#Prolog

27 2 0
                                    

Mam na imię Maggie. Mam brązowe włosy i szare oczy (media). Mam 25 lat i jestem córką Tonego Starka. Tak tego Tonego Starka. Kiedy byłam dzieckiem stało się coś co diametralnie zmieniło moje życie.

✨Czas przeszły
6-letnia Maggie✨

Nie wiem co się dzieje, mój dziadek leży na tym łóżku a lekarze go otaczają, nagle do szpitala wbiega zdenerwowana mama, mówi coś do babci, po czym podchodzi do mnie i mocno przytula.

Ten pisk! Czemu nikt go nie wyłączy?? Nagle następuje cisza. Lekarze odchodzą od łóżka dziadka. Wychodzą do nas, mówią coś babci, po czym odchodzą.

B-babcia- żyje- odetchnęła z ulgą.

M-mama- Skarbie, nic dziadkowi nie jest- uśmiechnęła się- chcesz do niego wejść?

MG- mhm- mruknęłam, nie wiedząc o co chodzi.

Weszliśmy do dziadka wszyscy razem, w pewnym momencie lekarz zawołał mamę i babcię po coś, zostałam sama z dziadkiem.

D-dziadek- Maggie, mam tu coś dla ciebie- powiedział słabym głosem wyjmując z kieszeni czarno białą chustkę. - miej ją zawsze przy sobie- powiedział podając mi przedmiot

MG- dziadku, ale po co mi to?

D- da ci niezwykłą moc, jak będziesz starsza to zrozumiesz i pamiętaj, to co ta chusta ci da masz wiedzieć tylko ty- powiedział i nagle weszła babcia z moimi rodzicami.

O 22 skończył się czas odwiedzin i musieliśmy jechać do domu. Rano dowiedziałam się, że dziadek zmarł. Płakałam. Długo płakałam. Kiedy w końcu się uspokoiłam, założyłam chustkę na rękę i obiecałam sobie, że będę jej strzec.

✨Czas teraźniejszy
25-letnia Maggie✨

Właśnie idę, a raczej biegnę przez korytarze bazy S.H.I.E.L.D. Wchodzę jak piorun do biura Nicka Furiego.

MG- Szefie, Hydra się buntuje. Mają już przygotowane karabiny maszynowe i czołgi.

NF- no to nie za ciekawie, bierz Natashe i leć rozbrajać zabezpieczenia hydry.

MG- Nick, Nat jest w szpitalu, oberwała na ostatniej misji- spojrzałam na niego przelotne i usiadłam na jego biurku.

NF- no to bierz Bartona.

MG- wziął sobie wczoraj wolne- odpowiedziałam unosząc obydwie brwi- zawsze mogę pójść sama.

NF- a w życiu! Chcesz stracić życie? Wiesz, że mam zobowiązania.

MG- no szefie, będę uważać, proszę.

NF- dobra, ale jak sobie coś zrobisz to ja za to nie odpowiadam - powiedział z bólem serca się zgadzając.

MG- jest! Idę się przygotować!! - wiedziałam, że się zgodzi, zawsze mięknie jak mówię do niego na ,,szef”.

__________________________________

Hej kochani! Jest to książka specjalnie na 100 followów! Mam. Nadziej że się podoba!

P.S. To była książka na 100 follow. Teraz jest już poprawiona, przede wszystkim pod względem ortograficznym!

NiezniszczalnaWhere stories live. Discover now