*pare godzin później*
~Denki Pov~
Obudziłem się, powoli otworzyłem oczy ale nie poznałem miejsca w którym sie znajdowałem więc zerwałem się z łóżka-GDZIE JA JESTEM?! - krzyknąłem zdezorientowany
-Shhh nie krzycz, u mnie jesteś - odpowiedział spokojnym głosem Shinsou
-Jak ja sie tu znalazłem? - nadal pytałem ale już nie tak głośno
-Zasnąłeś na ławce przy parku, nie chciałem cie budzić więc zaniosłem cie do mnie - odpowiedział
-Już późno, więc chyba zostaniesz na noc-Um moja mama nic nie wie... Powinienem ją poinformować wcześniej bo inaczej sie nie zgodzi - odpowiedziałem
-Chodź mój ojciec to załatwi - powiedział chłopak wychodząc z pokoju
~Shinsou pov~
~~cholera zapomniałem że on nie wie że moimi ojcami są nauczyciele, w dodadku jeden to wychowawca~~
Już było za późno, nie wiem co sie ostatnio ze mną dzieje... Zapomnieć o takich rzeczach?!
Już byliśmy na dole gdzie na moje nieszczęście siedzieli obaj ojcowie, zauważyłem jak Denki stanął jak wryty.-Taaa... *podrapałem sie nerwowo po karku*
-Pan Aizawa, Present Mic.... - powiedział blondyn
Aizawa przywitał sie z moim przyjacielem, ale Mic milczał, chcąc coś powiedzieć ale Aizawa wyraźnie go powstrzymywał bo nic nie powiedział
-D-dzień d-dobry... - odpowiedział, widziałem że jest w szoku więc to ja spytałem czy zadzwonią do matki denkiego by został na noc. Oczywiście sie zgodzili, więc wróciliśmy do mnie.
Denki usiadł na podłodze będąc nadal w szoku, wkońcu wyksztusił z siebie jakieś zdanie
-T-ty j-jesteś synem naszego wychowawcy i nauczyciela Angielskiego?!
-Tsa, przepraszam że wcześniej ci nie powiedziałem - odpowiedziałem
-nic nie szkodzi, ale nie spodziewałem sie tego.. - odpowiedział Denki
-I tak przepraszam - w ramach przeprosin przytuliłem Kaminariego, jednak najwidoczniej sie wytstraszył bo poczułem prąd na swoim ciele
~Aizawa Pov~
-Hizashi! Nie - zacząłem sie kłócić z Hizashim
-Ale dlaczego, pasują do siebie przecież - spytał
-Chyba cie pogieło, będzie tak samo jak ja z z głośnym blondynem, który jest jego totalnym przeciwieństwem - kontynuowałem kłótnie z Mężem
-przeciwieństwa sie przyciągają - Odpowiadział
-Ta a potem będą większe problemy niż z tobą
-Ej! - krzyknął
Przez naszą kłótnie obudziła się Eri, przyszła do nas z misiem przecieerając oczka
-Czemu krzyczycie? Nie moge spać - powiedziała uroczym głosem dziewczynka
- oh przepraszamy Eriś już nie będziemy-odpowiedziałem
Dziewczynka szybko wróciła na góre a my dalej sie kłóciliśmy ale triche ciszej
~Eri pov~
Rodzice znowu sie o coś kłócili, ide spać do Toshiego. Poszłam do jego pokoju
-Tosh-
-Uu Shinsou na chłopaka, shinsou ma chłopaka!~Shinsou pov~
Ona to ma wyczucie... Denki sie zarumienił więc to znowu ja musiałem ratować sytuacje
-Nie Eri nie mam, to mój przyjaciel
-Mhm - odwróciła się w strone Denkiego i sie przywitała
-Hej jestem Eri, siostra Toshiego - podała mu rękę
-Um Cześć, Kaminari miło poznać - chłopak również podał jej rękę
-To Pobawimy sie?! - spytała radośnie Eri
-Eh niech będzie - odpowiedziałem, Ale krótko!
Po zabawie ogarneliśmy się i poszliśmy spać
Hejka! Przepraszam że rozdział taki krótki ale nie miałam pomysłu, jest w nim 459 słów więc nie najgorzej. Kolejny rodział prawdopowdobnie jutro.
ΔΙΑΒΑΖΕΙΣ
Już nigdy... // Shinkami
FanfictionJest to moja 1 książka, więc za wszelkie błędy przepraszam. Książka jest o Shinkami ale są też poboczne shipy czyli bakudeku i easermic !!PRZEKLEŃSTWA!!