---Rozdział VI: Hasło ( Część 2 )---
Kiedy zdałam sobie sprawę, że Włochy też zamierzał wyjść z pokoju, szybko zbiegłam po schodach. Weszłam do spiżarni na pierwszym piętrze.
Właśnie otwierali sejf...
"5294"
*click*
Otworzył się!
Małe powiadomienie pojawiło się przede mną
Otrzymano: Klucz do gabinetu
Gabinet...
-Jak myślicie, które drzwi otwiera?- Ktoś zapytał.
-Ach... Na pierwszym piętrze były drzwi których nie mogłam otworzyć. Może to do nich pasuje klucz?- Powiedziałam. Japonia odwrócił się w moją stronę
-Które?
Przyłożyłam dłoń do podbródka, próbując sobie przypomnieć.
-Te w korytarzu obok pokoju Tatami, chyba
-Ach. Racja. Byłem tam wcześniej z Włochami. Były tam zamknięte drzwi- Potwierdził Niemcy.
Rosja popatrzył uważnie po wszystkich.
-Cóż, w takim razie... chodźmy
Wszyscy skierowaliśmy się w stronę gabinetu, w szybkim, jednak spokojnym tempie.
Użyto: Klucza do Gabinetu
Wszyscy weszliśmy do środka.
Chiny rozglądnął się dookoła.
-To miejsce jest niemal puste, aru
-Przeszukajmy je- Polecił Anglia.
Ach... Co mamy tu zrobić...?
Miała tu być jakaś dźwignia?
Podeszłam do szczupłego Japończyka.
-Och, Japonio, ja sprawdzę tą szafkę, wy zajmijcie się tym, uhm, stołem
-Dobrze- Kiwnął głową
Udawałam że szukam czegoś pośród książek, podczas gdy kątem oka obserwowałam poczynania Japonii.
-Och. Znalazłem jakiś przycisk- Powiedział. Niemcy podniósł jedną brew.
-Naprawdę? W takim razie go wciśnij- Powiedział.
Wtedy szafka z książkami na przeciwko mnie zaczęła się ruszać
-W-Whoa! Chłopaki, tutaj!- Powiedziałam odsuwając się od szafki.
-To drzwi!- Niemal krzyknął Chiny. Japonia otrzepał się z kurzu i podszedł do mnie.
-Zobaczę co tam jest...- Powiedział
Złapałam go za ramię
-Uhm, też chce iść
Brunet posłał mi mały uśmiech
-No dobrze, chodźmy- Japonia otworzył drzwi i wszedł nieco głębiej pokoju
-Coś tam widzę- Powiedział.
Zamknęłam za mną drzwi. Jeśli dobrze pamiętam, byłoby 'Game Over' gdybym tego nie zrobiła...
Uklęknął po czym podniósł z ziemi jakiś metalowy przedmiot
-[T/I]-chan. Znalazłem klucz
Ponownie pojawiło się przede mną małe powiadomienie
Zdobyto: Klucz do piwnicy
-W porządku. Wyjdźmy i powiadommy o tym innych- Odpowiedziałam
-Zgoda
Kiedy otworzyłam drzwi, w pokoju nie było nikogo.
A przynajmniej tak myślałam.
-J-Japonio!!- Krzyknęłam, gdy tylko zobaczyłam wielkiego szarego stwora zbliżającego się w moim kierunku
Japonia szybko wyszedł z ukrytego pokoju i spojrzał na to co tak bardzo mnie przeraziło.
-To znowu to coś! Szybko! Uciekamy!
Złapałam dłoń Japonii i wybiegłam z pokoju.Potwór dalej za nami biegł. Postanowiłam, więc wejść do bezpiecznego pokoju.
Toalety.
Gdy tylko tam weszliśmy, wszystko ucichło, a TO znikło.
-Chyba możemy już wrócić- Powiedziałam wzdychając z ulgą.
-Racja
Zaraz potem wróciliśmy do gabinetu.
-Och, wróciliście. Wszystko dobrze? Przepraszam że musieliście przez to przechodzić- Powiedział Chiny. Japonia pokręcił głową.
- Nie, to ja powinienem was przeprosić za to, że musieliście się z tym męczyć. Właściwie to dosyć łatwo udało nam się uciec
-Mimo wszystko wolałbym być na waszym miejscu... Wasza dwójka jest naprawdę szybka- Pochwalił nas Włochy. Kanada podszedł do mnie i pogłaskał mnie po głowię
-Świetnie się spisaliście. I znaleźliśmy zegarek!
Uśmiechnęłam się w jego kierunku i spojrzałam na zegarek. Tykał strasznie głośno
-Zaleźliśmy klucz do piwnicy, prawda? Zanim tam pójdziemy, powinniśmy uporządkować ten wspomnieniowy chaos- Powiedział Rosja. Niemcy wykonał krok w przód i spojrzał na nas.
