Miłość?

626 23 33
                                    

Tomioka zaniósł śpiącego chłopaka do pokoju, a sam udał się do własnego. O 2 w nocy Tanjirou przyszedł do ,,kolegi" przez koszmary. Bał się jego reakcje ale postanowił się obok niego położyć i mocno wtulić.

*rano*

-*Jakoś przyjemniej mi się dzisiaj spało. Ciekawe dlaczego* -pomyślał Tomioka
-*Co on tu!?* -dopiero po chwili zorientował się że młodszy chłopak leży przytulony do niego

Młodszy obudził się i momentalnie odsunął się od drugiego, w wyniku czego spadł z łóżka.

-Ałć... -powiedział cichym głosem

-Mogę zapytać dlaczego spaliśmy razem? -zapytał zaciekawiony

-J ja miałem koszmary i...

Chłopak rozpłakał się.

-Już nie płacz, nic się nie stało -powiedział drugi chcą go uspokoić
-chcesz się przytulić?

-Mhm...
-Przepraszam że robię ci problemy... -powiedział

-Dla mnie to żaden problem, wręcz przeciwnie, to dla mnie przyjemność pomagać innym
-*Tym bardziej jak są tacy słodcy jak ty*

-Rozumiem

Po uspokojeniu się każdy poszedł w swoją stronę nadal myśląc o drugim.

-*Może mnie w końcu polubił* -pomyślał Tanjirou

-*Boże jaki on jest słodki!!!* -takie słowa widniały w myślach starszego chłopaka

*śniadanie 10:30*

-Co chciałbyś zjeść? -zapytał gospodarz

-Nie jestem głodny -odpowiedział w pośpiechu

-Nie jadłeś nic od wczoraj

-Trudno

-Masz zjeść

- Nie chcę

-To ci to wcisnę siłą do buzi

-Nie masz psychy -odpowiedział już lekko zaniepokojony

-Zobaczymy, mogą być tosty?

-Nic nie chce

-Czyli mogą, poczekaj w salonie

-Dobrze szefie🙄

-*Czemu ja się na to zgodziłem!?*
-Jestem

-Fajnie

-Otwórz buzie

-Nieee

-Otwieraj

-Nie jem

-W takim razie załatwie to inaczej

Chlopak wziął jedzenie do własnej buzi

-*Co on robi?*

W jednej chwili młodzieniec pocałował chłopca wpychając mu w tym samym jedzenie z własnej buzi

-Dlaczego to zrobiłeś!? -zapytał zdziwiony

-Nie miałem innego wyjścia

-M mogę...

-Hm?

-Mogę jeszcze?...

-*Co jest!? Myślałem że to go skłoni żeby jadł sam a on chce jeszcze?!*
-No dobrze

-*Jestem w niebie*
-Mmm dobre

-*😵*

-Cieszę się że ci smakuje

-Tylko że to nie jedzenie mi tak smakuje

-Nie? A co? -podpytywał zdziwiony

-Twoje usta~

Po chwili otrząsnął się i zorientował co właśnie powiedział, uciekł w pośpiechu do innego pokoju nie kończąc śniadania.

-------------------------------------------------
W następnych częściach będzie bardziej ,,pikantnie"

Zakochani (giyuutan) حيث تعيش القصص. اكتشف الآن