HetaOni (Hetalia x Reader x 2...

By Nukatsu

8.7K 873 779

Oglądałaś filmy, grałaś w grę i wiesz, jak to wszystko się rozegra ... Ale co jeśli byłabyś tego częścią? ... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3 ( część 1 )
Rozdział 3 ( część 2 )
Rozdział 4 ( część 1 )
Rozdział 4 ( część 2 )
Rozdział 4 ( część 3 )
Rozdział 5 ( część 1 )
Rozdział 5 ( część 2 )
Rozdział 5 ( część 3 )
Rozdział 6 ( część 1 )
Notka Autora / Wywód + Spoilery...może.
Rozdział 6 ( część 2 )
Rozdział 6 (część 3)
Rozdział 6 ( część 4 )
Rozdział 7 ( część 2 )
Rozdział 7 ( część 3 )
Kolejna notka i możliwe spoilery hehehe~
Rozdział 7 ( część 4 )
Rozdział 8 ( część 1 )
Rozdział 8 ( część 2 ) -- Hetalia x Reader x 2p!Hetalia
Rozdział 8 ( część 3 )
Rozdział 9 ( część 1 )
A/N: Wyjaśnienia i wypowiedzi na temat Rozdziału 9 (część 1 )
Rozdział 9 ( część 2 )
Rozdział 9 ( część 3 )
Rozdział 9 ( część 4 )
Rozdział 10 ( Część 1 )
Rozdział 10 ( część 2 )

Rozdział 7 ( część 1 )

240 25 44
By Nukatsu

---Rozdział VII: Wspomnienia ( część 1 )---

//PoV Japonii//

Ostrożnie kierowaliśmy się w kierunku piwnicy. Przed drzwiami wyciągnąłem klucz i powoli przekręciłem go, aż usłyszałem ciche kliknięcie. Zanim tam wszedłem, spojrzałem na resztę, a oni zgodnie kiwnęli głowami. Otworzyłem drzwi i poprowadziłem wszystkich do środka.

Tak jak przypuszczałem, było tam dosyć pusto. Ale gdy zaszliśmy nieco głębiej, zauważyłem kolejne drzwi

-Och. Pokój- Powiedziałem na głos. Właśnie wtedy Włochy podszedł do mnie i położył dłoń na moim ramieniu

-Ve~ Zobaczmy co tam jest, Japonio- Powiedział. Kiwnąłem głową, po czym podszedłem do drzwi by je otworzyć. Wszedłem tam razem z Włochami.

--

Pokój ten wyglądał dosyć normalnie. Ale zapewne możemy znaleźć tu coś pożytecznego... Ciekawe, czy będzie coś w tych półkach...

Otworzyłem jedną z zakurzonych szuflad. Zauważyłem tam kolejny klucz

-Hej, Japonio?- Odezwał się nagle Włochy. Odwróciłem się w jego stronę i podniosłem brew.

-Tak? Stało się coś?

-Od jakiegoś czasu mocno nad czymś rozmyślasz- Powiedział patrząc uważnie na swoje stopy.

Do końca nie wiedziałem jak mam na to odpowiedzieć, więc powiedziałem tylko:

-Doprawdy?

Włochy podniósł swoją głowę i popatrzył mi prosto w oczy.

-Martwisz się czymś? Odkąd rozbiliśmy zegar, dziwnie się zachowujesz

Pokręciłem głową.

-Nie. Wszystko gra. A co z tobą? Drżysz...

-Naprawdę? Może tylko ci się... wydaje? Uhm, p-posłuchaj... Jeśli zobaczyłeś coś dziwnego, to było to kłamstwo. Nie myśl o tym- Mówił, a wydawał się być przy tym nieco zestresowany. Zmarszczyłem brwi.

-Może te dziwne wspomnienia to wskazówka? Chcę tylko przemyśleć tą sprawę.

Ku mojemu zaskoczeniu, wyraz twarz Włoch nagle spochmurniał 

-NIE!!!- Krzyknął gwałtownie 

-Włochy?!- Udało mi się wydobyć z siebie.

