Ja: księciu
Ashty: księżniczko
Ja: co robisz? ;)
Ashty: no wiesz, w sumie jest południe, a ja powinienem być w szkole
Ja: powinieneś, czy jesteś?
Ashty: powinienem
Ja: ASHTONIE IRWINIE!!
Ja: MARSZ DO SZKOŁY
Ashty: nie lel
Ashty: nie opłaca mi się
Ja: czemu nie poszłeś?
Ashty: trochę źle się czułem
Ja: jeju moje biedactwo ;(
Ja: kurcze *wirtual hug*
Ashty: od razu lepiej ;)
Ja: aw jesteś cholernie uroczy
Ashty: nie kontroluje tego *wzrusza ramionami*
Ja: mam prośbe
Ashty: jaką księżniczko
Ja: wyślij mi swoje selfie
Ja: ty moje masz a ja twojego nie
Ashty: muszę?
Ja: nie musisz, ale baaaardzo proszę
Ashty: *mms* dla mojej księżniczki wszystko
Ashty: przepraszam za mój stan ale robiłem je przed chwilą bo ogólnie nie robie sobie selfie
Ja: ej nie! jesteś idealny!
Ja: okey* głupia autokorekta
Ashty: um, dziękuję ;)
Ja: nie ma za co Ashty
Ja: w ogóle jutro już wracam do domu ;(
Ja: czemu musimy tu być tylko do środy?
Ja: nie spotkałam jeszcze Dylana
Ja: i babcia nie pokazała mi jeszcze połowy atrakcji
Ashty: chodzisz po la z babcią?
Ja: możesz nic nie mówić, proszę
Ashty: okey ale to pewnie dziwnie wygląda
Ja: wcale nie, moja babcia jest super i nie wstydze się jej
Ashty: musze poznać twoją babcie
Ja: tak, ją możesz poznać
Ja: jest zabawna, wyrozumiała, na topie, można na niej polegać
Ja: i wciska dużo jedzenia, jak typowa babcia
Ja: i kocha mnie mocniej niż moja własna matka
Ashty: skąd taka pewność?
Ja: po mojej chorobie mama się zmieniła.. chodzi zbyt często do pracy, unika ze mną kontaktów, albo najzwyczajniej w świecie mnie zlewa
Ashty: przykro mi
Ja: nie musi, teraz mam ciebie ;)
~**~
jest pół godziny po północy, a ja rozdział dodaje, brawo xD
zostaw po sobie vote i/lub komentarz