Rachel Brown

przejdźmy do crapa

Ps. To jest creepypasta stworzona przezemnie uWu B-BĄKA XDHSHDGD

Jest rok 2020.
Rachel czyta fanfiction na wattpadzie
Jest to fanfiction o creepypaście.
Chciałaby być taka jak oni ale psychicznie nie jest zdolna do zabicia.(wiem cringe, ale mówimy tu o Fan-girl więc chyba sami rozumiecie xD)
Mieszka w sierocincu i zawsze wyzywali ją od odmieńca,dziwadła,potwora i innych takich. Dlaczego? Dlatego że ma parę dwóch innych oczu. Byłoby to normalne gdyby jedno oko nie było szare, ale dobrze na nie widziała. Za to drugie oko miała po tacie prawie granatowe, piękne niebieskie oko. Dlatego kiedy jakakolwiek para przychodzi, kiedy maja wybrać sobie dziecko, to szare oko Rachel jest zakrywane przepaską
A kiedy jakaś para chce wybrać Rachel, mówią im o tym dlaczego ma opaskę, wtedy jadnak się decydują na inne dziecko. Rachel to nie przeszkadza, bo już się do tego przyzwyczaiła. W końcu siedzi w sierocińcu już 12 lat, a miała 5 kiedy ją tu oddali..a powodem było właśnie to oko...Właśnie mieli iść grupowo na spacer. Wszyscy zakładali buty czapki, maseczki i okulary przeciwsłoneczne. Tylko Rachel miała na sobie przepaskę.
Szli przez las, las który podobno jest nawiedzony. Rachel się to podobało bo miała nadzieję że ,,oni" istnieją naprawdę.(cringe asf XDD)
Szli, szli, i szli powoli robiło się ciemno wiec zaczęli wracać jak już wrócili Rachel szybki pobiegła do swojego pokoju i wzięła nóż spod poduszki. znalazła go gdy była mała, w kuchni. To była jej jedyna broń.
Lubiła się nim bawić Kiedy chciała go naostrzyć, nagle napadła ją chęć zabicia, czuła się jakby niepełna, nie czuła satysfakcji. Więc Kiedy poszli spać przygotowała się. Ubrała czarny strój ochraniacze żeby jakby co nikt jej nic nie zrobił

(Nie znalazłam innego sorry XD) Na szczęście umiała skradać się tak, żeby nikt jej nie usłyszał.
Najpierw weszla do pokoju zakonnic. Ale niestety ten jeden głupi panel musiał zaskrzypieć, a Rachel stała tuż nad zakonnicą, chciała ja dźgnąć ale zakonnica obudziła się, i o mało nie dostała zawału. Rachel była już z nożem przy jej piersi, ale młoda zakonnica zdążyła ją odepchnąć i odejść do tyłu, oczywiście była trochę silniejsza od Rachel więc miała duże szanse, ze tą walka ujdzie jej z życiem.
Rachel do niej podbiegła i się na nią żuciła, wbijając jej nóż w ramię i zaciągając do schowka żeby pozostałe zakonnice nic nie usłyszały, w schowku był pistolet gazowy, jedyna broń palna w całym budynku, zakonnica odepchnęła Dziewczynę i wzięła pistolet w dłoń. A następnie strzeliła do Rachel. Gaz natychmiast się rozprzestrzenił i dostał się do oczu Rachel. Obydwie zaczęły się dusić. Ale na szczęście (albo nie) Rachel się przypomniało że ma nóż w dłoni i żuciła się na zakonnice i wbiła jej nóż w serce dodatkowo zatykając jej usta żeby inne zakonnice nie usłyszały. Gaz powoli opadał a życie z zakonnicy wraz z nim, następnie Rachel upadła z bólem w oczach. Kiedy się ogarnęła wyszła ze schowka i dokończyła robotę.
Kiedy miała z głowy zakonnice zabrała się za dzieci umarły tak samo jak zakonnice.
Kiedy dokonała tego masowego morderstwa, upadła na kolana u zaczęła się śmiać, ale dalej czuła się niepełna.
Więc wypatroszyła jedną z zakonnic i wypchała ją watą, następnie sszyła. Wypchanie wszystkich zajęło jej dwa dni.
I tak żyła. Sama ale za to pełna, bez tych wszystkich obelg w jej stronę rzucanych.
Ludzie zaczęli coś podejrzewać i po miesiącu zadzwonili na policję. Rachel o tym wiedziała ponieważ zobaczyła czerwono-niebieskie światła więc uciekła tylnym wyjściem.
Pobiegła w głąb lasu. Była bardzo daleko od jakiegokolwiek życia, znalazła starą, wyniszczoną chatkę, i się tam urządziła. Teraz można ją zobaczyć tylko w głębokich lasach, jeśli usłyszysz śpiewanie coś podobnego do śpiewania syreny,(+100 do kreatywności XD)
To już nie ma czasu na uciekanie, Rachel teraz obsługuję się sztyletami.
Jej znak, to powieszone wypchane ciała
Gdy takie zobaczysz, uciekaj jak najszybciej. Rachel do teraz żyje i może nawet teraz wypycha ciała niewinnych ludzi(UuUUuUuUU ale PoWiAŁo gRoZą UuUUuUuUU)