-Po prostu o tym zapomnij! Natychmiast! Nie przywołuj tych wspomnień!- Krzyczał Włochy, a jego głos stawał się coraz głośniejszy, ale w tym samym czasie... coraz bardziej... się trząsł. Wydawał się... taki... zdesperowany.

Zanim zdążyłem go o cokolwiek spytać, wybiegł z pokoju

Mogłem jedynie westchnąć przejęty

-Włochy...

----------------------

//Reader PoV//

Podczas gdy Japonia i Włochy przeszukiwali pokój w piwnicy, my czekaliśmy z drugiej strony drzwi.

Machnęłam przede mną dłonią by zobaczyć w którym dokładnie momencie fabuły, jest ich dwójka, gdy Rosja złapał mnie za ramię.

-Hmm? Czemu tak machasz dłonią, [T/I]?- Zapytał, patrząc na mnie jakby chciał wydobyć ze mnie wszystkie informację, których oczekiwał.

Anglia usłyszał jego słowa.

-Och, racja... Też ostatnio widziałem jak tak robiłaś- Powiedział

-Ach, cóż... uhm... w-widzicie, t-to...- Wyjąkałam. Przyłapali mnie na gorącym uczynku. Nie mam pojęcia co im powiedzieć...

Zostałam jednak uratowana przez dźwięk otwieranych drzwi. Był to Włochy. Wyglądał... w pewien sposób na zirytowanego.

Zaraz potem, z pokoju wyszedł również i Japonia.

-Znaleźliśmy klucz. Porozglądajmy się jeszcze trochę- Powiedział. 

Wszyscy skinęliśmy głowami, po czym skierowaliśmy się w drugą stronę korytarza. W głąb piwnicy.

Właśnie wtedy weszliśmy do pokoju z kilkoma niebieskimi sofami. Na pierwszy rzut oka nie było tu nic ciekawego, ale gdy dokładniej przyjrzałam się wszystkiemu, mogłam zobaczyć nieco więcej. Na przykład, w jednym miejscu tapeta nieco odstawała. Podążając za logiką gier... Coś tam musi być. Podeszłam do Japonii, powiadamiając go o mojej obserwacji.

Zapukał w tamtym miejscu w ścianę.

-To był... Wydaje się, jakbym pukał w drzwi. Jest rozdarcie na tapecie... Oderwę ją- Ogłosił

Po ostrożnym zrywaniu tapety ze ściany, ukazały nam się drzwi. Japonia podziwiał przez chwilę owe drzwi, po czym otworzył je dla nas wszystkich.

-No proszę, jednak naprawdę były to ukryte drzwi

Po przejściu przez parę drzwi, ukazały nam się jedne, różniące się od innych, bo... były wykonane ze stali. Do nich musi być klucz, który znalazł Japonia z Włochami.

Weszliśmy do pokoju po naszej prawej, po czym zobaczyliśmy coś co zszokowało wszystkich.

-To wy!- krzyknął Japonia

Był to niebieskooki blondyn, w okularach i brązowej kurtce

AMERYKA. To Ameryka! To pierwszy raz, kiedy widziałam go na żywo, więc po prostu stałam w miejscu ogłupiała.

-To ty, Japonio! Co tu robisz?!- Zapytał głośno zza krat. Anglia na chwilę rozluźnił się słysząc głos Amerykanina.

 - To my powinniśmy o to pytać WAS!! Mart.... Zastanawialiśmy się, gdzie się podzialiście! Co wy tam w ogóle robicie?!- Mówił Brytyjczyk.

Zanim Ameryka zdążył odpowiedzieć, kolejny niebieskooki blondyn uczynił krok do przodu. Był on przystojny, miał krótko przyciętą bródkę i... bardzo ozdobne ubranie. Nie otrząsnęłam się jeszcze po zobaczeniu Ameryki... a teraz muszę jeszcze pozbierać się po zobaczeniu... FRANCJI... na żywo

-Moglibyście otworzyć najpierw cele? Z tej strony się nie da~- Powiedział Francuz z wyraźnym akcentem

-Ach, oczywiście. Już otwieram- Powiedział Japonia podchodząc do drzwi celi.

