Pov Jaden
Czemu ona nie otwiera co ona tam robi do cholery jasnej..?!
Z; jaden będzie dobrze
J: Zuza on 30 minut tam siedzi-i
Jo: OTWORZYŁEM !!!!
Wstałem z podłogi i wbiegłem do pokoju w którym leżały jakiś koperty ale szczerze ? Nie miały one teraz dla mnie znaczenia bardzej interesowało mnie co z moim maluszkiem weszłam do łazienki i mój swiat się zawalił nie zrobiła tego nie mogą nie ona nir mi błagam niech to będzie znowu jakiś nie śmieszny żart bryca błagam
Rozryczalam się jeszcze bardzej i do niej podbiegłem zdjęłam koszulkę i dresy i zaczęłam uciekając to co cięła
J: skarbie błagam nie rób mi tego
J: Ada błagam
J: nie dam sobie rady bez ciebie
J: proszę-E..
J: nie z-obstawiam mni-E..
Po chwili w łazience znalazło się całe sway Zuza wzięła głowę Ady na kolana a mi kazała trzymać jej ręce ja nir mogę jej stracić..
Po 15 minutach w łazience znaleźli się ratownicy a ja wyszłam z łazienki wchodząc do garderoby i zabierając z niej bluzę i dresy Ady zakładając je pachniały nią tak bardzo nią pachnie.. położyłem się na łóżku wywalając koperty chuj wie gdzie przytulając się do jej poduszki zaczynajac ryczeć
Ona nie może ja jej potrzebuje wszyscy tylko nie ona błagam
Po chwili do pokoju weszła Zuza siadając obok mnie nie wiem po co tu przyszła nie potrzebuje twraz jej a Ady mojego maluszka
J: wyjdz-z..
Z: jaden ona przeżyje
J: B-błagam wyjdz..
z: jaden nie wolalismy cię żebyś z nimi do Ady jechał ale nie chciałeś
J: ja jej nie mo-ge stracić...
z: nie stracisz
J: tu są jakieś koperty-Y
Zuza wstała i pozbierała wszystkie siadając obok mnie i zaczynajac czytać imiona napisane na kopertach
Z: wow jest dla mnie
J: a dla kogo nir ma-a
Z: dla wszystkich twoja jest dziwnie ciężka Ale idź już spać jak wrócą do domu to otworzymy razem
J: N-nie zasnę bez niej...
Zuza wszystką z pokoju a ja Znowu zaczęłam ryczeć i wtuliłem się w jej poduszkę zaczynajac wciągać jej zapach tak pięknie pachnie pachnie nią..
Po chwili wróciła Zuza z herbata i czymś w ręce była to jakaś tabletka która kazała mi wziasc i wypić herbatę po 5 minutach wtuliłem się w poduszkę Ady i zasnąlem czułem jak ktoś mnie przykrywa i wychodzi z pokoju....
Next day
Pov Jaden
Obudziłem sir o 13 czułem się sam wstałem i weszłam do garderoby po czym wyciągałem bluzę Ady i moje spodenki po czym weszłam do łazienki z której wyszłam od razu przypomnilal mi sir ten widok mojego maleństwa w krwi a dziś nadal jest tak krew na podłoże zbiegłem na dół gdzie byli wszyscy
Ad: ej jaden co się dzieje ?
J; tam nadal jest krew-w...
