el dorado | d.ks + k.ji

By DETAILHUN

16K 2.6K 775

↳❝sometimes home have a heartbeat❞↲ ▪ gdzie jongin traci pracę, a kyungsoo szuka opiekunki do dzieci More

꒰♡°◌̊꒱
¹ - ᴍᴀyʙᴇ ɪ'ᴠᴇ ᴡᴀᴛᴄʜᴇᴅ ᴛᴏᴏ ᴍᴀɴy ᴅʀᴀᴍᴀꜱ?
² - ɪᴛ'ꜱ ᴀ ᴩᴀɴꜱy ᴄᴀᴜꜱᴇ ɪ'ᴍ ᴩᴀɴꜱy ᴛᴏᴏ.
³ - ɪ'ᴍ ᴩʀᴇᴛᴛy ʜᴀʀᴅ ᴛᴏ ɪɢɴᴏʀᴇ
⁴ - ᴛʜᴀᴛ'ꜱ ᴏᴋᴀy, ᴋɪᴅꜱ ᴛᴇɴᴅ ɴᴏᴛ ᴛᴏ ʟɪᴋᴇ ᴍᴇ
⁵ - ɪ ɴᴇᴇᴅ ᴀ ʟɪᴛᴛʟᴇ ꜰʀᴇꜱʜ ᴀɪʀ ᴀɴᴅ ᴀ ʟᴀᴛᴛᴇ
⁶ - ɪᴛ'ꜱ ɢᴏɴɴᴀ ᴛᴀᴋᴇ ᴍᴇ ꜰᴏʀᴇᴠᴇʀ ᴛᴏ ᴍᴀʀᴋ ᴍy ᴛᴇʀʀɪᴛᴏʀy
⁷ - ᴛʜᴀᴛ'ꜱ ꜱᴏ ᴅᴇᴇᴩ, ᴅᴀᴅᴅy-ᴏ
⁸ - ᴍᴏʀᴇ ᴀᴛᴛᴇɴᴛɪᴏɴ ᴀɴᴅ ꜱyᴍᴩᴀᴛʜy
⁹ - ᴩᴇʀꜱᴏɴᴀʟʟy, ɪ ʟᴏᴠᴇ ᴅᴀɪꜱɪᴇꜱ
¹⁰ - ᴛʜɪꜱ ᴩᴀʀᴛy ᴡᴀꜱ ꜱᴜᴩᴩᴏꜱᴇᴅ ᴛᴏ ʙᴇ ɢʀᴇᴀᴛ
¹¹ - ᴇᴡ, ᴛᴏᴏ ᴍᴜᴄʜ ꜰᴇᴇʟɪɴɢꜱ
¹² - ᴅᴏɴ'ᴛ ᴛᴏʀᴛᴜʀᴇ yᴏᴜʀꜱᴇʟꜰ, ᴛʜᴀᴛ'ꜱ ᴍy ᴊᴏʙ
¹³ - ᴀɴᴅ ᴛʜᴇɴ ɪ ꜱᴀᴡ ʜɪᴍ
¹⁴ - yᴏᴜ ᴍᴜꜱᴛ ᴇʀᴀꜱᴇ ᴀʟʟ ᴍᴇᴍᴏʀɪᴇꜱ ᴏꜰ ᴍᴇ
¹⁵ - ᴅᴏɴ'ᴛ ᴡᴏʀʀy, ᴛʜᴇy ʟᴏᴠᴇ ᴇᴀᴄʜ ᴏᴛʜᴇʀ
¹⁶ - ɪᴛ'ꜱ ꜱᴜɴᴅᴀy. ɪ ᴅᴏɴ'ᴛ ᴍᴏᴠᴇ ᴏɴ ꜱᴜɴᴅᴀy
¹⁷ - ᴡᴇ ᴀʟʟ ʜᴀᴠᴇ ꜰʟᴀᴡꜱ
¹⁹ - ʟᴏᴏᴋ ʜᴏᴡ ꜰʀᴇᴇ yᴏᴜ ᴀʀᴇ
²⁰ - ᴅᴏɴ'ᴛ ᴛʀy ᴛᴏ ᴄʜᴀʀᴍ ᴍᴇ ᴡɪᴛʜ yᴏᴜʀ ᴇyᴇꜱ
²¹ - ᴅᴏɴ'ᴛ ᴡᴏʀʀy ᴀʙᴏᴜᴛ ᴀɴyᴛʜɪɴɢ, ɪ'ᴍ ɢᴏɴɴᴀ ʙᴇ ᴡɪᴛʜ yᴏᴜ ᴇᴠᴇɴ ɪɴ yᴏᴜʀ ꜱᴀᴅɴᴇꜱꜱ
²² - ɪᴛ'ꜱ ᴏᴋᴀy ᴛᴏ ᴩʟᴀy ᴡɪᴛʜ ᴍᴇ, ᴄᴀᴜꜱᴇ ᴛʜᴇʀᴇ'ꜱ ɴᴏᴛʜɪɴɢ ɪ ᴡᴀɴᴛ ᴛᴏ ʜɪᴅᴇ
²³ - ᴡᴇʟʟ ᴛʜɪꜱ ᴡᴏᴜʟᴅ ʙᴇ ꜰᴜɴ ɪꜰ ɪ ᴡᴀꜱɴ'ᴛ ꜱᴏ ᴍɪꜱᴇʀᴀʙʟᴇ
²⁴ - ɪ ᴛʜɪɴᴋ ɪ'ᴍ ꜱᴛᴀʀᴛɪɴɢ ᴛᴏ ꜰᴇᴇʟ ᴩᴇʀᴠᴇʀᴛᴇᴅ
²⁵ - ᴍᴀᴋᴇ ʜɪꜱ ʟɪꜰᴇ ᴀ ʟɪᴛᴛʟᴇ ᴇxᴛʀᴀᴏʀᴅɪɴᴀʀy
²⁶ - ɪᴛ'ꜱ ɴᴏᴛ ʟɪᴋᴇ ᴛʜɪꜱ ᴡɪᴛʜ ᴏᴛʜᴇʀ ᴩᴇᴏᴩʟᴇ
²⁷ - ᴇᴠᴇʀyᴛʜɪɴɢ ɪꜱ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴡʜᴇɴ yᴏᴜ ʟᴏᴏᴋ ᴀᴛ ɪᴛ ᴡɪᴛʜ ʟᴏᴠᴇ
²⁸ - ɪꜱ ᴛʜᴇʀᴇ ᴀɴy ʀᴏᴏᴍ ꜰᴏʀ ᴍᴇ ɪɴꜱɪᴅᴇ yᴏᴜʀ ʜᴇᴀʀᴛ?
²⁹ - ᴛʜᴇ ᴩᴀꜱᴛ ɪꜱ ꜱᴏᴍᴇᴛʜɪɴɢ yᴏᴜ ᴄᴏᴜʟᴅ ꜱᴇᴇ, ʙᴜᴛ ɴᴏᴛ ᴛᴏᴜᴄʜ
³⁰ - ᴍᴇᴀɴᴡʜɪʟᴇ, ᴀʟʟ ɪ ᴡᴀɴᴛᴇᴅ ᴛᴏ ᴅᴏ ᴡᴀꜱ ʀᴜɴ ᴀᴡᴀy
³¹- ɪ ʜᴀᴛᴇ ᴩᴇᴏᴩʟᴇ ᴡʜᴏ ᴀꜱᴋ ɪꜰ yᴏᴜ'ʀᴇ ᴏᴋᴀy, ᴇᴠᴇɴ ɪꜰ ᴛʜᴇy ᴋɴᴏᴡ ᴛʜᴀᴛ yᴏᴜ'ʀᴇ ɴᴏᴛ
³² - ᴄᴀɴ ᴛɪᴍᴇ ʀᴇᴀʟʟy ᴄʜᴀɴɢᴇ ᴇᴠᴇʀyᴛʜɪɴɢ?