==========

Gdy tylko cała trójka wyszła ze swojego małego więzienia, Ameryka odetchnął z ulgą.

-No~! Dzięki! To było dobre miejsce by się schronić, ale nie mogliśmy wyjść i czekaliśmy na was, żebyście nas uwolnili!

 -Więcej wam nie pomożemy!- Powiedział Chiny krzyżując dłonie na piersi.

Niemcy odwrócił się w kierunku swojego starszego brata.

-Och, właściwie to... Prusy, co ty tu właściwie robisz?

-No bo, nie chcieliście się obudzić, a ja miałem kłopoty! Cud, że w ogóle przeżyłem!- Odpowiedział Prusy, unosząc lekko dłonie.

-Prusy, nie było cię gdy się obudziliśmy. To coś cię zaatakowało?- Zapytał Japonia.

-Aa, to. No więc, kiedy trzymałem wartę, co było bardzo fajne, ktoś nagle zaczął się dobierać do drzwi- Zaczął wyjaśniać Prusy. Odwrócił się w bok i wskazał na Francję zanim kontynuował.

-Kiedy je otworzyłem, znalazłem JEGO

-Jego mina była niesamowita. Wyleciał, machając mieczem na prawo i lewo. Zaciął mnie nawet- Powiedział Francja łapiąc się delikatnie za ramię. Prusy nadął wargi

-Oj, daj spokój! Już cię przepraszałem! Po za tym, to tylko lekkie zadrapanie!

Francja zignorował go i kontynuował swoją historię.

-Kiedy wy sobie chrapaliście, my wymienialiśmy informację, aż tu nagle...

-... Ten cholery stwór zjawił się znikąd! Nie byłem gotowy do walki, a mój miecz nie był właściwie zaostrzony, więc trochę nas zranił. Mieliśmy poważne kłopoty!

Budzenie was nie miało sensu, więc walczyliśmy na korytarzu, ale że miał nad nami przewagę, pognaliśmy na pierwsze piętro- Przerwał mu Prusy

-Zanim się zorientowaliśmy, potwór był przed nami, i atakował Amerykę! Zamierzaliśmy się na niego zaczaić od tyłu, ale wtedy Ameryka zaczął wymachiwać rękami i wydzierać się "Ej! Tutaj!" jak debil... No więc musieliśmy się włączyć- Powiedział nam Francja wywracając oczami na Amerykę

-Przecież nie mogłem walczyć sam! O co wam chodzi? We troje mieliśmy znacznie większe szanse na pokonanie go- Starał obronić się Ameryka.

-Skoro nie byliśmy gotowi do walki, zwialiśmy tutaj i ukryliśmy się w celi, ale nie mogliśmy otworzyć drzwi od wewnątrz, więc musieliśmy czekać, aż nas znajdziecie- Zakończył wyjaśnienia Prusy.

Podeszłam do niego i złapałam go za policzek

-Nic dziwnego, że zniknąłeś tak po prostu. Martwiłam się! Słyszałam z drugiej strony coś, jakby dwa miecze uderzające o siebie, ale kiedy otworzyłam drzwi, nikogo tam nie było!- Powiedziałam, nadymając lekko wargi.

Albinos skrzywił się, przez mój nagły ucisk jego policzka.

-Ała... ale, ojoj... Dzięki, że martwiłaś się o mnie frau. Hej, w końcu niesamowity ja i reszta, są cali!- Powiedział, kiedy w końcu go puściłam.

-Najwidoczniej...- Odpowiedziałam.

Nagle, Francja podszedł nieco bliżej mnie i Prus.

-Mon dieu! Prusy, mój przyjacielu! Co to za urocza mademoiselle?

-Yeah. Też jestem ciekaw o co chodzi z tą dudette- Wtrącił się Ameryka.

Tak jak wtedy kiedy poznawałam innych, pomachałam im zestresowana.

