- Dziewczyny jesteście gotowe?- spytałam kilka sekund po wyjściu na murawę stadionu w Londynie. - Zawsze!- krzyknęły wszystkie - No to ruszamy.- powiedziałam i rozbiegłyśmy się na swoje pozycje. Miałyśmy świat u stóp. Stadion był pełny. Wiedziałyśmy, że ludzie na nas liczą. Wiedziałyśmy, że dziś możemy zrobić coś wielkiego. Wszystko szło po naszej myśli aż do 56 minuty...