¹⁸ - ɪ ᴇxᴩᴇᴄᴛ ɴᴏᴛʜɪɴɢ ᴀɴᴅ ɪ'ᴍ ꜱᴛɪʟʟ ʟᴇᴛ ᴅᴏᴡɴ

439 62 31
By DETAILHUN

↷ 더 큰 모험엔 언제나
위험이 따르는 법

─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───

Kyungsoo wiedział, że to będzie zły pomysł, ale pomimo tego się zgodził, czego pożałował od razu, gdy wsiadł z dziećmi, Jonginem i Tao do wspólnej limuzyny, którą pojechali na biwak.

Oczami wyobraźni już widział te wszystkie katastrofy, jakie przydarzą im się po drodze.

Wszystkie niepodpisane zlecenia, spotkania z biznesmenami i konsultacje spoczęły na głowie Xiana, który z pewnością sobie poradzi w pojedynkę.

Jednakże czuł w środku, że jego obecność byłaby tam bardzo wskazana, jak przystało na dobrego prezesa firmy.

Nie miał wyjścia i musiał się zgodzić przez spojrzenia, jakie posyłał mu Jongin przy stole, gdy jedli, które gdyby mogły, zabiłyby go po dwóch sekundach.

Jego mamrotanie pod nosem dziecinnych przekleństw było męczące i nieco go irytowało, dlatego też powiedział, że pojedzie z nimi na weekend pod namiotami.

— Jesteś pewny, że Xianowi nie przeszkadza, że został ze wszystkim sam? 

Zitao zapewniał go, że o wszystkim poinformował wspólnika Do i nie ma on z tym żadnego problemu.

Wręcz przeciwnie.

Ponoć cieszył się, że może odpocząć od krzyku dzieci i narzekania na wszystko Soo.

— Pan Li prawie płakał ze szczęścia, kiedy mu powiedziałem, że wyjeżdżamy — Odpowiedział mu, nie odrywając wzroku sprzed kierownicy, na co Kim zaśmiał się głośno, zerkając na swojego szefa znad ekranu telefonu.

Opowieść Tao była nieco inna i bardziej dziwna.

Wysłał on bowiem Xianowi kwiaty pocztą kurierską z dużą kartką na której widniał wierszyk:

    『 nie ważne ile jest gwiazd na niebie, o wiele lepiej nam jest bez ciebie.

Jedziemy na biwak, na cały
weekend dlatego zostawiam ci ten kwitek.

Psia karma jest na dole w kuchni,
tuż przy zlewie; częstuj się więc nią,

jakbyś był u siebie.

Kyungsoo nie chce cię przy sobie, on woli nianie we własnej osobie.

Ps. Mogliśmy cię zabrać, ale nie jesteś nam potrzebny.

Ps 2. Nie podrap mebli jak nas nie będzie i nie gryź butów 』

Zrobił to jednak rano, tak, by ten nie zdążył złapać ich jak będą jeszcze w domu,

— Z czego się tak cieszysz, huh? — Zwrócił się do Kaia, którego dobry humor nie opuszczał od kilku godzin.

Sam pomagał spakować torby bliźniaczek, pilnując jednocześnie, by Sungmin nie zabrał nic łatwopalnego i ostrego.

Pożar był ostatnią rzeczą, której potrzebowali na biwaku.

— Baekhyun napisał mi, że właśnie prawie pobił się z moją siostrą, którą spotkał na mieście — Wzruszył ramionami, z powrotem wracając do telefonu.

— Pobił się? 

— No tak bossman, czego ty nie rozumiesz? Pokłócił się z tą wydrą i tyle

Nie budziło to w nim zaskoczenia ani szoku.

Jego przyjaciel był w stanie to zrobić, pod warunkiem, że ówcześnie został do tego zmuszony.

Niejednokrotnie był świadkiem jego "wybryków", które i jego wpędzały w kłopoty.

— Widzę, że darzycie się miłością ze swoją siostrą

— Hyejin myśli, że pracuje w barze ze striptizem i codziennie upijam się w przydrożnych barach. Jedynym co nas łączy, to ci sami rodzice — Powiedział bez wzruszenia.

Odłożył telefon na bok, zerkając na śpiącą na jego kolanie Seunghee oraz patrzącą na widoki przez okno Eunbin.

Dziewczynki cieszyły się na myśl o dwudniowych wakacjach, planując co będą robiły i jakie atrakcje będą mogły wypróbować.

Co innego Sungmin, który chciał uciec przez okno, gdy usłyszał o braku telefonu i internetu przez najbliższe dni, co zmusiło Jongina do użycia siły.