Prusy położył  dłoń na moim ramieniu.

-Och, to jest [T/I]. Utknęła tu razem z nami

Francja ukłonił się lekko

-Bonjour, [T/I]~ Jestem Francja- Powiedział

-Uhm, cześć

-A ja to Ameryka! Nie martw się wydostaniemy się stąd, dudette. Uratuję cię, ponieważ jestem bohaterem! Hahahaha!- Powiedział głośno Ameryka. Przysięgam, że kiedy się śmiał i pokazał dwa kciuki w górę, niemal widziałam za nim flagę USA. Sprawiło to, że zaczęłam śmiać się razem z nim.

Kanada uśmiechnął się

-Musimy im wyjaśnić co się dzieje. Może podzieliśmy się na dwie grupy?- Powiedział cicho.

-Racja. Nie są poważnie ranni. Ja rozejrzę się po piwnicy- Powiedział Japonia. Kanada skinął głową.

- Ja i Anglia zostaniemy, by pouczyć Amerykę

-Ja też muszę z nimi porozmawiać- Przyznał Niemcy

-W takim razie idę z Japonią!- Krzyknął Ameryka, łapiąc Japonię za ramię.

Chiny skrzyżował ręce.

-Nie słuchałeś? Musimy ci wyjaśnić co się dzieje, masz zostać!- Powiedział.

-Hee, muszę? Japonia może mi wyjaśnić, nie, Japonio?- Ameryka odwrócił się w stronę Japonii, robiąc przy tym 'oczy szczeniaka'. 

Po ostrożnym namyśleniu się, Japonia powoli kiwnął głową.

-Dobrze. Zrobię to z wielką chęcią

-Och, też chcę się trochę rozglądnąć. Mogę iść z wami, Japonio?- Zapytałam go.

-Oczywiście, [T/I]- chan- Odpowiedział, po czym odwrócił się do pozostałych

-W takim razie idziemy. Do zobaczenia potem

-Ja też z wami pójdę!- Powiedział Włochy. Japonia pokręcił jednak głową

-Nie, poradzimy sobie. Zaraz będziemy z powrotem. Anglio, Kanado, pouczę go w waszym imieniu

-Porządnie go ochrzań- Powiedział Kanada, krzyżując ręce na piersi.

-Czekajcie, Idę z wami. Coś mnie niepokoi...- Powiedział Anglia w stronę Japonii

-Uhm, ale...- Spróbował odmówić mu Japonia.

-Po prostu jest coś co muszę sprawdzić, Proszę- Prosił dalej Anglia

-Rozumiem. Chodź. Wrócimy w przeciągu 15 minut. Do zobaczenia- Japonia powiedział w kierunku pozostałych kiedy kierował się do drzwi.

Włochy wyglądał na lekko zdenerwowanego kiedy się odezwał

-Japonio...

================

Nasza czwórka szła przez korytarz dopóki nie znaleźliśmy kolejnego pokoju. Był dosyć mały z półkami pełnymi rozmaitych książek

Anglia stanął w miejscu i zbadał wszystko dokładnie wzrokiem, tak jakby chciał coś znaleźć.

-'Coś' w tym pokoju mnie niepokoi...

Odwróciłam się w jego stronę.

-Hmm? Stało się coś, Anglio?- Zapytałam.

-Nie... Nie jestem do końca pewny... Cóż, potem to sprawdzę- Odpowiedział

-W porządku. Lepiej się pośpieszmy- Powiedział Japonia, niemal każąc nam iść do kolejnego pokoju.

================

Przeszukaliśmy jeszcze parę pokoi, aż nie znaleźliśmy drzwi, prowadzących nas do pokoju z ciemnymi, poszarpanymi i zakurzonymi ścianami. Dobrze, że wzięłam z domu latarkę. Podałam ją Japonii, który prowadził nas przez nieznany nam korytarz.

Podczas gdy szłam nieco spięta, przypadkowo nadepnęłam na moje rozwiązane sznurowadło. Na szczęście, Ameryka złapał mnie, zanim uderzyłam w ziemię.

