Mafia Women ✔️

By _emptyxinside_

72.8K 2.4K 348

Kobieta mafii. Rządzi złym światem. Jej przyjaciel proponuje ślub z jego bratankiem. Kobieta godzi się, ale p... More

1. Pogawędka
2. Przeszukanie
3. Przesłuchanie
4. Rosjanin
5. Siergiej
6. Collins
7. "Jesteśmy w dupie..."
8. Rodzinne dramaty
9. List
10. Prawda
11. Zaproszenie
12. Rzeźnia
13. California boys hell
15. Uczeń przerósł mistrza
16. Rosja
17. Ponowne spotkanie
18. " Poznaj moich bratanków"
19. Przypadkowa prawda
20. Black murderer
21. Koniec gry
22. Pani Iwanienko
23. Dwa różne światy
24. Powrót
25. Zastępstwo
26. Walka wieczoru
27. Pozbycie się problemu
28. Biznes to biznes
29. Dwudziepięciolecie firmy
30. trzydziestypierwszy października
31. Vivi il momento
32. Romantyczna Kolacja
33. Wspólny obiad
34. Wigilia
35. Jedność daje siłę
36. Eleonora
37. Zabójcza miłość
EPILOG

14. California Angeles

1.8K 59 7
By _emptyxinside_

Hej, hej!❤

Zostawcie coś po sobie!🤩

Miłej soboty! 🥰




Po wizycie u mojej dłużniczki, udałam się do mojego drugiego klubu, który znajduje się w innej części miasta, więc musiałam jechać pół godziny, aby sprawdzić czy wszystko w porządku. Niestety to ja mam kilka klubów i hoteli, więc to należy do moich obowiązków. Poza tym kluby i hotele są dobrą przykrywką. Nie sprzedajemy narkotyków w klubach, bo często przesiadują policjanci. Jednak jest jeden klub, do którego nie mają wstępu ze względu na nie legalne walki. Nawet pod przykrywką nie udaje im się wejść.

Zaparkowałam samochód na parkingu i wysiadłam z samochodu, zamykając go. Popatrzyłam na szyld z napisem " California Angeles", który wieczorem świeci na biało. W dodatku na czarnych drzwiach namalowano białe skrzydła anioła. Przywitałam się z Walterem, ochroniarzem. Następnie weszłam do środka i zeszłam schodami na dół. Weszłam do głównego pomieszczenia, gdzie piątka dziewczyn, zwanych także " Aniołkami" sprzątały.

- Cześć, Aniołki.- odezwałam się, a one przerwały swoją pracę i spojrzały na mnie.

-Szefowa jeszcze żyje!- powiedziała Anna, która przewodziła tą grupą.

- Jeszcze się na drugi świat nie wybieram.- zaśmiałam się, a ona posłała mi szeroki uśmiech.

- No ja myślę.- podeszła do mnie i uścisnęła.- Dobrze Cię widzieć.- odsunęła się.- Co Cię sprowadza do Aniołków?

- Miałam problem u chłopaków z piekieł, więc stwierdziłam, że tu też przyjadę zobaczyć czy wszystko w porządku.

- Ostatnio mamy problemy z dostawcą, ale Marina próbuję to ogarnąć. Ciągle mamy dużo klientów. Kocham tą pracę, ale faceci czasem nie rozumieją, że zajmujemy się jedynie tańcem, a nie dawaniem dupy. 

Marina Gomez, czyli druga moja współwłaścicielka.

- Rozumiem, ale dlatego też są od tego ochroniarze. Musicie na siebie uważać.

- Wiemy.- odpowiedziała Camila. 

Posłałam jej uśmiech i rozejrzałam się po klubie.

- Co dziś planujecie?- zapytałam.

- Bawimy się w baletnicę. 

- Ciekawie.- mruknęłam i przyjrzałam się Annie. Zauważyłam na jej nadgarstku tatuaż. Chwyciłam za niego i przyjrzałam mu się.

- Zrobiłyśmy go, aby pamiętać gdzie kiedyś należałyśmy.

- Piękny.- powiedziałam, wpatrując się w skrzydła anioła. Puściłam jej rękę i posłałam uśmiech.- Jest Marina?- zapytałam. 

- Jest.- powiedziała Camila.- Zobacz do niej, bo troszeczkę sobie nie radzi.

- Dzięki.- powiedziałam i poszłam do jej biura. 

Weszłam do środka. Kobieta siedziała za biurkiem, a na nim leżały stosy dokumentów. Spojrzała na mnie, a ja zauważyłam na jej twarzy zmęczenie. Od razu się wyprostowała i wymusiła uśmiech.

- Cześć.- odchrząknęła.- Co tutaj robisz?

