Rozdział 16

17.4K 1K 92
                                    

Luke opiekował się mną cały dzień. Zachowywał się uroczo. Około 17 poszedł bo przyszła już Emily, ale gdy zobaczyła mnie i Luka to pierwsza jej reakcja to uśmiech na całą twarz. Oczywiście nie odbyło się bez pogadanki, ale nie mam jej tego za złe. Na obiad Emily zamówiła nam pizze. Na początku nie byłam przekonana, ale jak zobaczyłam, że to moja ulubiona to się zmogłam. Dawno nie jadłam pizzy. Wieczorem gorączka już mi przeszła i Emily powiedziała, że jak rano nie powróci to idę do szkoły. Resztę dnia spędziłam z Emily oglądając Pamiętniki Wampirów. Podczas jednego odcinka się pokłóciłyśmy bo ona była za Stefano, a ja za Damon. Kłótnia skończyła się śmiechem. Nim się obejrzałyśmy była już 22 i oby dwie udałyśmy się spać. O dziwo się wyspałam. Jeszcze na wpół śpiąca sięgnęłam po telefon i zamarłam. Była 8:04. Jak burza wpadłam do łazieńki i szybko się przygotowałam. Nie jadłam śniadania bo nie chciałam się bardziej spóźnić. Oczywiście z moim szcześciem nie zdążyłam na autobus. I tak w szkole byłam o 8:39 więc nie miałam po co iść na pierwszą lekcję. Usiadłam na parapecie pod salą od matematyki. Wyciągnęłam mój czarny brulion i zaczęłam rysować, teraz rysowałam noc. Nie zoreintowałam się kiedy zadzwonił dzwonek i kiedy przyszedł Luke. Ocknęłam się gdy usłyszałam jego głos.

-Nie ładnie się tak zrywać z lekcji.-powiedział i musnął moje ucho ustami.

-Zaspałam.-powiedziałam i się zarumieniłam. Odsunęłam się lekko.-To tylko lekcja wychowawcza. Było coś ciekawego?

-Tak, żebyś wiedziała.-powiedział i odwróciła głowę w stronę okna.

-Powiesz co było?-zapytałam zerkając na niego.

-Przedstawienie wycieczki. Jedziemy nad jezioro.-powiedział i śmiesznie poruszył brwiami.-Gdzieś na odludzie, jezioro, domki i las.-wyszpetał mi do ucha, muskając go ustami. Na ten pomysł wydęłam wargi.

-Na ile?-zapytałam schowając zeszyt.

-Na 4 dni.-jęknęłam. Nie wytrzymam z nimi tyle czasu. Naszczęście będzie Luke.-Ale to dopiero w czerwcu.-w myślach się uśmiechnęłam. Zadzwonił dzwonek.-Chodź.-powiedział i chwycił moją dłoń.

Lekcję mijały szybko. Po szkole poszłam do Luka, wcześniej oznajmiając o tym Emily. Spędziliśmy razem miły wieczór. Po 20 Luke mnie odwiózł.

*6 dni później*

Cały tydzień mieliśmy zawalony sprawdzianami. Nauczyciele nas chyba nienawidzą. Nie miałam czasu na nic. Ciągle tylko lekcję, lekcję i lekcję. Z Lukiem widziałam się tylko w szkole. Katie na szczęście odpuściła sobie, upokarzanie mnie. Niedługo będą moje osiemnaste urodziny. W ten dzień znowu zostanę sama, Emily wróci do siebie. Troche mi smutno, ale nie chcę aby zostawiała swoje życie dla mnie. Wyszła na prostą, ja też powinnam. Luke nie wie, że jutro są moje urodziny. Może to nawet lepiej. Nie chcę żadnych prezentów. Od dawna nie obchodziła urodzin i jakoś nie chcę tego zmieniać. Jest to dla mnie kolejny z zwykłych dni. Dzwonek na lekcję przerwał moje rozmyślania, to była właśnie ostatnia lekcja w tym tygodni i weekend. Usiadłam w ławce i próbowałam uważać, co mi wcale nie wychodziło ponieważ, Luke co chwila mnie rozpraszał. Po tych długich 45 minutach zadzwonił dzwonek. Szybko się spakowałam i wyszłam z sali razem z Lukiem. Jak już miał w zwyczaju odwiózł mnie do domu i pocałował na pożegnanie. Weszłam do domu i zdjęłam buty.

-Joe choć do kuchni!-krzyknęła Emily.

-Tak?-zapytałam w progu.

-Dzisiaj wieczorem jadę na spotkanie biznesowe i wrócę w gdzieś nad ranem, dobrze? Jedzenie masz w lodówce, a na stole w holu zostawiłam pieniądze jakby co.

-Dobra, idę do siebie.

Obudziłam się gdzieś o 8 rano. Emily już wróciła i spała w swoim pokoju, zeszłam po cichu do kuchni gdzie napiłam się wody. Nagle ciszę przerwał mój telefon. Dzwonił Luke.

-Halo?

-Hej, mam nadzieje, że cię nie obudziłem.

-Nie, już nie śpię, a co?

-Mam ważna sprawę, przyjadę za piętnaście minut. Musimy porozmawiać.-po ty zdaniu rozłączył się. Brzmiał poważnie, zbyt poważnie. Czy on chce ze mną zerwać? Weszłam do salonu i usiadłam na kanapie. Ja go kocham, nie chcę zrywać. Co zrobiłam nie tak?

***

Dlaczego ja uwielbiam kończyć w takich momentach? Mam nadzieję, że nie macie mi to za złe. 
Dziekuje za 1k gwiazdek :*
Papatki

Why not?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz