3. Damien, Iman oraz prawda o Delum

Start from the beginning
                                    

- Uciekłem z Delum. Król coraz bardziej zwiększa podatki i przez to musiałem zostawić swoją rodzinę. Beze mnie będą mieli szansę przetrwać jakoś ten okres - odpowiedział cicho.

- Delum powiadasz... Jesteś świadomy tego, co twoje królestwo obecnie wyrabia?- zapytał Damien. Skorpan pokręcił głową na nie.- Czyżby Peasant zatajał swoje działania? Chociaż, z drugiej strony, trochę trudno zataić to, że właśnie się wypowiedziało innemu królestwu wojnę...- Damien dostrzegł zaskoczenie na twarzy więźnia.- Nie wierzę, że nie słyszałeś chociaż jakiś plotek, pogłosek... Dobrze, załóżmy, że nie masz o niczym pojęcia. Twoje królestwo właśnie wyruszyło na wojnę i zaatakowało Blaville. Co najgorsze, zrobili to znienacka, nie mieli nawet na tyle honoru, by ostrzec Rodzinę Królewską Blaville. Większość uchodźców pod tym murem, pochodzi właśnie z tego królestwa. Uciekli przed wojną i trochę trudno im się dziwić - wyjaśnił Damien. Dla młodego więźnia była to straszna wiadomość. Nie wiedział nic o wojennych poczynaniach Delum, ale teraz zrozumiał, dlaczego król nagle postanowił podnieść podatki.

- Nie wiedziałem...- powiedział cicho Skorpan.

- W naturze Peasanta leży zatajanie rzeczy przed swoim ludem, więc spokojnie, nie winię cię za to - odparł spokojnie Damien.- To nas prowadzi do mojego drugiego pytania - jak się nazywasz?

- Skorpan - odpowiedział więzień.

- Dobrze, Skorpanie. Teraz zadam ci trzecie, w sumie to najważniejsze pytanie - wiesz czym jest smocza więź?- zapytał Damien. Młody Delumczyk chwilę się zawahał, ale wydukał:

- To więź, która zawiązuje się pomiędzy smokiem, a człowiekiem.

- Dokładnie. Jest jednak mały szkopuł. Nie każdy człowiek może nawiązać taką więź, tak samo nie każdy smok jest do tego zdolny. Jak myślisz, potrafiłbyś taką nawiązać?- tego pytania Skorpan się spodziewał. Niestety nie znał odpowiedzi na to pytanie. Nigdy nie próbował związać się ze smokiem, w całym swoim życiu spotkał tylko jednego, który i tak po chwili przed nim uciekł.

- Nie mam pojęcia. Nigdy nie próbowałem.

- Tak też myślałem. W Delum raczej nie lubią smoków, czyż nie? Trochę trudno, żebyś wiedział o tej umiejętności, jeżeli w twoim królestwie nie widziano pojedynczego smoka od stuleci. W takim razie chyba będziemy potrzebować pomocy - Damien wstał i spojrzał się w okno.

Stał tak dłuższą chwilę i Skorpan zaczął się zastanawiać o co chodzi, kiedy nagle tuż przed oknem mignęło coś czerwonego.

- Wyjdziemy teraz na zewnątrz. Nie próbuj żadnych sztuczek, bo mogę przestać być łaskawy - powiedział Damien, odwracając się. Podszedł do drzwi, otworzył je i gestem zachęcił więźnia do opuszczenia pomieszczenia.

Wyszli na zewnątrz budynku i młody wieśniak zobaczył, że tuż koło budynku stał całkiem spory, czerwony smok. Wyglądał zupełnie tak, jak Skorpan sobie te gady wyobrażał. Jego łuski lśniły się w słońcu, a jego pazury budziły mieszankę strachu i podziwu. Miał też spore rogi oraz skrzydła.

- To jest Iman, mój smoczy partner - powiedział Damien, podchodząc do smoka i lekko głaszcząc go po pysku, kiedy gad schylił głowę.

Młody podróżnik wyglądał na zaskoczonego tą informacją. Po namyśle, miało to sens, że dowódca ważnego oddziału ma smoka.

- Jesteście związani smoczą więzią?- zapytał, żeby się upewnić.

