Wygrzebane z głębi duszy, czyli coś, co teoretycznie można nazwać wierszami, ale nie do końca. To raczej bardzo głęboko zakorzenione we mnie myśli z odrobiną rymu. To cząstka mojej samotnej, na wpół martwej duszy przelana na 'papier'... *UWAGA* Czytanie tego może skutkować obniżonym samopoczuciem... Uratuj mnie jeśli potrafisz...