po szkole
Po lekcjach wyszłam,ze szkoły I zobaczyłam czekającego na mnie Petera. Podeszłam do niego o zaczęliśmy iść.- A więc Y/N masz jakiś swój strój tak jak IronMan czy coś podobnego?- zapytał z ciekawością Peter.-Niestety nie, mój tata nie chce abym byłam Avengersem- powiedziałam przewracając oczami.- Ale bardzo bym chciała dołączyć.- Prawde mówiąc to fajnie by było mieć jakąś misję z Tobą.- powiedział miło chłopak.- To prawda, było to by wspaniałe.- odpowiedziałam nadal rozmyślając czemu mój tata mi nie pozwala. Nagle mi przyszło na myśl pytanie, które po prostu musiałam zadać Peterowi.- Peter czy ty I MJ chodzicie ze sobą? - Co?! Nie, oczywiście, że nie.- odpowiedział ze śmiechem w głosie. - oh okej myślałam tak bo dużo czasu spędzicie razem.-powiedziałam do Parkera że wstydem. - A Ty Y/N? Umawiasz się z kimś?- spytał- Byłam na kilku randkach ze Stevem Ale do niczego więcej nie doszło. Prawdopodobnie ma mnie teraz za denerwującą osobę.- Ze Stevem?- powiedział zszokowany.- A może byś chciała pójść ze mną na randkę czy coś. Jestem pewien, że nie jesteś taka denerwującą. - spytał Peter.- Jasne, napiszę do Ciebie wieczorem I ustalimy.- Super.- powiedział szczęśliwy I zaczął się rumienić. - No dobra to do zobaczenia Pajączku- powiedziałam żartem do niego.- do zobaczenia Y/N.- odpowiedział śmiejąc się. Rozeszliśmy się później w swoje strony.