-Wow, dudette! Musisz troszeczkę bardziej uważać- Zachichotał Ameryka, ściskając nieco moją dłoń. Poczułam jak moja twarz staje się nieco cieplejsza.

-Dzi-Dzięki, hero- Powiedziałam wyprostowując się, po czym poprawiłam moje ubrania.

-HAHAHAHA! Nie ma za co!- Powiedziałam swoim normalnym tonem

-... 'bohater', co?- Powiedział Japonia, nie odwracając się nawet w naszą stronę

-Yeah! We własnej osobie!!~- Mówił Ameryka z uśmiechem na ustach. Anglia ciężko westchnął

-Ech, nie pozwól mu być zbyt pewnym siebie, love- Powiedział mi, przewracając jednocześnie oczami.

-Oj, c'mon Iggy! Pogódź się z tym!- Powiedział Ameryka, krzyżując dłonie na piersi.

-Jesteś kompletnie niedorzeczny. Po za tym, mówiłem ci już, żebyś tak do mnie nie mówił!- Odpowiedział mu Brytyjczyk. Niespodziewanie, Japonia zatrzymał się w miejscu, sprawiając, że na niego wpadłam.

-Aua... P-Przepraszam, Japonio. Uch, czemu tak w ogóle się zatrzymałeś?- Zapytałam. Skierował światło latarki na ścianę przed nami

-To sznurowana drabina...- Powiedział.

Jak na zawołanie, cała nasza czwórka popatrzyła na ową rzecz. Mimo, że słabo, widzieliśmy światło, które nie pochodziło od naszej latarki. Było to światło słońca! Wyjście z tej posiadłości! Pamiętam to z gry! Pamiętam też... że ta drabina okaże się bezużyteczna. Westchnęłam niezauważalnie, jednak w oczach pozostałych widziałam błyszczącą nadzieję.

-To jest to! Nawet widać wyjście! Możemy stąd uciec!- Krzyknął z ulgą Anglia.

Japonia wziął głęboki oddech

-Dzięki Bogu... Trzeba zawołać resztę!- Powiedział z uśmiechem

Anglia skinął głową i złapał mnie za ramię

-Tak! C'mon, [T/I]!

-Okej!- Odpowiedziałam

Anglia i biegliśmy z powrotem do pokoju, zostawiając za nami Japonię i Amerykę.

=======

//Pov Japonii//

Zanim zdążyłem powiedzieć cokolwiek więcej, już zniknęli za rogiem. Odwróciłem się do Ameryki i ruchem dłoni pokazałem mu, żebyśmy czym prędzej do nich dołączyli.

-Cóż, chodźmy- Powiedziałem mu. Zamierzałem zacząć kierować się w stronę w którą pobiegła [T/I] z Anglią, jednak Ameryka złapał mnie za ramię

-Zaczekaj, Japonio- Powiedział. Nie odzywałem się, czekając aż zacznie kontynuować.

-Nie zapytałem cię jeszcze czemu mnie tutaj przyprowadziłeś- Powiedział poważny.

Nie mogłem się powstrzymać przed posłaniem mu uśmieszku.

-Hm... Zrobiłeś się bystry

Ameryka skrzyżował dłonie na piersi i zamknął oczy

-Mhm... Uważnie przyglądałem się temu, co tu się dzieje. I wiem, co miałeś na myśli wcześniej...

Zaśmiałeś się cicho zanim odpowiedziałem.

-Ach tak... ? Więc... Porozmawiajmy o tym w cztery oczy

Continue Reading

You'll Also Like

32K 86 126
bxb stories that i recommend !! none of the works are mine, credit goes to the owners
54.5K 95 14
🤍 if u're not interested, don't report, just dont read!! 🤍
5.3M 46.3K 57
Welcome to The Wattpad HQ Community Happenings story! We are so glad you're part of our global community. This is the place for readers and writers...
234K 5.2K 74
imagines as taylor swift as your mom and travis kelce as your dad