1.

18 2 3
                                    

Obudziłam się o około 10, a jako, że była sobota, tuż po śniadaniu postanowiłam się przejść. Narzuciłam na siebie jakąś luźną koszulkę, białe dzwony i przewiązałam kurtkę dżinsową w pasie. Poszłam do jakiegoś parku. Stanełam koło ławki i włączyłam muzykę na słuchawkach i jej słuchałam. Nagle poczułam uderzenie, było ono mocne ponieważ się przewróciłam.

-bardzo przepraszam, nie chciałem. Nic ci się nie stało?

W głosie chłopaka było słychać przerażenie.

-nie nic mi się nie stało tylko lekko mnie boli nadgarstek, ale to przejdzie.

-uff całe szczęście.

Podniosłam głowe, wtedy zobaczyłam wysokiego, zielonookiego blądyna który wyciąga ręke w moją stronę.
Położyłam swoją dłoń na jego lekko się rumieniąc. Pociągnął moją ręke co zmusiło mnie do wstania. Otrzepałam tyłek z ziemi.

-hej, a może chciała byś się poznać? Wyglądasz na kogoś kto nie ma zbyt wielu znajomych.

-jasne, czemu nie.

-jestem Clay *wystawił ręke*

Stałam przez chwile jak wryta, odpowiedziałam, jeszcze bardziej się rumieniąc.

-Gabi *uścisnęłam jego ręke*

W głowie miałam tylko jedno: WŁAŚNIE UŚCISKAM RĘKE NAJPOPULARNIEJSZEGO STRIMERA (idk jak się pisze więc będe pisać tak) . Chociaż nie mogłam być w stu procentach pewna ponieważ jest mnóstwo wysokich, zielonookich blądynów i dosłownie każdy mógł mieć na imię Clay. Z moich rozmyślił wyrwał mnie blądyn.

-okej, chcesz gdzieś pójść?

-jasne. Może do kawiarni?

-choć, pójdziemy do Starbucks'a. (Też idk jak się to pisze) podobno robią dobrą kawę karmelową, ja jeszcze nie piłem.

-dobrze, choćmy.

Poszliśmy do najbiższego Starbucks'a, i kupiliśmy sobie kawę.

-dardzo dobra.

-no

-muszę już iść.

-dobra tylko wymieńmy się numerami.

-okej. Mój to 772 936 283 (jakiś losowy numer)

-dobra, zapisałem mój to 622 381 193 (też jakiś losowy)

-dobra zapisałam papa

-paa

Zozeszliśmy się w swoje strony. Po jakiś 30minutach od kiedy weszłam do domu, zobaczyłam, że dream ma streama. Włączyłam wideo i oglądałam. Po półtorej godzinie dream skączył grać w bed worsy i wrócił na streama.

-ej czat, przypomniało mi się coś. Dzisiaj rano wpadłem na jakąś dziewczynę, nawet się zaprzyjaźniliśmy.

Zamórowało mnie to. Czyli jednak to był on. Szybko wysłałam doneta(nie znam się ok 😢✋)

                    Gabi
                      5$
           TO BYŁAM JA!!!

Słyszałam jak chłopak się lekko hihra.

-dobra Gabi, możemy się jutro spotkać tak około 15 może być.

                      Gabi
                        1$
                Tak pasuje

- dobra to jesteśmy umówieni. Tylko dam ci mojego discorda. (Nie jestem zapoznania w temacie więc nwm czy tak się robi. A ciul z tym)

Wysłał mi wiadomość z linkiem, kliknęłam w niego, przeniosło mnie na discorda. Napisałam"hej Clay"i czekałam na odpowiedź. Chwilę puźniej dostałam wiadomość. "Hej Gabi, może chciała byś pograć w MC? " odpisałam"jasne czemu nie. Tylko pójdę zrobić sobie tosty bo trochę głodna jestem"

               ***** ***
I jak pierwszy rozdział? Podoba się? Mam nadzieję. jest 23.50 jutro szkoła ale i tak pisze następny rozdział

| ZAWIESZONE | Jestem Clay | dream x Gabi |Donde viven las historias. Descúbrelo ahora