Księżyc

4 0 0
                                    

Księżycu mój Księżycu! Co żem ja mam począć?

Gdy tyś daleko ode mnie musiał zostać...

A ja biedna, sama, światłem otoczona

Nie pozwolę twej ciemności w świetle, blasku skonać.

Księżycu mój kochanku! Tak wiele ci zawdzięczam.

Od świecących gwiazd na niebie, po pojedyncze bicie serca.

Lecz to, co nas łączy trucizną nazwać mogę,

Która swą katorgą kusi nas ku sobie...

Och Księżycu najdroższy! Otoczony mrokiem,

Chciałabym się pozbyć światła, w którym jestem,

By ten los łaskawy stanął po mej stronie, 

By było mi dane znaleźć się przy tobie.

Księżycu ukochany, jam jest twą lubą, 

Co ucieka ciągle, przed twym niepokornym zmierzchem,

Który tak kusi, tak nęci mnie zawzięcie...

Prosząc bym na Ciebie poczekała wreszcie.

Lecz, co ja mam począć, wiedząc, że to niemożliwe?

Spotkać się nie będzie nigdy nam dane,

A mimo wszystko pragnę zaniechać tej gonitwy,

Bo ja kochać cię nigdy nie przestanę.

Autorskie WierszeWhere stories live. Discover now