z: już ciiii
Co: ja pójdę to posprzątać
Po tym zapadła kapletnie cisza było słyszących mój płacz i oddech ruszty gdy wrocil cooper usiedliśmy w salonie
Jo: to ja zacznę czytać te listy
Br: Mhm
Jo: to do adi
Adi dziękuje ci za wszystkio za to ze byłaś za to ze mogłam na tobie polegać byłaś mi bardzo bliska byłaś moja przyjaciółką wspierałaś mnie zawsze i w wszystkim akceptowałaś wszystko moje błędy wady zalety wszystko potrafiła mnir pocieszyć i wkurwic jednocześnie ca to dziękuje bardzo kocham cię i będę kochać do zobaczenia w innym świecie
Ada
Bryce byłeś zawsze idiota który potrafił mnie pocieszyć który raz nawet udawał dziwkę żebym się uśmiechnęła jak się najebany przeliczaliśmy się co było okropne i wspulczuje adi bo No bo ble twoje zerty nie były śmieszne ale tak zalalamywaly się ze zaczynałam śmiać dziękuje ze byłeś hall kocham cię do zobaczenia
Ada
Josh byłeś i jesteśmy dla mnie na prawdę ważne miałam cię za przyjaciela a byłeś jednym z najlepszych byłeś jak klucilam się z jadenem byłeś kiedy cię potrzebowalaes nagrałeś piosenkę w której obraziłeś mojego byłego to było w chuj miłe dziękuje ze byłeś kocham cię stary do zobaczenia idioto
Ada
Zuza mimo ze się nie znaliśmy żałuje bardzo mogłam z tobą porozmawiać a nie zachowywać się jak szmata jeszcze raz przepraszam mam nadzeje ze ułożysz sobie z joshem i będziecie szczesliwi tak josh jak to słyszysz albo czytać wiedziałam jak się lizalisce ale wracając błagam opiekuj się jadenem a jak nie to cię nawiedzać będę kocham cię
Ada
Josh przeczytał każdy ale nie potrafiłem słuchać myślami byłem z nią z tym gluptasem po chwili czułem szturchnięciami była to Zuza
Z: słuchaj do ciebie jest
Wlepione wzrok w josha który wyrok z koterty kartkę i podał mi kopertę w której byl jej ukochany naszyjnik pierścionek po mamie i brezoletka od taty po czym wycierając łzy dałem znak ze ma zaczoc to czytać
Jo:jaden kurwa jak to powiedzieć znam cię rok i nir wyobrażałam sobie życia bez mojego maluszka ale to jest za dużo nie dam rady przepraszam mam nadzieje ze mi wybaczysz byłeś zawsze zawet jak chciałam żebyś zniknął ty byłeś i mnie wspieralaes ale chce już spodkac rodziców chce żebyś był szczesliwi i żebyś znalazł sobie kobietę która będzie cię kochać tak jak ja cię ir kochałam kocham i będę kochać i obiecuje ze spotkamy sir na tamtym świecie...
J:nie dam rady dłużej
Wybiegłem z domu zabierając klucze od auta wbiegłem do niego odpalając go i ruszając w stronę szpitala mojej księżniczki czemu ona mi to zrobiła jak mam mieć opiekunkę to ją nie chce nikogo innego nie moje chce ją tylko ją po 30 minutach ryczenia i jechania dotarłem do szpitala weszłam i skierowałem się w stronę jakieś sali na samym końcu spodkalam lekarke
Lekarz: L
J: dzień dobry
L: w czym mogę pomuc
J: szukam Ady beer
L: leży w sali numer 134
Po usłyszeniu tego pobiegłem w te stronę po chwili wbiegłem tam i zobaczyłem Adę z tysiącem kablami usiadłem obok i chwyciłem jej dłoń zaczynajac Znowu płakać nie chce jej stracić nir mogę jej stracić
J: maluchu wiem ze mnie pewnie nie słyszysz ale chce żebyś wiedziała ze cię kocham kocham najbardzej na świecie byłaś zawsze nie żałuje żadnej rzeczy ani chwili spędzonej razem nawet w tedy jak mads mnir pocałowała i mnir byłaś było to urocze ty wygladala uroczo byłaś jesteś i będziesz jedyna księżniczka jaka będę kochał błagam wróć do mnie chce spędzić z tobą jeszcze dużo czasu a nie ze teraz cię stracę nir mogę nir mogę cię stracić kocham cię...
Po powiedzeniu tego położyłem sir obok Ady i się w nią wtuliłem wiem ze to nie to samo wiem ze mnie nie wtulił jeszcze bardzej w siebie ale chce poczuć jej zapach potrzebuje tego......
——
Jak widzicie koniec tak to jest koniec kochałam te książkę tak samo jak wszystkie kocham was dziękuje ze byliście i to czytaliście dziękuje za każda osobę jaka tutaj mam kocham was aniołki ❤️🥺😘😇