- Przyjechałam zobaczyć, jak sobie radzicie, a zwłaszcza ty.

- Świetnie.- odpowiedziała.

- Co się dzieje?- zapytałam i usiadłam na przeciwko niej.

- Nic.- skłamała.

- Marina.

- Jest dobrze. Radzę sobie.

- Toniesz w papierach.- pokazałam palcem na biurko, a później na nią.- I wyglądasz jak trup. Więc co się stało?

Westchnęła ciężko i przetarła twarz. Popatrzyła na mnie, a w jej oczach dostrzegłam łzy.

- Mój tata miał wypadek i leży w śpiączce.- wyszeptała.- Ciężko to znoszę i nie daję rady.

- Weź kilka dni wolnego.- powiedziałam.

- Nie mogę.

- To nie była prośba, tylko rozkaz.- wstałam i podeszłam do niej. Nachyliłam się, po czym ją przytuliłam.- Zajmę się klubem, gdy będziesz gotowa wrócić. Powinnaś odpocząć.- odsunęłam się. 

- Dziękuję.- powiedziała, po czym wstała i zabrała swoje rzeczy. Gdy wychodziła, przytuliła mnie  i podziękowała jeszcze raz. 

Ja za to usiadłam na fotelu za biurkiem i zajęłam się papierami, których jest dosyć dużo. Najpierw zajęłam się finansami, a następnie dostawcą, z którym odbyłam rozmowę. Podziękowałam mu za tymczasowe usługi i znalazłam nowego dostawcę. Później zajęłam się rachunkami klubu oraz wysłałam pieniądze na konta pracowników. Zamówiłam nowe koszulki klubu z jego nazwą oraz grafiką skrzydeł na plecach. Oprócz tego wprowadziłam nowe alkohole oraz usunęłam z listy te, które bardzo rzadko się sprzedawały. Dwie godziny przed otwarciem przyjechał dostawca ze sklepu meblarskiego.

- Wiecie o co chodzi?- zapytałam barmanek, które ustawiały alkohole.

- Marina coś wspominała o bójce mówiła, że w jednej z loży VIP trzeba zmienić stół i kanapy. Być może to oni.

Kiwnęłam głową, po czym podeszłam do dwóch mężczyzn. Po krótkiej rozmowie, to co powiedziała Maya okazało się  prawdą. Ja usiadłam przy barze by z odległości patrzeć na mężczyzn, którzy wnosili nowe meble. Kiedy skończyli, zapłaciłam za usługę i wróciłam do biura.

Skończyłam papierkową robotę, po czym zgasiłam komputer. Minęła już godzina od otwarcia, kiedy wychodziłam z biura, które zamknęłam na klucz. Weszłam na zaplecze, gdzie była Maya.

- Gdyby były jakiekolwiek problemy albo potrzebna będzie pomoc, dzwońcie do mnie. Tu jest klucz do biura Mariny, oddaj jej jak wróci. Ma wolne, a ja muszę jeszcze kilka rzeczy zrobić. Poradzicie sobie?

- Myślę, że tak.- wzięła ode mnie klucz i posłała uśmiech. 

- Trzymajcie się.- poklepałam ją po ramieniu, po czym wyszłam przez tylne wyjście. Udałam się na parking i ruszyłam do kolejnego mojego klubu.

●●●

Wróciłam do mojej rezydencji dość późno, bo było już po pierwszej w nocy. Skoro problemy w klubach były to i pewnie w hotelach też są, ale tym dopiero zajmę się po południu. Kiedy wzięłam już prysznic, położyłam się do łóżka. Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Sam, żeby upewnić się, że wszystko w porządku. Nie do końca znałam Josha, więc wolałam być pewna, że z nią wszystko dobrze. Później zadzwoniłam do Rosjanina, bo akurat u niego była prawie dziesiąta.

- Witaj, moy dorogoy/moja droga. Jak się miewasz?- odebrał.

- Cześć.- odpowiedziałam.- Dobrze, Iwanienko. Co u Ciebie?- zapytałam.

- Czekam na spotkanie.- odpowiedział.

- Tak, jak jest na zaproszeniu zobaczymy się w przyszłym tygodniu.

- Naturalnie. Mam nadzieję, że twoja przyjaciółka również będzie.

- Przykro mi, ale musi odpoczywać.

- Szkoda, ale cieszę się, że chociaż ty przylecisz. Nie mogę się doczekać, aż poznasz moich bratanków.

- Myślałam, że to spotkanie biznesowe.

- Oczywiście, ledi.- rzekł.-To jest spotkanie biznesowe, ale chcę żebyś ich poznała, oni też mają w tym udział.

- W takim razie, nie jest mi dane odmówić.

- Do zobaczenia.- powiedział i się rozłączył. 

