczka zdzielić za to! Odstrzelił taką szobke, że aż przyczynił się do twojego płaczu. Zła i załamana zamknełaś się w pokoju od środka, że twój chownaiec musiał tobie zanosić jedzenie aby unikać jakichkolwiek osób.

Ashcore: Wiesz jakie to uczucie, kiedy masz ochotę na pysznego schaboszczaka a tu supprise! Brak jakiejkolwiek patelni!  Któż to może być przyczyną ich zniknięć? Nosz oczywiście, że twój chłopak! Tylko jest  pewien problem. Jak go wkurwisz albo zginiesz albo osobiście strzeli Ci z tej patelki wpierdolki. I jak tu dać mu wpierdol z pewnością, że grobu kopać sobie nie musisz...? To zostanie wielka zagadką.





Oi tak, w końcu ruszyłam to swoje lisie dupsko i coś dodałam z tych preferencji. Z góry przepraszam za orto ale ja go nie pojmuje a klawiatura mi tego nie ułatwia bo korekta zawsze się wtrąci. -,- Drugie moje przeprosiny są za to, że ten rozdział wygląda jakbym pisała na szybciora ale hehe kursy mam zdalne i robie co innego bo baki bie rozumiem do tego trafiłam do zadupia, więc mam bardziej uniemożliwone robienie ich. (Lapka brak ;-; )  Trafiłam do zadupia zwangeo internatem i coś czuje, że przez nich je obleje T^T

[Eldarya]  Preferencje ❤Where stories live. Discover now