39

543 67 37
                                    

Dodaję tu rozdziały zdecydowanie rzadziej niż bym chciał. Często mam kilka w zapasie, ale prawie zawsze je usuwam, bo nie są dobrze napisane. Chciałbym dodawać regularnie, bo całkiem dużo ludzi to jednak czyta, ku mojemu zdziwieniu, ale moja szkoła zabiera mi bardzo dużo czasu. Nauka zawsze była moim priorytetem, dlatego rzadko mam na cokolwiek innego czas. Nawet teraz w mojej szkole prężnie działa e-learning i mój organizm daje wyraźne sygnały, że nauczyciele chcą wyrabiać 200% normy. Różowo nie jest.

Nadal walczę o diagnozę i tranzycję. Łatwo nie jest, ale staram się wytrwać. Na pewno jestem bliżej celu. Jeszcze tylko trochę. Kiedyś dostanę te hormony. Muszę dostać. Kiedyś przejdę te operacje. Muszę przejść. Nie ma opcji, inaczej nie przeżyję. Nie wiem skąd u mnie wziął się ten upór, biorąc pod uwagę jaki edgy ostatnio jestem. Liczę na to, że to nadzieja. Wolałbym, żeby została jak najdłużej. A najlepiej to żeby nigdy mnie nie opuszczała. 

A jak ty, droga duszyczko czytająca te słowa, się czujesz? Jak przechodzisz ten czas kwarantanny?

I'm a boyWhere stories live. Discover now