Nowe problemy

25 3 0
                                    

W moim salonie, na mojej kanapie siedziało 5 Alf. A moje Bety stały gdzieś z tyłu z przepraszającymi minami, ale kiedy mnie zobaczyły od razu do mnie podeszły i nabrały większej pewności.

- Witam ArcyAlfo, Alfo Bzowski, Alfo Surdeim, Następco tytułu Alfy stada Surdeim, Alfo Arci. Co Was sprowadza w moje skromne progi?

Wszyscy na raz zaczęli coś mówić, więc kiedy się zorientowali, przestali. W końcu odezwał się Michał.

- Właściwie każdy ma tu inną sprawę do Ciebie.

- Świetnie. To nie wiem zapiszcie się na wizytę w rozwiązywaniu problemów,  rozłóżcie się na dni, mówcie po kolei czy jak tam chcecie, ale może nie o północy? Wiecie, bycie Alfą nie upoważnia do wbijania komuś do mieszkania o 24!

Uniosłam lekko głos. Nie powinnam, ale naprawdę, naprawdę chciałam tylko się wyluzować tego dnia.

- Właściwie.. - Michał przerwał pod wpływem ręki ojca na barku

- Anastazja.. - zaczął Daniel

- Tak. Wiem, nie powinnam tak się odzywać, ale musicie wszyscy zrozumieć, że raczej nie jestem najmilszą osobą, kiedy w środku nocy w moim domu spotykam 5 wilkołaków zdecydowanie nie z mojego stada, które mają do mnie jakieś sprawy - każdy inną - a wszyscy dodatkowo są Alfami potężnych watah. 

Kamil poszedł do kuchni i wrócił z kubkiem gorącej herbaty. Przeniosłam się na fotel. Obok mnie stanął Wiktor, a Kamil wrócił do kuchni, żeby zrobić napoje dla innych, gdyż zdążyli wypić to, co dostali wcześniej.

- Oczywiście rozumiemy, ale każdy z nas ma ważne kwestie do omówienia z Tobą. 

No tak, tylko jak mam zdecydować w takiej sytuacji, z kim porozmawiać najpierw?

~Poproś ich o słowa klucze, jeśli nie chcą opisywać tego na forum  zdecyduj po ważności i szybkości załatwienia tych spraw~

Pokiwałam w milczeniu głową na znak zgody z moją wilczycą, choć tego nie widziała.

- Jeśli macie problem z opisaniem swojej sprawy na forum - bo raczej nie podzieliliście się między sobą swoimi problemami, skoro przyszliście do mnie i wszyscy nadal tu jesteście - wracając, jeśli nie chcecie opisywać swojej sprawy na forum to powiedzcie ogólnikowo, czego dotyczy sprawa - takie "słowa-klucze"

- To ja mogę zacząć, bo myślę, że to najszybsza kwestia - z całym szacunkiem ArcyAlfo. Akari, los, ochrona, wilki.

- Rozumiem

- Raud, prawda, prośba.

Skinęłam głową

- Przepowiednia, ochrona, Beta.

- Myślę, że sprawa Daniela będzie najszybsza, więc jeśli nie będziecie urażeni, ale pójdę z nim do mojego gabinetu i omówimy to.

Pozostałe wilki pokiwały głowami. Myślę, że uszanowanie mojej decyzji wynikało z tego, że w przeciwieństwie do reszty mogłam się domyśleć, o co pi razy oko chodziło i jak długo zajmie mi załatwianie poszczególnych spraw. Razem z Danielem poszliśmy do mojego gabinetu i usiedliśmy na fotelach w rogu.

- A więc?

- Powiedziałem Akari, że najprawdopodobniej jesteś Władcą Losu, więc ona mnie trochę opieprzyła i powiedziała, że powinienem zaoferować Ci ochronę, a w ogóle to nie oferować, a ją dać. Z tego powodu jestem tutaj, aby oznajmić - znaczy jeśli nie będziesz chciała to nie, tylko nagraj mi to, żeby Akari się nie czepiała - chce oznajmić, że pragnę, aby 2 z moich Delt przeniosły się do Twojego stada i zamieszkały na Twoim terenie w celu ochrony.

HybrydaWhere stories live. Discover now