Okiełznać Diabła [Zakończone]

By ZKCaruso

1.1M 34.8K 4.7K

Ich pierwsze spotkanie po trzech latach nie jest idealne... Okoliczności w jakich się spotkają dają dużo do... More

1. Riccardo - pieprzona historia!
2. Olivia - Moja Miłość
3. Olivia - kwiaty
4. Olivia - Nowy rozdział, nowa ja
5. Olivia - Jak siekiera bez klina, tak obiad bez wina
6. Olivia - Gorąca Hiszpania
7. Olivia - Diabeł powrócił
8. Olivia - Strzał w dziesiątkę
9. Olivia - Masz na niego ochotę?
10. Olivia - Czuję to po raz czwarty
11. Riccardo - Zginie marnie...
12. Olivia - Głupia naiwność
13. Olivia - Czas dorosnąć
14. Olivia - Koniec z nami
15. Olivia - Wiem jak cię wyluzować
16. Olivia - Jesteś moja, laleczko
17. Olivia - Jesteś idealna, kochanie
18. Riccardo - Koniec sielanki
19. Riccardo, Olivia - Czas minął
20. Olivia - Zdrajca
21. Olivia - Pierwszy raz
22. Olivia - Pokochasz mnie
23. Carl - Dutti jest w Azji
24. Riccardo - Wtedy zobaczyłem ją
25. Olivia - Sięga po pistolet
26. Ricardo - Musi żyć
27. Olivia - Poddałam się
28. Olivia - Właściwe miejsce
29. Riccardo - Sto róż
30. Olivia - Miłość nie ma daty
VENOM
31. Olivia - Nie jestem masochistką
32. Olivia - Krwawy wieczór
PROLOG VENOM
33. Olivia - Miłość jest szeptem Diabła
34. Riccardo - Love story
36. Riccardo - Gianna
OGŁOSZENIE
37. Olivia - Ostatni pocałunek
38. Riccardo - Luca żyje
39. Olivia - Mógłbym tak na zawsze
40. Riccardo - Luca Amadeo Dutti
41. Olivia - Będą kłopoty
42. Olivia - Mój syn
43. Olivia - Ty będziesz tatuśkiem
44. Riccardo - Idealna
45. Olivia - Pozytywny
46. Riccardo - Buciki
47. Olivia - Matthew
48. Olivia - Ostatni rozdział
Trzecia Część, Podziękowania

35. Riccardo - Piosenka zmarłej żony

18.4K 583 112
By ZKCaruso

Odstawiłem Olivię bezpiecznie do Marbelli, a teraz sam siedzę w samochodzie jadącym do rezydencji ojca mojej zmarłej żony. Moretti coraz bardziej mnie wkurwia. To, że kiedyś był żołnierzem ojca nie znaczy, że może wykręcać mi takie numery.
Okąd pochował córkę stacza się na psy. Chociaż śmiem stwierdzić, że po prostu zaczął kąbinować. Powiedział A, a trudno mu wymówić B. Zaczął gupić się we wszystkim co zrobił.
Fabio skręca w leśną drogę. Dobrze pamiętam ją z czasów, gdy jechałem na drugie spotkanie z Gianną. Byłem wyluzowany i cieszyłem się jak gówniarz, że zobaczę ją poraz drugi. Dokładnie pamiętam jej piękne, lazurowe oczy. Niewinne spojrzenie. Do tej pory czuję zapach jej perfum. Zrobiłbym wszystko, by znów mieć ją w swoich ramionach. Jednak już za późno.

Moim oczom ukazuje się dobrze znany mi budynek. Jest to mała willa z małym piaskowym rondem. Po ogrodzie przechadza się ochroniarz. Otwiera pilotem bramę, gdy dostrzega mojego SUV-a. Najwidoczniej mój teść ostrzegł wszystkich, że spodziewa się gości. Fabio parkuję pod budynkiem. Wymieniam uprzejmości z ochroniarzem, który powinien przejść już na emeryturę. Gdyby zaczęła się jatka nie byłby w stanie nic zrobić. Lata swojej świętości ma już za sobą. Gdy nasza trójka stoi na podjeździe drzwi willi otwierają się. U progu staje uśmiechnięty Moretti rozkłada ramiona i krzyczy na powitanie. Gdy z jego ust wypada "synu" na mojej twarzy pojawia się grymas. Nikt oprócz mojego ojca nie ma prawa tak mnie nazywać, ale puszczam to mimo uszy i idę w stronę drzwi.

– Moretti – zaczynam patrząc się na szpakowatego mężczyznę z dużym brzuchem. Jego spodnie trzymają się na szelkach. Jasno różowa koszula opina ciało. Podaję mu rękę, by jakkolwiek okazać mu szacunek. W świecie mafii ojcu żony okazuje się szacunek.

– Coś ty taki ponury? Zapraszam do środka – pokazuje na drzwi i puszcza nas w przejściu. Doriano przygląda się mi posyłając zaciekawiony uśmiech. Moretti drży, gdy Fabio go mija. Idę prosto do gabinetu. Mijam salon i jadalnie. Mam ochotę utłuc go od razu, ale z całych sił się powstrzymuję.

Moretti siada za mahoniowym biurkiem. Siadam na fotelu. Gabinet nie zmienił się ani trochę od czasu gdy byłem tu poraz pierwszy. Te same regały zapełnione książkami. Taka sama sofa w rogu pomieszczenia, na której siedzą teraz Fabio i Doriano. Obrazy na każdej ścianie w grubej, złotej ramie.

– Co cię do mnie sprowadza? – zamyka starą księgę, która leży na biurku. Odkłada ją na swoje miejsce między innymi starymi książkami. Po czym wraca na miejsce. Zdejmuję okulary przeciwsłoneczne z nosa. Odkłada je do futerału.

– Słyszałeś może o strzelaninie w Tokio? W jednym z klubów – wyjmuję papierośnicę. Wyjmuję jedną fajkę, wkładam do ust i zapalam. Zaciągam się i Wypuszczam dym.

– Oczywiście, cała gangsterka o tym huczy – jego wzrok spoczywa na moich rękach, które podsuwają bliżej siebie popelniczke.

– Yakuza to wiem na pewno. Jednak to ich teren to nie ma co się dziwić – podnosi ramiona.

– Zaatakowali mnie i moich ludzi! A wiesz kto im towarzyszył?! Twoja zmartwychstała żona! – wstaję gwałtownie, uderzam pięścią o biurko. Rzeczy podskakują. Moretti zwiesza wzrok na podłogę. Dopalam papierosa i wrzucam go do popielniczki.

–  Sprzedałeś własną żonę, zrobiłeś przedstawienie! Wyprawiłeś pogrzeb, zapraszając pół mafijnego świata. Wiesz co cię za to spotka? Długa i bolesna śmierć! Nikt nie puści ci tego płazem – moje wkurwienie sięga zenitu.
Fabio i Doriano zjawiają się obok mnie. Mężczyzna ma zamknięte oczy. Otwiera je po chwili.

– Miałem dość tej baby. Leciała tylko na pieniądze. Suka...

Zaciskam szczękę. Żaden mężczyzna w naszym gronie nie może tak wypowiadać się o żonie. Choćby naprawdę taka była. Ma ją chronić.

– Powiedz mi jedno. Jaki był jej wyraz twarzy, gdy ją zabierali? – trafiam w czułe miejsce. Moretti milczy. Słyszę jak głośno, nerwowo przęłyka ślinę. Na jego czolę widzę krople potu. Stare ścierwo.

– Mów kurwa! – ryczę. Mam ochotę rozjebać wszystko.

– Krzyczała, płakała, szarpała się – szepcze, wodzi po pokoju nieobecnym wzrokiem. Prycham. Gdyby ktoś sprzedałby Giannę czy Olivię wypierdoliłbym cały świat w powietrze. Zniszczyłbym wszystkim.

– Powiem Ci jedno. Sprowadzę ją tu i zapewnie godny byt, bo ta kobieta oprócz mojej matki, sióstr, kucharki jest dla mnie ważna. A wiesz czemu?! Bo jest matką mojej zmarłej żony. Zrobiłbym to samo gdyby żyła! Teraz radzę ci nie spać w nocy i mieć pistolet pod poduszką – wyrzucam z jadem. Mam ochotę zapierdolić go. Od początku działał mi na nerwy.

Wyjmuję pistolet zza paska. Odbezpieczam broń i celuję w kolano mojego teścia. Nie waham się ani minuty. Naciskam na spust. Słyszę głośny krzyk, ale jedyne na co mnie stać to szczery, diaboliczny uśmiech.
Chowam broń i razem z chłopakami wychodzimy. Zatrzymuję się przy schodach. Z pierwszego piętra słychać grającą piosenkę. Ulubioną piosenkę mojej zmarłej żony...

---------------------------------------------------

Powiem tyle teść zasłużył na strzał w kolano. Cham z niego i tyle. A Riccardo to człowiek honorowy. Jak myślicie sprowadzi teściową?

Ciekawe czemu z pierwszego piętra słychać piosenkę... 🤔

Continue Reading

You'll Also Like

13.6K 495 25
Emily ma 16lat jest zwykłą nastolatką,chodzi do liceum,ma przyjaciółkę wiedzie normalne życie, lecz długi się tym nie nacieszyła.Na drodze Emily napo...
800K 35.6K 56
Zachodnia Kanada, turystyczne miasteczko, a w nim liceum Canmore, któremu sławę przynosi drużyna hokejowa i reprezentacja łyżwiarzy figurowych. Nie...
210K 6.3K 36
18- letnia Layla Davies wyjeżdża do swojego starszego brata na studia, nie wie jednak, że z jej bratem mieszka jego najlepszy przyjaciel - Anton Aris...
636K 19.4K 40
"Każdy z nas potrzebuje sekretnego życia." Osiemnastoletnia Madeline West uchodzi za dziewczynę, która nie boi się wyrazić swojego zdania, a tym b...