Szok cz.1

2 0 1
                                    

Po skonczeniu ostatniej lekcji Justin wyszla jak zawsze z klasy w ktorej miala lekcje i zaczela sie kierowac do wyjscia ze szkoly.

Przed wyjsciem stal Gibby, ale byl sam.

Justin zaczela sie patrzec na gibbiego i wtedy zobaczyla ze Gibby na nia tez patrzy.

Szczerze, Justin przerazila sie na mysl ze gibby cos od niej chce ale nadal kierowala sie w strone wyjscia zeby nie wzbudzic zadnych podejrzen.

Sklamalaby jakby powiedziala ze sie nie boji bo bala sie w cholere ale wie ze juz nie moze sie cofnac.

Gdy Justin wreszcie wyszla ze szkoly od razu zaczela sie kierowac w strone domu, gdy przeszla obok gibbiego i juz go minela uslyszala ze ten za nia zaczal isc.

Po jakims czasie iscia, juz niedaleko swojego domu poczula ze ktos lapie ja za reke od tylu i ciagnie w swoja strone.

Byl to Gibby.

Justin probowala wyrwac sie z uscisku gibbiego ale nie udalo jej sie przez to jak silny gibby jest.

Justin przestala sie szamotac, wiec Gibby sie lekko nad nia nachylil i powiedzial " Jestem wilkolakiem i to w dodatku alfa, pamietasz jak sobie papatrzelismy w oczy, to wlasnie wtedy odkrylem ze jestes moja mate".

You make me un poco loco JustinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz