4. Pierwszy pocałunek

Start from the beginning
                                    

- To nie tak, że nie poradzę sobie i Kageyama musi mnie zastąpić, w życiu! Po prostu jako dobry senpai się troszczę. A nawet jeśli przyjdzie niewyspany, to będzie jego wina i wezmę na siebie cały aplauz, może się wtedy nauczy że senpaia się słucha. - Powiedział w pół zirytowany, pół faktycznie zmartwiony. Postanowiłaś przekazać jakoś chłopakom, że powinni faktycznie iść spać, żeby Twój brat był spokojniejszy. Kątem oka zobaczyłaś, że dwójca opuściła już szatnie i z piłką próbowali pójść na tyły żeby dalej trenować. Zasygnalizowałaś bratu, żeby już szedł, a Ty go dogonisz. Suga kiwnął głową i ruszył, a Ty poszłaś do szybkiego duetu, który chowa się niczym kryminaliści, bo trenują.

- Myślę, że na prawdę powinniście odpocząć. - powiedziałaś wyłaniając się zza rogu prawie doprowadzając Hinatę do stracenia przytomności. - Wiecie, że odpoczynek też jest ważnym elementem treningu?

Kageyama kiwnął głową, a Hinatą wyglądał jakby pierwszy raz usłyszał o czymś takim jak odpoczynek. W końcu po co to komu, jak on po chwili jest w pełni zregenerowany?

- To idźcie się położyć spać tak jak wam Koushi radził - Hinata dalej wyglądał jakby nie wiedział o czym mówisz, a Kageyama jakby zawiedziony odłożył piłkę. Rudowłosy tylko westchnął, sięgnął po rower i odjechał.

- Kags, rozchmurz się - powiedziałaś widząc niezadowoloną minę swojego chłopaka. - wiem że mnie nie będzie tam, bo będę u lekarza, jednak postaraj się. Nie będę z Tobą ciałem, ale jak najbardziej duchem - po tych słowach pocałowałaś chłopaka. Tego się zdecydowanie nie spodziewał, szybko zakrył usta ręką starając się ukryć rumieniec. Ty tylko póki mogłaś, powstrzymywałaś rumieniec. Szybko się ulotniłaś idąc do brata zostawiając tam Kageyamę bez słowa w kompletnym osłupieniu.

Yamaguchi

Udałaś się z Yamsem spotkać po lekcjach jak zwykle w parku. Kupiliście gofry z bitą śmietaną, usiedliście i zaczęliście jeść. Czas wam mijał bardzo miło i spokojnie. Rozmawialiście, słońce lekko grzało, a ciepły, przyjemny wiatr łaskotał wam twarze. Zobaczyłaś że chłopak w kąciku ust miał bitą śmietanę.

- Yams, masz na buzi bitą śmietanę

- Hm? Gdzie?

- Nie bardzo pokażę, bo mam zajęte ręce

Kiedy Yams nieudolnie próbował zetrzeć sobie bitą śmietanę, Ty patrzyłaś z zajętymi rękami. Trzymałaś dla was napoje.

- Czekaj, ja Ci to ściągnę

Po powiedzeniu tego pocałowałaś chłopaka jednocześnie zlizując mu z ust bitą śmietanę. Chłopak był równie zaskoczony jak i czerwony.

- Teraz już sama nie wiem czy to bita śmietana była taka słodka, czy Twoje usta - powiedziałaś zamyślona. Tadashi nie wiedział co ze sobą zrobić. Odebrał swój napój i zaczął się zastanawiać czy naprawdę tam była bita śmietana, czy [T.i] po prostu szukała wymówki by móc go pocałować.

Sugawara

Siedzieliście właśnie w kawiarence jedząc ciasto i pijąc herbatę. Ty jednak nie mogłaś się na niczym skupić, Twoje myśli ciągle odbiegały do anime które ostatnio obejrzałaś. Czemu zabili Twoją ulubioną postać? Ze wszystkich które tam były, czemu akurat ta postać? Przecież mieli taki wybór! I to zakończenie, niedosyt niesamowity. A anime samo w sobie wciągające. Mało tego, zakończyło się w ważnym momencie i musiałaś czekać aż przetłumaczą następny odcinek. I tak cały czas myśląc o tym anime zupełnie nie słuchałaś swojego chłopaka który opowiadał Ci o swoim dniu.

✨ Preferencje Haikyuu ✨Where stories live. Discover now