Z każdą chwilą, z każdą sekundą, uświadamiamy sobie, że jest zupełnie inaczej że każdy, jest tak naprawdę kimś innym Myślałam, że już wiem co tu robię lecz z chwili na chwile, okazywało się, że to nie jest prawda Wszystko w co wierzyłam wszystko czego pragnęłam uciekło daleko, a ja? Zostałam sama Sama z problemami, sama z nowym życiem. -Boże to nie może być prawda! Powiedziała głośniej niż zamierzała, nie mogła, nie wytrzymała, nie chciała i nie potrafiła zrozumieć, że przez całe życie żyła w wiecznym kłamstwie. Nie winiła rodziców, winiła siebie. -Dlaczego akurat ja?! Boże! Emanowało z niej czarne światło, oczy zasłoniły się mgłą, a dusze ogarnął mrok. Czułą znajome zimne przyciąganie. Czuła, czuła siłę, którą nie była wstanie powstrzymać