Juliusz lubił twierdzić, że to oznaka tchórzostwa, a potem filozoficznie rozwodzić się nad tym, że każdego takiego ranka w rzeczywistości najcenniejszy pojedynek, pojedynek toczony ze samym sobą, zawsze wygrywa.
Juliusz lubił twierdzić, że to oznaka tchórzostwa, a potem filozoficznie rozwodzić się nad tym, że każdego takiego ranka w rzeczywistości najcenniejszy pojedynek, pojedynek toczony ze samym sobą, zawsze wygrywa.
Majka Wronkowska nie znosi Bożego Narodzenia. Może nie tyle samych świąt, co związanej z nimi otoczki. Na samą myśl o sprzątaniu, nerwowym krzątaniu się po kuchni i kupowaniu prezentów zaczyna ją bol...