Okiełznać Diabła [Zakończone]

By ZKCaruso

1.1M 34.8K 4.7K

Ich pierwsze spotkanie po trzech latach nie jest idealne... Okoliczności w jakich się spotkają dają dużo do... More

1. Riccardo - pieprzona historia!
2. Olivia - Moja Miłość
3. Olivia - kwiaty
4. Olivia - Nowy rozdział, nowa ja
5. Olivia - Jak siekiera bez klina, tak obiad bez wina
6. Olivia - Gorąca Hiszpania
7. Olivia - Diabeł powrócił
8. Olivia - Strzał w dziesiątkę
9. Olivia - Masz na niego ochotę?
10. Olivia - Czuję to po raz czwarty
11. Riccardo - Zginie marnie...
12. Olivia - Głupia naiwność
13. Olivia - Czas dorosnąć
14. Olivia - Koniec z nami
15. Olivia - Wiem jak cię wyluzować
16. Olivia - Jesteś moja, laleczko
17. Olivia - Jesteś idealna, kochanie
18. Riccardo - Koniec sielanki
19. Riccardo, Olivia - Czas minął
20. Olivia - Zdrajca
21. Olivia - Pierwszy raz
22. Olivia - Pokochasz mnie
23. Carl - Dutti jest w Azji
24. Riccardo - Wtedy zobaczyłem ją
25. Olivia - Sięga po pistolet
26. Ricardo - Musi żyć
27. Olivia - Poddałam się
28. Olivia - Właściwe miejsce
29. Riccardo - Sto róż
30. Olivia - Miłość nie ma daty
VENOM
31. Olivia - Nie jestem masochistką
32. Olivia - Krwawy wieczór
33. Olivia - Miłość jest szeptem Diabła
34. Riccardo - Love story
35. Riccardo - Piosenka zmarłej żony
36. Riccardo - Gianna
OGŁOSZENIE
37. Olivia - Ostatni pocałunek
38. Riccardo - Luca żyje
39. Olivia - Mógłbym tak na zawsze
40. Riccardo - Luca Amadeo Dutti
41. Olivia - Będą kłopoty
42. Olivia - Mój syn
43. Olivia - Ty będziesz tatuśkiem
44. Riccardo - Idealna
45. Olivia - Pozytywny
46. Riccardo - Buciki
47. Olivia - Matthew
48. Olivia - Ostatni rozdział
Trzecia Część, Podziękowania

PROLOG VENOM

16.1K 298 20
By ZKCaruso

Słowa dudniły mi w głowie niczym tsunami. Opadłam na czarny, skórzany fotel. Przęłknęłam głośno ślinę i spojrzałam nieobecnym wzrokiem na obroczkę. Poruszam nią w lewo i prawo. Skóra pod nią zaczyna mnie palić, a złoto ciążyć. Mam ochotę wyrzucić ją przez okno. Zagryzam nerwowo wargę. Poprawiam grzywkę. Biorę głęboki wdech. Rozgładzam zielony, aksamitny materiał sukienki na kolanach pozbywając się niepotrzebnych zgięć. Gabinet oświetla tylko lampka, która stoi na biurku. Próbuję wziąć się w garść, ale nie umiem. Wszystko ucieka mi jak piach przez palce. Całe sześć lat naszego związku. Wszystkie wspomnienia teraz szlag jasny  trafił.

– Fajnie było? Samochody nie wystarczyły?! – wstaję gwałtownie z fotela. Orlando patrzy się na mnie ze skruchą w oczach. Sączy brandy, rozluźnia krawat. Odkąd pamiętam widziałam go z butelką przy sobie. Nazywał to napojem bogów. Robi mi się słabo, więc od razu opadam na krzesło. Przykładam rękę do skroni, do miejsca, w którym pulsuje ból. Liczę w myślach do dziesięciu.
Orlando myślał, że nie domyśle się, że mój samochód zniknął. Zastąpił je nowym pare dni później, lecz to już nie było to. Tamto przesiąkło mną, moim zapachem. A identyczny samochód jaki stoi w garażu pachnie nowością. Wyczułam to od razu jak wsiadłam za kierownicę.

