ROZDZIAŁ 3

1K 25 1
                                    

Wstałam dość późno ze względu na to że dziś sobota i mogłam pospać trochę dłużej, odpaliłam moją komórkę aby sprawdzić godzinę i powiadomienia.

Odpisałam na kilka wiadomości w tym Mandy na temat imprezy, na którą się dziś wybierałam, miałam zamiar zaszaleć i choć na chwilę zapomnieć o braku Jacoba.

Do Jacob: hej Jacob, chciałam się dowiedzieć co u ciebie, jak tam w nowej pracy i wogole. Nie odzywasz się ); tęsknię.

Wysłałam wiadomość i podeszłam do lodówki w kuchni z zamiarem wypicia wody z cytryną. Po skończonej czynności wróciłam do swojego pokoju aby się ubrać. Odpaliłam swoją ulubioną playlistę na Spotify. Podeszłam do szafy, w której jak się okazało nie było żadnych czystych ubrań. Postanowiłam podwędzić dresy i koszulke Ethana.

Zaczęłam sprzątać w pokoju. Zaczęłam od wyniesienia brudnych talerzy i szklanek, których było naprawdę sporo.

Po sprzątnięciu kurzy i zrobieniu prania, stwierdziłam że naprawdę widać różnicę. Odpaliłam sobie sex education, ale jak ja moje nieszczęście ktoś musiał mi przerwać.

Usłyszałam dzwonek do drzwi więc poszłam je otworzyć, nikogo się nie spodziewałam.

- cześć?- zapytałam widząc w drzwiach kompletnie obcego przystojnego chłopaka.

Brunet, szerokie barki i dość wysoki, wyraziste kości policzkowe i ciemne oczy, po prostu ideal.

- siema. Jest Ethan?- spytał chłopak zaglądając do środka.

- kim jesteś?- zapytałam zakładając ręce na dłoni.

- kolegą Ethana, a ty to zapewne Melania..Ethan powiedział że mam dziś wpaść do niego.- powiedział wykrzywiając usta w seksownym uśmiechu.

- nie, nie ma go i dzisiaj nie będzie, więc żegnam.-powiedziałam próbując zamknąć drzwi lecz jego dłoń mi w tym przeszkodziła.

- mhm, przekaż mu, że za dwa dni ma się zjawić na opuszczonym parkingu o trzeciej w nocy.- powiedział chłopak obracając się do schodów.-do zobaczenia, Melania.

Kto to był?

I skąd zna moje imię?

Czego szuka w moim domu?

Wiele pytań przeleciało mi przez głowę szybciej niż mogła bym to sobie wyobrazić. Powinnam napisać do Jacoba, może chłopak będzie wiedzieć kim on był.

wróciłam do pokoju spoglądając na zegarek w telefonie, który wskazywał 16, stwierdziłam że zacznę się przygotowywać na imprezę.

Podeszłam do dużej białej szafy, szukając w niej jakąś sukienkę która nie jest zbyt wyzywająca, ale jednak pokazuje niektóre części ciała. Znalazłam czarną sukienkę do połowy łydki z wyciętym kolanem i wiązanymi plecami. Pomalowałam się mocniej niż zazwyczaj, wyprostowałam włosy i ubrałam moje czarne Nike forcy.

Zegar wskazywał godzinę 18 więc wyszłam z domu kierując się do samochodu Nathana, w którym czekała już Mandy.

Po parunastu minutach byliśmy pod domem measona, był dość spory, miał duży ładny ogródek w którym było widać damską rękę. Szkoda by było żeby ktoś zezgonowal w tych ładnych kwiatkach.

Razem z przyjaciółmi udaliśmy się do środka. Skierowaliśmy sie odrazu do kuchni, w której stały różnego rodzaju alkohole.

W pomieszczeniu dało się wyczuć zapach papierosów wymieszany z alkoholem, w środku było już dość sporo ludzi, przez co impreza wydawała się na udaną.

Romanse After The Bet.Where stories live. Discover now