Michael

Lubisz rozmawiać o swoich chorobach na lewo i prawo? 

Zjeżdżaj stąd. 

Będziesz mi zawracał/a dupę 24 na dobę o swoich problemach?

Zjeżdżaj stąd. 

Masz mnie za homo chłopaka, który rucha co popadnie?

Zjeżdżaj stąd. 

Nie masz poczucia humoru i dystansu do siebie?

Na Boga, spierdalaj. 

Jeśli jednak dotarłeś/aś do tego momentu, to mogę się przywitać. No to... Cześć. Zapewne ogarniesz, że jestem tu nowym użytkownikiem, ale po błądzeniu w skrajnościach internetu, wiele ludzi wolę trzymać od siebie z dala.

Tak więc... Jeśli jesteś wyluzowaną osobą, z którą można pożartować, to zapraszam nawet na priv. Może ci odpiszę. A jeśli mnie wkurwisz, to odgryzę ci nogi i wyrzucę zwłoki w pole. Nic ciekawego. 

Także, jeśli twierdzisz, że jesteś w stanie znieść mój zepsuty humor, zjebaną psychikę i całą moją osobowość, to spoko. Rozgość się. Wiele osób po prostu nie wytrzymuje przy mojej zajebistości ;)

Pod namową koleżanki postanowiłem założyć tu konto i rozejrzeć się w poszukiwaniu czegokolwiek ciekawego. Jestem w stanie krążyć po zakamarkach tej oczojebnej, pomarańczowej ikonki i głosić sprawiedliwość.
Strzeż się.

(Skoro się prują, to ja też się popruję. 
NIE. OZNACZAĆ. MNIE. W. TYCH. JEBANYCH. NOMINACJACH.)
Chcesz coś wiedzieć? = Pytaj.
A nie rób jakiś durny wywiad, rozdając informacje na prawo i lewo, które i tak nikogo nie interesują.