Gdzie jesteś? Gdzie jestem? Ofiara czy oprawdza. Kiedy? kto? dlaczego jesteś winny? Za złe czyny także dostaje się nagrodę. Nie pamiętam twoich ostatnich słów. Na pewno muszą być ostatnie? Spotkajmy się jeszcze raz, wtedy kiedy znam już swoje błędy. Nie wyrzucę z pamięci twoich oczu, twojej osoby, twojego dotyku. Gdy ciebie nie ma. Tak ciężko mi zaakceptować kiedy ciebie nie ma. Zaginony z mojej winy, z największą siła woli na świecie będę próbował cię odnaleźć. - Przyglądając się niebu, gdzieś tam nadal jesteś. Jeszcze się spotkamy? Czy będe tego potrzebował? Jakie decyzję są prawidłowymi? Dzięki tobie radzę sobie tak, jak kiedyś nie potrafiłem. Czy radzę sobie dla ciebie? Nie przestaje być ci wdzięcznym. Nie pożegnaliśmy się.. Czy może to więc znaczyć koniec?