ROZDZIAŁ SIÓDMY

453 54 9
                                    

ROZDZIAŁ SIÓDMY:

RÓŻNICE W POSTĘPOWANIU.

▪ ▪ ▪ ▪ ▪


Gdy Nova miała siedem lat, po raz pierwszy odwiedziła grób swojej matki.

Przed tym — przed osiągnięciem "dojrzałości" — jej ojciec uważał, że była zbyt młoda, by zrozumieć, gdzie podziewała się jej matka. Ani jej, ani Theo nie pozwolono pójść na pogrzeb, a gdy goście pojawili się później w ich domu, by ofiarować im swoje kondolencje, Nova nadal nie była do końca pewna, co się działo. Więc, gdy w końcu nadeszły jej siódme urodziny, jej ojciec zdecydował, że był to idealny moment, by odwiedziła grób matki po raz pierwszy, odkąd kobieta zmarła.

Od tego czasu ósmego października każdego roku Nova i Theo będą mogli odwiedzać jej grób. Nawet gdy zaczynali Hogwart, ich ojciec upewnił się, że Dumbledore otrzymał konkretne instrukcje, które umożliwiały bliźniakom skorzystanie z sieci Fiuu, aby wrócić do domu, gdzie pozostaną przez kilka godzin przed powrotem do Hogwartu.

W tym roku ósmy października wypadł w niedzielę, dzień po potajemnym spotkaniu z Potterem. Nova czuła na sobie spojrzenie Theo, dlatego jej ręce nagle stały się wilgotne, a skóra gorąca. Wcześniej odejrzewał, że to tylko zdenerwowanie z powodu tego, jak ona i ich ojciec rozstali się przed rozpoczęciem roku szkolnego, ale teraz, kiedy na nią patrzył, martwił się, że to coś innego.

— Nova — powiedział łagodnie Theo, gdy siedzieli w gabinecie Dumbledore'a, czekając na powrót starszego czarodzieja. — Wcale nie musisz iść.

— Błagam — odpowiedziała kpiąco, odgarniając kosmyk włosów z oczu — jakby ojciec pozwolił mi to ominąć.

Te kilka lat, kiedy nie pozwalano im widywać się z matką, obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Teraz, gdyby odważyła się nie odwiedzić jej grobu, ojciec krzyczałby i zrobił wszystko, co w jego mocy, dopóki nie postawiłby na swoim.

Theo skinął głową, mocno ściskając razem swoje ręce. Nova widziała, jak skóra na jego knykciach robiła się coraz bledsza, aż przypominała biel. Drzwi za nimi otworzyły się z rozmachem i Nova zobaczyła, jak Dumbledore uśmiecha się do nich obu pocieszająco.

— Wasz ojciec się ze mną skontaktował. Oczekuje was w ciągu kilku minut. Najpierw poprosił o Theodore'a. Powiedział, że ma z nim kilka spraw do omówienia.

Nova nie mogła powstrzymać zmartwionego ściągnięcia brwi. Spojrzała na swojego brata, ale on patrzył prosto przed siebie, kiwając głową na słowa, które wypowiadał Dumbledore. Patrzyła, jak wstał ze swojego krzesła i podszedł do wielkiego kominka w pokoju, przyjmując proszek Fiuu, który zaoferował mu Dumbledore.

— Posiadłość Nottów — powiedział wyraźny głosem, upuszczając proszek u swoich stóp. Nova patrzyła, jak pochłaniają go zielone płomienie, otrząsając się dopiero wtedy, gdy zniknął, rozpływając się w zielonych płomieniach. Nova wstała niespokojnie, krzyżując ręce na piersi.

— Panno Nott — zawołał Dumbledore głośnym głosem w cichym pokoju. — Czy chciałbyś może cytrynowego dropsa?

— Nie, dziękuję. — Słowa te wydawały się obce na jej języku, ale ojciec zawsze uczył ją, by dziękowała ludziom o wyższym stanowisku. I chociaż wiedziała, że ​​nie miał na myśli Dumbledore'a—ponieważ często źle mówił o starszym czarodzieju—Nova wiedziała, że ​​Dumbledore był od niej tysiące razy ważniejszy. — Nie jestem głodna.

power, ron weasley.Where stories live. Discover now