– Przepraszam...nie miałem wyjścia – drapie się po brodzie. Zawsze tak robi, gdy myśli nad czymś intensywnie. Widzę przed sobą zupełnie obcego człowieka. Nie mężczynę, którego pokochałam za sposób bycia. Za to, że nikogo nie udawał. Nie bał zmierzyć się z prawdą. Był moim księciem na białym koniu.

– Jak ty sobie to wyobrażasz? Co oddasz mnie jak motor, którym zdążyłeś się nacieszyć?! – naciskam na niego dwa razy mocniej. Rodzina to świętość, zasada, którą zawsze się kierował poszła gdzieś w sinął  dal. Wpatruję się w okno za biurkiem i moim mężem. Światła lamp, żarówek w domach dają mi wewnętrzny spokój. Moje serce oblewa dobra strona mocy. Przez moment dopóki nie przypomnę sobie tego co miało miejsce parę minut temu.

– Żono wiesz, że cię kocham. Zrobię wszystko, by to odkręcić. Fabio Cavallaro nie dostanie cię w swoje łapska – nie wierzę, nie wierzę w to co mówi. Mam wrażenie, że tym marnym gadaniem sam próbuje siebie pocieszyć. Wypija duszkiem reszte alkoholu z kryształowej szklanki. W moim gardle zaczyna formować się gorzka gula. Przełykam ślinę. Mój brzuch zawiązuje się w supeł.

– Nie mów tak do mnie. Brzydze się tobą! – wstaję z krzesła. Przez moment patrzę na mojego męża, który przerażonym wzrokiem patrzy mi prosto w oczy. Nie zrobiłam nic, by zgotować sobie taki los, ale nie poddam się tak łatwo nie bez walki.

– Kochanie przepraszam – wyduszam z siebie łagodnym, zestresowanym głosem. Otwieram usta, by coś powiedzieć, ale po chwili je zamykam niezdolna do jakiejkolwiek reakcji.

– Cztery lata temu, gdy stałam u twojego boku na ślubny kobiercu na Amalfitańskim wybrzeżu byłam w najszczęśliwszą kobietą na Ziemi. Odziana w białą suknię bez zdobień aż do tego momentu...

– Nie mów tak – prosi. Jego głos się łamie. Odwracam się na piętach w jego stronę i pustym wzrokiem kontynuuje

– Kochałam Cię Orlando. Zabiłabym dla Ciebie. A ty tak łatwo postawiłeś moją miłość na szali. Nasze małżeństwo istnieje już tylko na papierku.

---------------------------------------------------

Postanowiłam, że fajnie będzie wstawić wam prolog VENOM.
Czymś was zachęcić. Pierwszy taki prolog w moim wykonaniu. Mam nadzieję, że będziecie czytać.

A i w weekend dziś lub jutro będzie nowy rozdział. A tych co jeszcze nie czytają "KOSY" to tam was odsyłam. Tam też jest ostro!

Continue Reading

You'll Also Like

614K 18.4K 38
"Każdy z nas potrzebuje sekretnego życia." Osiemnastoletnia Madeline West uchodzi za dziewczynę, która nie boi się wyrazić swojego zdania, a tym b...
2.7M 12.1K 12
[W KSIĘGARNIACH] Tessa i Archer są wrogami od małego dzieciaka. Ich mamy przyjaźniły się od zawsze, przez co często musieli przebywać w swoim towarzy...
18.8M 564K 41
Co, jak dwoje nastolatków o buntowniczym i łamiącym wszelkie prawa zachowaniu - zamieszkają razem? Chciałabym ZAZNACZYĆ, że w tym opowiadaniu znajdu...
13.5K 495 25
Emily ma 16lat jest zwykłą nastolatką,chodzi do liceum,ma przyjaciółkę wiedzie normalne życie, lecz długi się tym nie nacieszyła.Na drodze Emily napo...