I znowu twoja szorstka skóra ociera się o moje ramiona. Żegnamy się na kilka chwil, a dla mnie to brzmi jak wieczność. Jesteś dla mnie całym światem co dla ciebie oznacza tylko dziewczynę, która spotyka co tydzień. Sama nie wiem czy darzenie cię jakimkolwiek uczuciem mnie coraz bardziej zabija czy utwierdza w przekonaniu, że nie mam szczęścia w miłość. W tym momencie myśle, że to i to było by dobra odpowiedzią. Każdy wokoło wie że łączy nas coś więcej niż przyjaźń, ale żaden z nas nie umie tego wykorzystać. Jesteś inny, zmieniony, nie taki jaki byłeś. W twoich mętnych oczach widać ból po utracie czegoś, czego nie umiesz odzyskać. Chce, abyś popatrzył w moje oczy tak jak jeszcze niedawno to robiłeś. Powiedziałbyś mi czy jest jeszcze jakakolwiek możliwość na uratowanie tego co było. Czy czy jest możliwość poznania ciebie od nowa i... i po prostu zakochać się na nowo. Co mam na myśli mówiąc na nowo? Po prostu, bez przeszłości. Bez naszych największych błędów za które teraz stajemy się obcymi ludźmi.
Twoja xoxo
YOU ARE READING
Nadzieja
RomanceLekkie zamieszanie w tym tekście, jednak chciałam się podzielić nim. Opisuje on najważniejszy moment w moim życiu