- Tak. Iman to smok dwutypowy, czyli posiadający dwa typy. Istnieje łącznie dwanaście typów. Smoki mogą być albo jednotypowe, albo dwutypowe. Iman dla przykładu jest smokiem umysłu i płomieni. Poznaliśmy się wiele lat temu, kiedy znalazłem jego jajo i pomogłem mu się wykluć - odpowiedział brunet, wciąż głaszcząc swojego smoka.- Ale historia moja i Imana nie jest teraz ważna. Ważne natomiast jest to, co Iman potrafi. Jedną z jego umiejętności jest wykrywanie ludzi i smoków zdolnych do wytworzenia więzi. Myślę, że możesz się domyślić powodu jego przybycia - uśmiechnął się Damien.

Skorpan spojrzał jeszcze raz na smoka. Stworzenie wyglądało nieco, jakby obecność innego człowieka niż Damiena w ogóle go nie obchodziła. Brunet zdjął rękę z pyska smoka i spojrzał mu się prosto w oczy. Gad odwrócił spojrzenie od swojego partnera i po raz pierwszy skierował swój wzrok na nieznajomą mu osobę.

Spojrzenie to było wyniosłe i dumne. Żółte ślepia smoka zdawały się świecić, kiedy stwór patrzył się na chłopaka. Z każdą chwilą to światło przybierało na sile, aż nagle zgasło, a gad odwrócił głowę z powrotem do swojego partnera.

Smok i człowiek przez chwilę patrzyli się sobie w oczy. Skorpanowi wydawało się, że może w ten sposób rozmawiają. Tamta kobieta w wiosce mówiła, że połączeni smoczą więzią potrafią czasami porozumiewać się telepatycznie. Kiedy ta chwila minęła, Damien odwrócił się w stronę młodego więźnia.

- Iman nigdy jeszcze się nie pomylił. U żadnego z tych uchodźców nie odkrył potencjału do wytworzenia więzi, ale dzisiaj nastąpił, jakby to nazwać... pewien przełom - stwierdził Damien, patrząc się poważnie na Skorpana.

- Przełom?

- Tak, przełom. Widzisz, według Imana nie tylko masz potencjał, ale znalazłeś już smoka, z którym przeznaczone jest ci się związać - powiedział dowódca.

Chłopak w życiu nie czuł tylu emocji na raz. Jego serce przepełniła radość, ale jednocześnie zaskoczenie i zdziwienie. Potem nastąpiła euforia. Tylu uchodźców przybywało pod mur, a to akurat jemu udało się spełnić warunki potrzebne do przekroczenia go! Jednocześnie pojawiło się też zwątpienie. Spotkał tylko jednego smoka, poza Imanem, ale stworzenie uciekło od niego po chwili. A może nie chodziło o tego białego gada, tylko o jakiegoś innego?

- Masz powód do radości. Jesteś pierwszą osobą, która przybyła tutaj i spełniła warunek przejścia przez mur - uśmiechnął się lekko Damien.- Ale nie mogę ci na razie pozwolić odejść.

To zdanie nieco ostudziło galopek myśli w głowie chłopaka. Jak to nie pozwoli mu odejść?

- Iman powiedział mi, że smok, który ma się z tobą związać przebywa niedaleko. Do nocy jeszcze dużo czasu, dlatego pojadę z tobą i pomogę ci go znaleźć. Mam swoje obowiązki, ale teoretycznie mogę je zlecić komuś innemu. Znalezienie twojego partnera jest nieco ważniejsze. Dzięki temu życie w Marcii może być dla ciebie nieco łatwiejsze - dopowiedział brunet.

Tego Skorpan się nie spodziewał. Dowódca oddziału strzegącego muru chciał pomóc mu w poszukiwaniu smoczego partnera? Trochę trudno było w to uwierzyć, ale chłopak nie mógł tak po prostu odmówić.



Bonjour!

Mam nadzieję, że i ten rozdział się wam podobał. Pamiętajcie o głosach i komentarzach, zawsze stanowią one sporą zachętę dla mnie do rozpisywania się bardziej i popychania fabuły dalej! Na konstruktywną krytykę jestem otwarty non stop, więc jak coś, to walcie śmiało. :3

Keith <3






Smocze Pustkowie | The Dragon TalesWhere stories live. Discover now