— Ja i mój brat bardzo się kochamy. Nie wyobrażam sobie, by tak poniżać siebie nawzajem, gdy jest się rodzeństwem — Zauważył, poprawiając swoje okulary — Wyzywanie się od idiotów jest bardzo krzywdzące

— Dlatego my wyzywamy się od dziwek i kurtyzan

— Co to kurtyzana? — Ożywił się Sungmin, spoglądając raz na ojca, raz na swoją nianię w poszukiwaniu odpowiedzi

— Spytaj Xiana, to jego specjalność  — Odpowiedział mu z poważną miną Zitao
















Po dwóch godzinach jazdy limuzyną, gdzie Jongin razem z Zitao śpiewali razem piosenki harcerskie, a Kyungsoo i jego dzieci patrzyli na nich ze zdezorientowaniem, jakby urwali się z kosmosu i pletli same głupoty dojechali na miejsce.

Nadal wyglądało tak samo, jak dziesięć lat temu, gdy był harcerzem.

— Mam spać na środku pola?

I cała magia tego miejsca wyparowała z chwilą, gdy Sungmin otworzył tą swoją małą, pyskatą buzię.

Odwrócił się do niego, pochylając tak, by byli równi wzrostem, po czym przyłożył mu palec do ust.

— Na twoim miejscu bym nie marudził, bo nigdy nie wiesz czy jakiś wąż nie wpełznie ci do namiotu

Jego wystraszona mina była warta każdej godziny spędzonej w samochodzie pełnym marudnych dzieciaków.

— Skąd wytrzasnąłeś tą polanę, skarbie? — Zapytał go Tao, rozglądając się uważnie dookoła, nie kryjąc rozbawienia.

Ostatnią rzeczą, jakiej spodziewał się po Jonginie było zaprowadzenie ich do miejsca całkowicie pozbawionego śladów cywilizacji.

Prędzej obstawiałby ośrodek z domkami wypoczynkowymi, zrobionymi z drewna, które w połowie zjadły korniki.

— Byłem harcerzem jako nastolatek, mówiłem ci — Zaśmiał się, obdarzając go wymownym spojrzeniem.

Właśnie tak słuchał go własny przyjaciel.

— Gdzie śpimy? Panie Kim może jakieś wyjaśnienie?

Kyungsoo nie wiedział, czy to wszystko miało być żartem (nie śmiesznym zresztą), czy na serio będzie musiał spędzić czterdzieści osiem godzin wśród mrówek, bez dostępu do internetu i bieżącej wody.

— No dobra, plan jest taki bossman — Zaczął, chodząc wokół nich i spoglądając na każdego z nich bardzo uważnie — Moje księżniczki śpią w jednym namiocie, pierwszym od strony świerków

Bliźniaczki słysząc to zaczęły poskakiwać radośnie, przytulając siebie nawzajem

— Ja i bossman zajmiemy namiot po środku, by mieć na wszystkim kontrolę

— Mam spać z tobą w jednym namiocie? Serio? — Spytał ze zdziwieniem, licząc po cichu na osobny namiot, który zarezerwowany będzie tylko dla niego.

— Tak, na serio — Potwierdził z uśmiechem — Mam nadzieję, że nie chrapiesz oraz nie lunatykujesz

— Wypraszam sobie, ja nigdy ani razu nie chrapnąłem

— W takim razie w ostatnim i trzecim namiocie spocznie miłość mojego życia w towarzystwie małego szatana aka kopia bossmana; Zi będziesz spał od strony polany z kwiatami 



Continue Reading

You'll Also Like

35.8K 4.5K 35
Kirishima Eijiro nie spodziewał się, że jego przerwa zimowa, zapowiadająca się całkiem zwyczajnie i spokojnie, zamieni się w... istny armagedon! Kilk...
4.8K 511 10
"Mimo upływu lat nie zapomniałem o nim. Nigdy go nie zapomnę" Eren i Armin spotykają się nieoczekiwanie, zderzając się na korytarzu wówczas największ...
25.1K 1.6K 39
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...
6K 593 26
🌊 Jak źle może być, gdy Sasuke zostanie przymuszony do spędzenia dwutygodniowych wakacji w towarzystwie swojego byłego przyjaciela, z którym od roku...