Should we? || henry danger ||...

By Crqzy_Girl

3.3K 109 101

Henry dowiaduje się, że Charlotte ma o nim dziwne sny, więc stara się ukryć swoje uczucia po tym jak mówi mu... More

Dreams?!
Never
His ex girlfriend
Sorry
Wee need your help
Question
Togheter
Safe

Life

283 10 12
By Crqzy_Girl

Henry wciąż rozmyślał, czy zerwać z Biancą.

Jednak, członkowie Niebezpiecznego oddziału robili wszystko, by nie stracić jednego z nich.

Mika:Korzystajmy, póki Bose śpi.

Chapa : Żal mi go.

Mika:Tylko dzięki supermocy urarował Henry'emu tyłek unikając śmiertelnego ciosu. Bez niej...

Miles: Z-zginie?

Chapa: Czyli wszystko zależy od Henry'ego. Jego życie leży w rękach osoby, której je odsprzedał .

Znajdowali się w ciasnej jaskini za miastem. Siedzieli na trzech kamieniach. Czwarte już niedługo miało zostać puste.

Mika: Musimy coś zrobić.

Chapa:To prawda-nie chce stracić mocy.

Mika:My się teraz nie liczymy.

Spojrzała z troską i zmartwieniem w oczach na Bose'a śpiącego na głazie.

Mika: On... Zostało mu... 14 dni życia...

Chapa: CO?

Mika: To może się zmienić. Ale dostałam dziś wiadomość od Ray'a i Ściosa. Umrze za 2 tygodnie, jeżeli nic nie zrobimy.

Bose:Co?

Obejrzeli się za siebie. Stał tam Bose że łzami w oczach.

***

Tymczasem Henry i Biancą obściskiwali się w najlepsze.

Równocześnie zabijając kogoś.

Bianca: Może coś obejrzymy jutro?

Henry:Jasne.

Ale oczywiście przyszła Charlotte.

Char: Cześć Hen!

Hen:Hejka Char!

Char: Miałam Ci pomoc w biologi. Znowu.

Powiedziała i oboje się róześmiali.

Czyli wszystko było jak kiedyś.

Zmieniła się jedynie przyszłość.

Charlotre: Widziałam po drodze dzieciaki.

Henry:Te dzieciaki? Te, o których ci opowiadałem?

Charlotte:Tak.

Henry:Rozmawiałaś z nimi?

Charlotte: Nie. Tylko ich zobaczyłam.

Henry: Ciekawe co u nich?

Charlotte: Henry... Muszę Ci coś wyznać.

Henry:?

Pocałowała go.

C

harlotte: Coś do ciebie czuje Henry.

Ale Bianca, która kochała Henry'ego.

Nie, ona miała na jego punkcie obsesje.

Zmutowala swoje DNA.

Manipulowała czasem.

Wymazała te wydarzenie.

Charlotte:Więc... Biologia!

Henry:Ugh...

***

Bose wciąż stał tam że łzami w przerażonych oczach.

Bose: *śmiech* No jasne.

Wybuchnął śmiechem, równocześnie płacząc.

Bose:Jasne... Tak!

Opadł na kolana.

Mika:Wszystko będzie dobrze.

Bose:*śmiech* nie... Tak miało być. Prędzej czy później. Dla mnie-bez różnicy. I dla wszystkich innych.

Mika:Co?

Bose: Pogodzsię z utratą życia . Ale jeśli nie pozwolę umrzeć choć dwójce  osób.Bedzie ono warte dwa razy tyle.

Wstał z podłogi.

Bose: Pogodzę się z tym.

Ciąg dalszy nastąpi


Continue Reading

You'll Also Like

54.4K 2.9K 32
dawno temu pisane, ale nie chcę usuwać :) <Zakończone> - Ja zawsze będę z tobą - oznajmił spoglądając mi w oczy - zawsze możesz na mnie liczyć...
23.6K 3.9K 24
Czarodzieje z Wielkiej Brytanii rzadko nawiązywali kontakt z innymi krajami. Nie interesowało ich zbytnio, co działo się za ich granicami, ale to się...
4.2K 204 13
Gabriel Agreste - sławny projektant mody. Pod imieniem "Władca Ciem" próbuje przejąć biżuterię, która daje magiczne moce. Miracula Biedronki i Czarne...
35.4K 3.7K 35
Floryda miała to do siebie, że życie na niej było można porównać do toksycznego związku. Wchłonie cię i wypluje kilka razy, powolnie przyzwyczajając...