Uprzedzenia:
Więc ja jestem osobą pełną sprzeczności, że tak to nazwę i mam bardzo wiele uprzedzeń. Nie wiem czy wymienie je wszystkie, ale zapewne kilka.
Jednym z takich uprzedzeń jest lęk przed zmianami, jakkolwiek głupio to brzmi to strasznie boję się zmian. W jednej chwili cieszę się na nowo poznane a z drugiej boję się tego co może nastąpić.
Moim uprzedzeniem jest też to, że nie potrafię być osobą otwartą na nowe znajomości. Nie chodzi mi tu o to, że jestem jakimś "dzikusem" czy coś w tym stylu. Myślę bardziej o tym, że zaufanie komuś zajmuje mi strasznie dużo czasu, a dopóki komuś niezaufam trzymam go na dystans.
Nienawidze nieszczerości, wszelkiego rodzaju fałszu i osób, których ego jest wielkości Europy. Naprawdę, strasznie mnie to denerwuję i nie potrafie zmniejszyć mojego uprzedzenia. Jeśli zobacze taką osobą, a ta będzie chciała mieć jakikolwiek kontakt z moją osobą to bezwarunkowo zaduszę jak psa (to tylko beznadziejne porównanie. W gruncie rzeczy kocham psy i nikogo bym nie skrzywdziła lol).
Do czego jeszcze mam uprzedzenie? Do ludzi ignorantów i do tych którzy uważają się za chodzące encyklopedie. Jednych i drugich nie potrafię polubić.
Nie lubię tez osób, które chcą wszystkich porozrzucać do odpowiednich worków, jakgdyby segregowali śmieci. Coś w stylu: ty to papier, tamta to plastik, a tamte dwie to mogą być szkło (znowu głupie porównanie. Co jest ze mną nie tak hahah). Po co kogokolwiek szufladkować? Jesteśmy ludźmi, każdy z nas jest inny, więc nie myślmy o kimś jak o osobie z danej grupy.
Uprzedzenie do hipokrytów. To uprzedzenie chyba najczęściej daję mi się we znaki. Hipokryzja w naszym świecie jest chyba nawet bardziej rozpowszechniona od fałszu.
Nie wiem ogólnie, czy o to chodziło. Nie mniej jednak wylałam tu całą frustracje związaną z dzisiejszym dniem (Nadal nie wierze w to co się stało. Serio Zayn? Serio?). Mam nadzieję tylko, że nie pomyślicie o mnie źle :D
