✉siedemnaście

3.6K 275 23
                                    

Ashty: dzisiaj piątek

Ja: wow co ty nie powiesz

Ashty: czyżby sarkastyczna Adelaide wróciła?

Ja: a ona gdzieś poszła?

Ashty: nie wiem, ale wcześniej byłaś milsza

Ja: taak, po prostu Emily zmusiła mnie do wzięcia leków eh

Ashty: i wszystko jasne

Ja: chciałeś coś konkretnego?

Ashty: ochh przeszkadzam ci?

Ja: nie, po prostu ostatnio zaniedbałam Ems i teraz siedzimy i oglądamy pamiętnik

Ashty: twój, czy jej?

Ja: film idioto

Ja: jest taki film

Ashty: jezu, skąd miałem wiedzieć?

Ja: eh nieważne

Ashty: więc kończycie już?

Ja: tka wlsanie plaklam i nie kontrroluje tgeo jak pisze

Ashty: tak, właśnie widze, że nie kontrolujesz haha

Ja: już się ogarnęłam!

Ja: i to nie było śmieszne

Ashty: okey w takim razie coś ci powiem

Ashty: ON CHCE CI POWIEDZIEĆ, ŻE JESTEŚ NAJCUDOWNIEJSZĄ DZIEWCZYNĄ JAKĄ POZNAŁ

Ashty: I ŻE CIĘ KOCHA

Ashty: PISAŁ MICHAEL CLIFFORD, MIŁO MI I DO USŁYSZENIA

Ja: co to miało być? haha

Ashty: a ja Calum Hood pragnę dodać, że jeśli on nie przestanie o tobie mówić, to pierdolne tak mocno, że będzie przez trzy dni bez muzyki tańczyć, bez pozdrowień

Ja: och

Ashty: chryste, Adelaide przepraszam

Ashty: po prostu byłem w łazience, a ci idioci wzieli mi telefon z łóżka

Ashty: mam nadzieje, że nie jesteś zła

Ashty: jezu przepraszam jeszcze raz

Ja: nie no okey haha w sumie to było śmieszne

Ashty: chyba żenujące boże

Ja: pozdów Mickey'a i Cala❤

Ashty: ej! mi nigdy nie wysyłasz serduszek!

Ja: ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

Ja: zadowolony?

Ashty: jak nigdy w życiu ;)

Ja: o której jutro będziesz?

Ashty: spodziewaj się mnie o każdej porze, niespodzianka

Ja: sam nie wiesz, prawda?

Ashty: jak ty dobrze mnie znasz

~**~

myślałam nad zrobieniem z tego ff takiego, hm.. dłuższego. wiecie już później pisałabym rozdziały normalne, pomieszane z esemesami, ale jak tam chcecie ;)
zostaw vote i/lub komentarz :D

love sms // a.irwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz