1

4.9K 322 32
                                    

Siedziałam wkurzona przed telewizorem i wraz ze starszą siostrą oglądałam mecz piłki nożnej. Nienawidzę tego sportu, ale takie są "plusy" posiadania jednego telewizora.

- Przecież on ma wkurwienie wyryte na twarzy! - krzyknęłam nie wiedząc co Maggie w nim widzi.

- On jest najsławniejszym piłkarzem na świecie.

Wywróciłam oczami jednak moja siostra nie była w stanie tego zauważyć, gdyż całą jej uwagę przykuwał jeden z najbardziej wychwytywanych piłkarzy na świecie - Niall Horan. Nie wiem co te wszystkie dziewczyny w nim widzą. Farbowany blondyn z niebieskimi oczami... brzmi jak marzenie ale nim nie jest! Zresztą jak każdy bogaty dzieciak.

*

- Emily, Emily nie uwierzysz! - Maggie wbiegła do mojego pokoju kiedy się przebierałam. W tym domu nie istnieje takie coś jak prywatność czy maniery.

- Mogłabyś uprzejmie wyjść, chcę się przebrać - powiedziałam, lecz ta mnie zignorowała. Nie to żebym miała jakieś kompleksy czy coś, ale nie lubię przebierać się w towarzystwie innych. Może i jestem szczupła i potrafię to przyznać, a nie jak połowa dziewczyn wciskać sobie nadwage. Do tego mam kasztanowe, długie włosy i błękitne oczy co moim zdaniem wygląda idealnie. Jednak muszę się liczyć z tym, że mam dwa klony - Maggie i mojego tatę. Gdyby nie to, że Meg ma brązowe oczy a tata jest mężczyzną nie dałoby się nas odróżnić.

- Są ważniejsze rzeczy! Jutro FC Hors* będą grali w naszym mieście!

- Rzeczywiście, nie przeżyłabym bez tej wiadomości. A teraz możesz już wyjść - Maggie w końcu opuściła pokój a ja szybko się przebrałam.

*

- Tato, ale ja nie chce tam iść! - protestowałam, kiedy ojciec kazał mi iść razem z siostrą na mecz. Odkąd mama umarła w ogóle się nie dogadujemy.

- Nie pozwolę iść Maggie samej. Jesteśmy rodziną i musimy się wspierać nawzajem - po tych słowach nie miałam już wyboru i musiałam iść z Meg na ten chloerny mecz.

*

- Patrz, patrz to on!!! - na boisko wbiegł właśnie Horan wraz z drużyną co nie uszło uwadze publiczności. Wszystkie dziewczyny na widowni krzyczały wniebogłosy. Ciekawe dlaczego...

- Ciekawe czy gra chodź w połowie dobrze jak wygląda - powiedział chłopak z burzą brązowych loków na głowie i pięknymi szmaragdowymi oczami. Musiał przed chwilą przyjść, bo to niemożliwe, abym wcześniej go nie zauważyła.

- Nareszcie ktoś, kto nie dostaje orgazmu na samą myśl o tym piłkarzyku - chłopak zaśmiał się ukazując przy tym swoje piękne dołeczki.

- Jestem Harry, Harry Styles - chłopak wyciągnął rękę przed siebie przedstawiając mi się.

- Emily, Emily Harris - uścisnęłam jego dłoń a ten przyłożył ją do ust i złożył na niej pocałunek. Tym razem to ja zaczęłam się śmiać.

*

Oglądaliśmy mecz w ciszy co jakiś czas zerkając na siebie i naśmiewając się z dziewczyn na widowni, które darły sie za każdym razem kiedy Niall strzelał bramkę.

- Emily uważaj! - krzyknął Hazz, jednak było już za późno. Nim zdążyłam wykonać jakikolwiek ruch piłka udarzyła mnie w głowę. Gdyby nie małźeństwo, które stało za mną zapewne uderzyłabym głową o siedzenia. Na szczęście skończyło się na wylanej coli.

- Przepraszam panią... - chciałam przeprosić kobietę za zniszczenie jej sukienki, lecz nie dane było mi skończyć. W tym właśnie momencie podbiegł do mnie Niall Horan we własniej osobie. Pot aż spływał mu po czole, jednak muszę przyznać, wyglądał o wiele lepiej niż przez ekran telewizora.

- Nic ci nie jest? - zapytał. Przez chwilę analizowałam dokładnie jego słowa i dopiero po upływie kilku sekund udzieliłam mu najbardziej kreatywnej odpowiedzi w moim życiu.

- Nie.

Na całym stadionie zabrzmiał dźwięk ogłaszający koniec przerwy.

- Przepraszam cię, ale muszę już iść - tak szybko jak Horan się zjawił tak i zniknął, zostawiając mnie zdaną na tłum ludzi gapiący się na mnie niczym na Voldemorta. Czy zrobiłam coś nie tak?
_________________________

Nowe opowiadanie! Mam nadzieję, że się wam spodoba :* O ile ktoś to będzie czytał xD

*FC Hors - nazwa klubu, w którym gra Niall .

Tak na początek, żebym wiedziała czy pisać dalej:

10 gwiazdek - next :-)

Footballer |n.h.|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz