~'1'~Jak się poznaliście? (cz.1)

11 3 1
                                    

🛒Hinata Shoyo🍊
⭐⭐⭐⭐

Szłaś spokojnie do szkoły tak jak codziennie nic specjalnego do momentu kiedy ktoś w ciebie uderzył a właściwie wjechał rowerem upadłaś na chodnik , kiedy otrzasnęłaś się z szoku zobaczyłaś przyjaźnie wyglądającego rudego chłopaka. był wyraźnie zakłopotany całą  sytuacją i od razu zaczął cię przepraszać

- przepraszam przepraszam przepraszam- mówił jak najęty

-Spokojnie,nic mi nie jest...chyba- oznajmiłaś gdy trochę się uspokoił-jestem Y/n,miło mi cię poznać -uśmiechnęłas się ciepło by upewnić chłopaka że nic ci nie jest

-jestem Hinata Shoyo, miło poznać, jeszcze raz przepraszam- podał ci rękę i pomógł wstać -idziesz do szkoły?-zapytal chociaż prawdopodobnie znał odpowiedź

- tak?- bardziej zapytałaś niż stwierdziłaś

-Ja też.A do jakiej?-spytal

-Karasuno- chłopak uśmiechnął się i powiedział że on też tam chodzi więc resztę drogi pokonaliście razem.
Okazało się że macie kilka wspólnych tematów i reszte drogi do szkoły spędziliście na miłej rozmowie. 

🥟~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~🥟

🍼Tobio Kageyama🍼
⭐⭐⭐⭐

Zwykły poniedziałek-początek kolejnego tygodnia tych męczarni.  końcu nadeszła ta długo wyczekiwana przez ciebie przerwa na lunch. Podeszłaś spokojnie do automatu po swoje ukochane mleko, zobaczyłaś że jest ostatnie.
*Jedyna miła rzecz tego dnia*-pomyślałaś
Już wrzuciłaś pieniądze , nacisnęłaś odpowiedni przycisk, otworzyłaś magiczną szufladę automatu. I kiedy już miałaś je zabrać, wyciągnęłaś rękę. I wtedy nagle KTOŚ CHAMSKO ZABRAŁ CI JE SPRZED NOSA.
-Ej, To MOJE MLEKO!-zaczęłaś krzyczeć na złodzieja TWOJEGO mleka, którym okazało się być wysoki czarnowłosy chłopak. Typ był tak bezczelny, że nawet nie zatrzymał się słysząc twoje krzyki, tylko dalej szedł w tylko sobie znaną stronę pijąc TWOJE mleko. Wpadłaś w szał ( bo jesteś szałową babką XDDDD) i się na niego rzuciłaś. Uderzyłaś go w tył głowy, przez co zakrztusił się TWOIM mlekiem i je na siebie wylał. Odwrócił się w twoją stronę z przerażającym wyrazem twarzy. Jednak pod wpływem emocji nie przejęłaś się tym i spoliczkowałaś go krzycząc na całą szkołę
-TO MOJE MLEKO- poczym jak gdyby nigdy nic, odwróciłaś się I odeszłaś zostawiając na policzku chłopaka czerwony ślad.
______________***_______________
Po lekcjach kiedy wychodziłaś ze szkoły, zobaczyłaś że w twoją stronę biegnie złodziej TWOJEGO mleka. Jednak nie zwracałaś na niego uwagi i szłaś dalej.

-Ej, zaczekaj!-krzyknął w twoją stronę.
-No co kradzieju?-powiedziałaś odwracając się do niego
-Kageyama-mruknął
-Co?- zapytałaś
-Jestem Kageyama-powiedział zirytowanym głosem
-W sensie złodziej?
-Wiesz co? Przepraszam, ale pamiętaj że nie robię tego z własnej woli.
-Yhym-mrukęłaś tylko, a chłopak odwrócił się i zaczął iść w przeciwnym do ciebie kierunku-Jestem Y/n!-krzyknęłaś jeszcze gdy był na tyle blisko żeby usłyszeć.

🥟~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~🥟

🧫Kuroonavirus🧫
⭐⭐⭐⭐

  Dzisiaj mamy piątek więc do twoich rodziców przychodzą goście dokładniej twoi sąsiedzi. Nic do nich nie masz to mili ludzie ale ich syn. Typowy kobieciarz tragedia a ty będziesz musiała z nim wytrzymać cały wieczór a kto wie do której będą siedzieć w koncu ich dom jest kilka kroków stąd. Nie licząc tego przejechanego  koguta z którym będziesz musiała siedzieć była jeszcze jedna rzecz która sprawiała że to wszystko było gorsze, jak juz pisałam jest piątek co za tym idzie popłudniu powinnaś mieć trening ale oczywiście nie możesz iść bo.. rodzice mają gości.
      ----------***time skip***-----------
   Nadeszła ta pora. Za chwile powinni przyjść. Teraz siedziałaś w salonie i po prostu czekałaś na twoich sąsiadów ubolewając nad straconym treningiem, przez to byłaś trochę nie w sosie.
    - zachowuj sie jak przyjdą i bądź miła dla Kuroo, proszę o uśmiechnij się- powiedziała twoja mama. nie miałaś za bardzo ochoty na to spotkanie ale nie miałaś wyjścia.
    W końcu Na twoje nie szczęścieZadzwonił dzwonek do drzwi. Jednak nic z tym nie zrobiłaś i siedziałaś tak jak wcześniej.
    Po jakiejś chwili weszli do pokoju. Twoja mama zaproponowała jakieś picie i poszła do kuchni razem z mamą kuroo żeby się pochwalić ciastem, a twój tata wziął jego tatę do góry pokazać mu swoje modele czołgów. Zostawiając cię sam na sam z Kuroo.
    -Siema ślicznotko twój tata jest terrorystą? bo jesteś bombowa- powiedział przerywając ciszę między wami.
    -Ty popatrzyłaś się na niego jak na debila po czym odpowiedziałaś:
    -- A twój piekarzem? bo upiekł takiego suchara- po czym jak gdyby nigdy nic zaczęłaś odpisywać koleżance.
    A chłopak stał jak wryty nie wiedząc co teraz zrobić. Chwile później twoja mama zawołała wszystkich do kuchni na kolacje. Po kolacji twoja mama wygoniła was do pokoju żebyście sobie pogadali. Nie czekając na chłopaka wstałaś i pokierowalas sie w strone schodówTen oczywiście cie dogonil. Wchodząc zobaczył że na twoim biurku leży kasiazka od chemii. Podeszłaś do biurka i szybko zamknęłaś książkę wkładając ją do szuflady.
    -uczylas się chemii?- spytał tym swoim irytującym tonem głosu.
    -Nie, liczyłam strony wiesz?-powiedziałaś po czym rzuciłaś się na łóżko wzdychając głośno
    -oi, coś cię ugryzło czy co?- Chłopak zaczął cię wypytywać, aż w końcu mu powiedziałaś tylko po to żeby się odczepił.
    -dobra jezuu, ale jak ci powiem to się odczepisz- powiedziałaś trochę zirytowana- Powinnam teraz być gdzie indziej. Po prostu jest mi szkoda że nie mogę tam być.
    -A gdzie powinnaś być?
    - A co to jest? Przedłuchanie jakieś?
    - ;-;
    -no dobra powinnam być na treningu.
    -😏 jakim?
    -piątkowy
    -Noo ale to powiedz jescze co trenujesz
    -misisz być taki upierdliwy?
    - Nie będzie ci to przeszkadzać. Nooo gadaj co trenujesz
    -siatke. Jeśli nie wiesz na czym to polega to grupa ludzi spotyka się żeby krzyczeć na siatkę i ja trenować- odpowiedziałaś ironicznie.
    - yyyy-zatkalo go -wiem jak to działa
    -o ciekawe- odpowiadając niechętnie
    -też gram
    -👁️👄👁️
     Okazało sie że w sumie macie o czym gadać, więc resztę wieczoru spędziliście na dzielnieu się odczuciami i taktykami. W praktyce okazało się że Kuroo nie jest aż taki zły i nawet miło ci sie z nim rozmawiało.

🥟~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~🥟

🎮Kenma Kozume🎮
⭐⭐⭐⭐

Nadeszła sobota, Cudownie. Wstałaś z łóżka ubralas sie i postanowiłaś zjeść śniadanie. Zeszłaś na dół i zrobiłaś sobie płatki z mlekiem. Zjadłaś pisząc ze swoją najlepszą przyjaciółką, która pomimo tego że przeprowadziłaś sie tu 3 dni temu już chce wszystko wiedzieć. Po śniadaniu weszłaś spowrotem do pokoju. Jako że są jeszcze wakacje.. wywnioskowalas że na zewnątrz będzie za ciepło więc pograsz sobie na komputerze. Wzięłaś swojego laptopa i zaczęłaś szukać teojej ulubionej gry, która polegała na strzelaniu z krowy. Grałaś i Grałaś i Grałaś. Szło ci bardzo dobrze, zdobywałaś coraz to wyższe lvl aż w końcu postanowiłaś coś zjeść. No Grałaś kilka godzin praktycznie bez przerw więc. Zatrzymałaś gre Zeszlas na dol oteorzylas lodówkę chcąc zabrać sobie mleko do picia ale... nie było go. Można powiedzieć, że wpadłaś w panikę no bo przecież spędziłaś tyle czasu grając i bardzo chciałaś napić sie mleka. Mleko jest pyszne. Juz chciałaś zapytac mamy czy podjedzie ci po nie do sklepu ale przypomniałaś sobie że twoich rodziców nie ma. No więc miałaś 2 opcje-napić sie czegoś innego i mleko zostawic w spokoju albo iść sobie po nie sama. No i zdecydowałaś że pójdziesz, na szczęście wiesz gdzie jest najbliższy sklep więc nie ma problemu. Założyłaś buty i wyszłaś z domu. Idąc przed siebie patrząc przed siebie a nie na chodnik potknelas sie o coś . Na szczęście udalo ci sie utrzymać równowagę. Zobaczyłaś co było przyczyną twojego prawie upadku i zobaczyłaś chłopaka który siedział z wyciągniętymi przed sobie nogami i sfrustrowaną miną.
- Em? Hej?-powiedziałaś niepewnie- coś się stało? - spytałaś jednak chłopak nie odpowiadał tylko dalej grał  - i...czy mógłbyś zabrać te nogi z chodnika?- mówiłaś.
- Yhym- wymruczal nie przestając grać i zgiął nogi w kolanach. Po chwili zaczął mruczec coś pod nosem że  znowu przegrał.
- w co grasz? - zapytałaś.
- w [nazwa gry], ale ktoś cały czas jest przede mną i nie umiem przejść tego poziomu.
Okazało sie że to ta sama gra która wałkowałaś od rana. No i jak zobaczyłaś byłaś 1. Na 1 miejscu w grze. Postanowiłaś udzielić chłopakowi kilku wskazówek co do gry, które okazały sie być bardzo pomocne bo chłopak od razu przeszedł ten poziom .
- Jestem Y/n - przedstawiłaś się wyciągając rękę w stronę chłopaka
- Kenma Kozume- powiedział lekko zaskoczony nieznajomy a już w sumie znajomy.
--mały time skip----
Zrobiłaś zapasy mleka, wracałaś sobie juz  do domu tym razem patrząc tez pod nogi. Idąc znowu zobaczyłaś Kenmę który... no oczywiście że grał bo co innego miałby robic.
- i.. który teraz jesteś? - zapytałaś.
- dalej drugi- powiedział pod nosem chłopak- ktoś dalej jest na pierwszym miejscu i nie moge go pokonać.- mówiąc to wyprostowal się troche aby po chwili wrócić do swojej wcześniejszej pozycji. Uśmiechnęłaś się. - chcesz wybrac się ze mną do sklepu z grami? Chce jakąś kupić ale nie mam pojecia jaką a ty sie chyba na tym znasz- powiedziałaś
- no...dobrze?- powiedział Keinma.
- ok to pisz- powiedziałaś i wcisnęłaś mu w rękę karteczkę z imieniem telefonu. Po czym poszłaś dalej do domu, zostawiając grającego Kenmę za sobą.

Mamy nadzieję że ktokolwiek to zobaczy :')

Kolorowych motyli.

Вы достигли последнюю опубликованную часть.

⏰ Недавно обновлено: Nov 24, 2021 ⏰

Добавте эту историю в библиотеку и получите уведомление, когда следующия часть будет доступна!

😏Preferencje Haikyuu 😏Место, где живут истории. Откройте их для себя