-Każdy z was ma trzy minuty, jeśli macie coś do powiedzenia, to podnieście ręce
-Er... W takim razie, mogę pierwszy?- Zapytał Anglia podnosząc powoli dłoń.
Kiwnęliśmy głowami.
-Sądzę, że nie tylko ja to zauważyłem, ale... nie spostrzegliście czegoś, kiedy zbijacie zegarki?
Chiny przechylił nieco głowę.
-... Też to zauważyłeś? Więc to nie była tylko moja wyobraźnia
-Masz na myśli że po zbiciu zegarka, każdego z nas zalewają fałszywe wspomnienia?- Powiedział Rosja mrużąc oczy.
-N-Naprawdę?- Zapytał oszołomiony Niemcy. Chciałam coś powiedzieć, ale wszystko co mogłam z siebie wykrztusić to głupie "...Ja...". I tak nikt mnie nie usłyszał
-Kiedy zbijaliśmy zegarek w pokoju z pianinem, przypomniało mi się, że przyszedłem tu z Japonią i innymi, ale...- Powiedział niepewnie Chiny.
Rosja zamknął oczy i kiwnął głową.
- To jest to. Nasze wspomnienia są poplątane, ale spróbujmy przypomnieć sobie wszystko od początku
-Zaczęło się od międzynarodowego spotkania. Wszyscy zebraliśmy się w jednym miejscu, wliczając tych, których teraz brakuje- Zaczął Anglia
Japonia zgodził się z nim skinieniem głowy.
-Racja. Beż wątpienia od tego wszystko się zaczęło. Potem Ameryka usłyszał plotki o tym domu i stwierdził, że chce tu pójść żeby zobaczyć jak wygląda- Kontynuował za Anglię
-Spotkanie się zakończyło i nie mieliśmy nic ciekawego do roboty, więc przyszedłem tu z Ameryką, Chinami, Rosją, Francją i Anglią- Powiedział cicho Kanada
-Zaprosiliśmy również Japonię, ale nie przyszedł. To dlatego wysłałem mu wiadomość tuż przed tym, jak weszliśmy do tego domu- dodał Chiny
-Kiedy zobaczył wiadomość, Włochy zaczął nalegać, żebyśmy też tam poszli, więc nasza trójka przyszła tu razem z moim bratem
Włochy spiął się nerwowo
-.....Ta
Anglia skrzywił się lekko
-Ale mam też inne wspomnienia. Pamiętam, jak przyszedłem tu z Ameryką i Japonią, ale to Chiny się od nas oddzielił, nie Francja
Nagle Włochy gwizdnął
-Może to wszystko nam się miesza, bo mamy kilka sprzecznych wspomnień? Nie wiemy, które jest prawdziwe... i to prowadzi nas do błędnych konkluzji
Rosja złapał się za podbródek i zamyślił się przez chwilę.
- Ach, to jest myśl... Fałszywe wspomnienia mieszają się i nie możemy odkryć prawdy, stajemy się zdezorientowani, nie wiemy co jest czym. A gdy już raz coś zrobi się podejrzane...
Ku mojemu przerażeniu, nawiązał ze mną kontakt wzrokowy zanim dokończył swoje zdanie
- ...to i cała reszta zaczyna wydawać się podejrzana
Hej, Rosja? To niby ja jestem tu podejrzaną osobą? To znaczy... Ma swoje powody... ale Włochy też coś ukrywa... i--- OCH. Potem też będziesz go o coś podejrzewał. Więc zachowuj się człowieku. Uniknęłam jego wzroku gapiąc się podłogę.
- Czyli to oznacza, że za każdym razem, kiedy zbijemy zegarek, otrzymamy mnóstwo fałszywych wspomnień, ale w żadne z nich nie powinniśmy wierzyć!- Poinformował nas Włochy
-One wprowadzają zamęt... Cóż, powinniśmy je zignorować- Zgodził się z nim Japonia.
-Co za utrapienie. W dodatku musimy być przygotowani na inne dziwne wspomnienia jak będziemy zbijać zegarki- Chiny przewrócił oczami
-To prawda. Jeśli jesteście w stanie im się oprzeć i nie martwić się, to powinniście to robić- Powiedział Niemcy.
Wszyscy kiwnęli głowami.
-W takim razie, zbijam ten zegarek. Natychmiast macie odeprzeć wszystkie fałszywki, które pojawią wam się w głowach.
Nie zapomnijcie z kim i jak tu przybyliście- Polecił nam Niemcy
Anglia westchnął ciężko i popatrzył na swój zegarek
-D-Dobrze. Jeśli go nie zbijemy, czas nie wróci do normalności. Zróbmy to
-Ve~ Racja- Powiedział radośnie Włochy
Popatrzyłam na niego z niedowierzaniem, zanim niemal od razu wróciłam do gapienia się w podłogę, zaciskając moje pięści
Są karmieni samymi kłamstwami