- Już przeprosiłem. Nie pamiętam kiedy pierwszy raz wpadłem na ciebie. Dlatego przy pierwszym takim wypadku wystarczy tylko przeprosić - Beom zaczął tłumaczyć się w inny sposób. Nie lubił gdy wmawia mu się coś. Yongsun zaczął zmienić swoje podejście do chłopaka. W jego naturze zakorzeniona była myśl "Dostaję co chcę".
- Czy byłeś zbyt pijany, żeby pamiętać - głos Yongsuna zmienił się diametralnie. Teraz nie brzmiał już radośnie, raczej z pogardą - Nie mogę uwierzyć - zakpił starszy - nawet się do mnie przymilałeś!
Między uczniami zaczęły roznosić się szepty. Słowa pogardy i plotki zaczęły się tworzyć. Beomgyu rozejrzał się po wszystkich. Patrzeli tylko na niego, najprawdopodobniej gardzili nim.
Beomgyu czuł się jakby ziemia się pod nim zapadała. W głowie krążyły mu tylko dwie myśli "nic nie zrobiłem"; "jesteś dziwadłem, nie powinieś istnieć!" Na przemian sprawiając, że chłopak nie mógł nic zrobić.
Yongsun w tym czasie zaczął się śmiać do siebie. Drugo klasista był teraz całkiem bezbronny i nawet nie wiedziałaby kiedy zostałby zaatakowany.
---
Yeonjun siedział pod klasą, czekając na zajęcia. Chciał porozmawiać z Gyu i poprostu wyjść na spacer czy pójść razem z swoimi znajomymi na film. Mógł to być dobry pomysł na stworzenie wspólnej paczki przyjaciół.
Kiedy niebieskowłosy rozmyślał stanęła przed nim Yuna. Wyglądała na przestraszoną.
- Beomgyu - zaczęła i natychmiast chłopak skupił na niej swą uwagę - Trzeciklasista go zaczepił.
Niebieskowłosy natychmiast wstał i ruszył w kierunku korytarza, na którym coś się działo. Widząc grono ludzi przepchał się przez nich i zobaczył Beomgyu skulonego na podłodze i stającego nad nim Yongsuna. Niewiele myśląc podszedł do młodszego i kucnął przy nim.
- Co się stało? - zapytał Jun, a trzecioklasista zaskoczony pojawieniem się Yeona zapomniał na chwilę co miał zrobić. Niebieskowłosy nie uzyskał żadnej reakcji od Gyu, dlatego stanął przed starszym chłopakiem.
- Co mu zrobiłeś? - zapytał ostro. Nikt nie miał prawa krzywdzić bliskich mu osób. Zacisnął pięści i był gotowy do ataku.
W tym momencie do Gyu dotarł ten troskliwy głos. Jakby w końcu udało mu się przebić jakąś barierę. Ostrożnie się podniósł i oplótł palcami nadgarstek Yeonjuna. Niebieskowłosy od razu zauważył młodszego, który stanął obok niego.
- Nie wierzę - zaczął się śmiać Yongsun - znowu się wtrącasz. Czyli zależy Ci na nim.
Yeon nie odezwał się. Nie mógł dać się rozproszyć, zwłaszcza przy możliwości ataku przez starszego. Jun mógłby wytrzymać, ale blondyn był zbyt słaby.
Kiedy Yongsun przygotowywał się do porządnego przyłożenia, Gyu zebrał siłę i pociągnął starszego, w stronę gapiów. Ci natychmiast się odsunęli im z drogi.
Chłopcy biegli aż dotarli na korytarz przy salach artystycznych. Tylko dwa razy w tygodniu mieli tu zajęcia, dlatego korytarz był pusty.
Kiedy blondyn usiadł na podłodze Jun natychmiast przy nim kucnął.
- Nic ci nie jest? - zapytał, a Beom pokiwał tylko głową. Starszy znając odpowiedź natychmiast przytulił młodszego.
- Jakby coś ci się stało poszedł bym do niego i nieźle pobił.
- Nie możesz! - Gyu podniósł głos - Będziesz miał przez to problemy.
Niebieskowłosy pokiwał głową. Podniósł się z ziemi i pomógł wstać młodszemu.
- Wiedz, że zawsze będę cię chronił - Yeonjun odgarnął włosy z czoła młodszego i złożył na nim pocałunek. Gyu zarumienił się. Złapał starszego za dłoń i uśmiechnął się - Dziękuję.
Chwilę później można było usłyszeć jakąś krótką rozmowę.
- Oddaj mi mój telefon!
- Już - drugi głos należał do chłopaka, znanego obu osobom. Wychylili się zza ściany na korytarz
- Taehyun? - Beomgyu zapytał zaskoczony, widząc swojego przyjaciela i oddalającą się szybkim krokiem osobę.
- Tak? - zapytał chłopak i uśmiechnął się - powinniśmy już iść na lekcję, za chwilę dzwonek.
Beomgyu pokiwał głową i ruszył przodem. Yeonjun jednak zatrzymał Kanga i spojrzał wymownie.
- Co zrobiłeś? - zapytał surowym głosem.
- Usunąłem zdjęcia, które wam zrobiła - odpowiedział nie wzruszony tonem starszego Taehyun - musicie bardziej uważać.
- Czemu jesteś wszędzie, gdzie coś się dzieje? - zapytał Jun, jednak Tae uśmiechnął się tylko i podszedł do swojego przyjaciela tym razem z łagodny, a nie tajemniczymi uśmiechem.
YOU ARE READING
Problems || Yeongyu
Fanfiction[Zakończone] Beomgyu to dobry uczeń i przyjaciel. Pasjonuje się muzyką jak i rysunkiem. Yeonjun to popularny dość chłopak w szkole. Jest dobry w sportach i uwielbia taniec. Co jeżeli zetknie się ze sobą odmienne, a momentami tak podobne charaktery...