Wcale mi się to nie podobało, że miałam poznać jego bratanków. Kombinował coś, ale jeszcze nie wiedziałam co. Nie chciałam nad tym myśleć, bo do niczego sensownego by mnie to nie doprowadziło. Byłam kilka razy w Rosji w sprawach biznesowych, ale nigdy ich nie poznałam ani nie widziałam. Ich ojciec został zabity z tego, co kiedyś mówił mi Dmitrij. Wtedy stał się przyjacielem rodziny i zastąpił trochę swojego brata, jako ojciec. On jest dobrym człowiekiem, ale niestety mało kto poznaje tę akurat jego stronę. Ja poznałam, ale teraz miałam zamiar poznać jego rodzinę, dwóch facetów. Nie rozumiałam po co zaprosił Kelly, ale nie miałam zamiaru się nad tym głowić, dowiem się tego wtedy, kiedy będę w Moskwie. 

Spojrzałam na godzinę, po czym westchnęłam i odłożyłam telefon na półkę nocną. Wstałam i podeszłam do okna, dźwignęłam głowę do góry i popatrzyłam na ciemnie niebo, na którym świeciło miliony gwiazd. Uśmiechnęłam się pod nosem, wspominając noc, kiedy tata zrobił nam piknik...

10 lat wcześniej...

Jest już ciemno, a na niebie świeci miliony gwiazd. Jednak tacie nie przeszkadza to w tym, aby zrobić nocny piknik. Dosyć często nas zaniedbuje i dużo pracuje, ale kocha nas mimo wszystko. Kiedy jesteśmy wszyscy razem, cieszymy się tą chwilą, jak tylko możemy. Tej nocy mogliśmy oglądać piękne niebo. Leżeliśmy na kocu, patrzyliśmy w niebo i rozmawialiśmy. O dziwo było ciepło. Moja młodsza o pięć lat siostra rozmawiała z mamą na temat świata. Zadawała jakieś głupie pytania, chociaż możliwe, że i ja kiedyś takie zadawałam, ale zaczynam dorastać. Mam już za sobą pierwszy okres. Jako piętnastolatka szukam tak zwanego "swojego ja". Rodzice twierdzą, że jestem mądrą, a przede wszystkim silną i odważną kobietą. Odkąd dostałam swoją pierwszą miesiączkę mama nazywa mnie kobietą. Jest to dla mnie trochę dziwne, ale podoba mi się. 

- Gdy moja mama żyła.- zaczął tata.- Mówiła, że na niebie jedna gwiazda świeci jaśniej. Starałem się obserwować, ale nigdy nie dostrzegałem tego, dopiero gdy zmarła zauważyłem tą gwiazdę. Wiedziałem, że świeci tylko dla mnie.- spojrzał na mnie i posłał uśmiech. 

Uśmiechnęłam się również do niego. Babcia zmarła trzy lata temu, była cudowną kobietą. Zawsze nam pomagała i nas wspierała, a później role się odwróciły i to my zajmowaliśmy się nią. Miała raka i lekarz nie dawał nam żadnej nadziei, że przeżyje. Każdego dnia spędzaliśmy z nią tyle czasu ile się dało. Z każdą godziną przygotowywaliśmy się na jej odejście. 

Oderwałam wzrok od profilu taty i spojrzałam na gwiazdy.

Teraz...

Richard nie był ojcem idealnym. Często wyjeżdżał i zostawiał nas. Mama czasami nie radziła sobie z nami, bo byłyśmy z siostrą na etapie dorastania, a to u każdego jest ciężki okres. Okres buntu i szukania swojego stylu bycia. Kiedy nie mogę spać, często stoję przy oknie i patrzę w gwiazdy. Jedna z nich świeci jaśniej i wiem, że to moja rodzina. Uśmiechnęłam się smutno sama do siebie i położyłam się spać.

Continue Reading

You'll Also Like

297K 12.9K 39
Nawet zabójca potrafi kochać ❗️Uwaga❗️ Nie wolno romantyzować relacji głównych bohaterów. Trzeba pamiętać, że jest to fikcja literacka. Pojawia się t...
5.9K 181 9
Szybka i niebezpieczna jazda kręciła młodą Aurore. Lubiła siadać za kierownicę. Dziewczyna postanawia wziąść udział w nielegalnych wyścigach samocho...
2.7K 484 28
Negin Scott jest młoda studentką uniwersytetu, która nieustannie toczy wojnę ze swoją rodziną i sobą. Tajemniczy mężczyzna, który pojawia się w jej ż...
134K 7.3K 37
III część trylogii Whispers of Vengeance • Od zawsze wiedziałam, że czegoś brakuje mi w życiu. Nie wiedziałam, czego chciałam. Wiedziałam, że chciała...