cuddles & bubbles | taekook

By joyssli

139K 13.2K 3.8K

[PORZUCONE, NIE BĘDZIE KONTYNUACJI] O Jeongguku, pozornie niewdzięcznym chuliganie z seulskiego przedmieścia... More

one ◦ naughty boy
two ◦ whatever
three ◦ what about plants?
five ◦ red is cool
six ◦ these differences
seven ◦ types of pain
eight ◦ systemic treatment
nine ◦ breaking the ice
ten ◦ treat people with kindness
eleven ◦ fizzy drinks
twelve ◦ in the foam
thirteen ◦ some new things
fourteen ◦ right from wrong
fifteen ◦ talk to me babe
sixteen ◦ step by step
seventeen ◦ through the looking glass
eighteen ◦ you're beautiful
nineteen ◦ there's no place like home
twenty ◦ ciao amore mio
twenty-one ◦ ties that bind
twenty-two ◦ we all have a story to tell
OGŁOSZENIE

four ◦ welcome home

5.9K 568 46
By joyssli

Sen Jeongguka w dużej mierze zależał od jego humoru, samopoczucia i miejsca spoczynku. Zanim zamieszkał z Taehyungiem nie mógł pozwolić sobie na wylegiwanie się w wygodnym łóżku i twardy, niczym niezmącony sen, jednak nawet teraz pozostały w nim pewne przyzwyczajenia, które ciężko było wyplenić. Wystarczyły ciche kroki i delikatny dotyk, by chłopak otworzył oczy. Ostatnio noce były dla niego szczególnie ciężkie, ale starał się nie łączyć tego z nieobecnością kochanka. Przecież świetnie sobie bez niego radził.

- Shh... - Usłyszał i mruknął głośno, szarpiąc się, kiedy blondyn spróbował go podnieść.

- Czego - Sapnął niewyraźnie, z powrotem naciągając na siebie puchaty koc.

- Chciałem zanieść cię do sypialni - Wyjaśnił, a fioletowowłosy rozejrzał się pobieżnie. - Nie możesz spać na kanapie.

Musiał zasnąć podczas oglądania jakiegoś filmu. Albo raczej podczas słuchania filmu i wpatrywania się w okno z nadzieją, że za moment stanie się coś niesamowicie niezwykłego i rozwieje jego nudę. Podczas wyjazdu Taehyunga chłopak odpuścił sobie wypady ze znajomymi. Nie dlatego, że Kim o to prosił. Po prostu nie zwykł wracać do pustego mieszkania i chociaż był absolutnie, niepodważalnie, całkiem samodzielny, nie chciałoby mu się spacerować do domu piechotą, jeśli przegapiłby ostatni odjazd ze stacji zza miasta.

- Mhm... - Odetchnął głęboko, powoli się rozbudzając. - Kiedy wróciłeś?

Na co dzień lawendowy chłopak starał się całkowicie wyprzeć swój niezaprzeczalny urok, jednak w obecnym stanie nie miał żadnych szans, a zaspany Jeongguk był dla blondyna jednym z najbardziej urokliwych widoków znanych ludzkości. Duże, nieobecne oczęta, wciąż zasnute warstwą sennej mgły błądziły bez celu, próbując połapać się w sytuacji, palce niekontrolowanie zaciskały się na materiale zsuwającego się koca, a ciało drżało nieznacznie, pozbawione dodatkowego okrycia. Chcąc odzyskać upragnione ciepło wręcz zatopił się w bluzie starszego, ponownie przecierając powieki i mlaskając kilkukrotnie.

- Przed chwilą - Kim uśmiechnął się lekko i wyciągnął dłoń, by przeczesać nią skołtunione włosy chłopaka, a ten jak na zawołanie zmierzył go wzrokiem.

No tak, wciąż był w płaszczu. Grubym, ciężkim, ciepłym płaszczu, kaszmirowym szalu i eleganckich butach, co ogólnie rzecz biorąc tworzyło bałagan całkowicie zbędnych rzeczy.

- Przylazłeś prosto do mnie czy jak... - Westchnął młodszy, ostrożnie zmieniając pozycję. - Rozbierz się.

Przysiadł na swoich piętach, obserwując jak mężczyzna zdejmuje z siebie zimowe odzienie i znika, by odwiesić je na właściwe miejsce.

- Oczywiście - Odpowiedział na zadane mu wcześniej pytanie, wracając do pomieszczenia z lekkim uśmiechem na ustach. - Chciałem jak najszyb-

Przerwało mu głośne sapnięcie i wyraz niezadowolenia na twarzy Jeongguka. Nie miał zielonego pojęcia, o co mogło mu chodzić. Zrobił coś nie tak, a może zawinił samym pojawieniem się w mieszkaniu?

- Rozbierz się bardziej - Wyjaśnił, unosząc się nieco i szarpnął za krawat blondyna.

- Muszę się odświeżyć, maleńki - Mruknął Taehyung, wnet łapiąc zamiary dzieciaka.

- Zajebiście - Mówiąc to zerwał się z kanapy i szybkim krokiem powędrował do łazienki.

Seks pod prysznicem zawsze był dobry.

Zaledwie kilka minut później obaj znajdowali się już pod gorącym strumieniem, wymieniając namiętne pocałunki.

- Zaczekaj - Sapnął starczy, powstrzymując rękę Jeongguka, która od kilku minut zdecydowanie zbyt szybko, zbyt mocno i zbyt intensywnie poruszała się po jego męskości.

Ale Taehyunga nie było w domu całe siedem dni i chłopak nie zamierzał czekać choćby minuty dłużej.

- Chcę się pieprzyć - Wyrwał dłoń z uścisku mężczyzny, zamiast tego przyciskając go do ściany. - Już.

Śmiech i rozczulony wyraz twarzy Kima tylko bardziej go zirytowały i ostatkiem sił powstrzymywał się przed upominającym kopniakiem między nogi. Nie chciał jednak uszkodzić tego, czego właśnie teraz najbardziej potrzebował, a co mogło przydać mu się również w niedalekiej przyszłości.

- Taehyung - Warknął ostrzegawczo, kiedy mężczyzna zamiast przejść do rzeczy bawił się w ledwie wyczuwalne podskubywanie jego szyi.

- No już... - Zanucił uspokajająco, sunąc dłońmi po wąskich bokach kochanka.

Uwielbiał jego ciało. Uwielbiał śliczną buzię o nieco dziecięcych rysach, wrażliwą szyję i uszy, lekko wystające obojczyki. Uwielbiał pokryte tuszem ramiona i dłonie, tak idealnie pasujące do tych jego. Uwielbiał gładki tors, czułe na najdrobniejszy dotyk sutki, niewyobrażalnie szczupłą talię oraz subtelnie zaokrąglone biodra, jędrne pośladki, te cudowne, pełne uda i ozdobione malunkami, zgrabne, niebotycznie długie nogi. Uwielbiał to wszystko, ale najbardziej uwielbiał naturalne, niewymuszone, niemożliwe do ukrycia reakcje tego pięknego ciała. Jeongguk walczył z nim oraz ze samym sobą, ale tak naprawdę był słaby wobec dotyku Kima.

- Kurwa, zrobię to sam-o-ohhh...

Właśnie takie reakcje Taehyung uwielbiał najbardziej.

Chłopak nie zdołał powstrzymać cichego jęku, kiedy nawilżony palec blondyna zagłębił się w nim nieoczekiwanie i do samego końca. Na moment nawet spiął się nieznacznie, zaciskając dłonie na ramionach mężczyzny, ale czułe pocałunki i ogromna dłoń, delikatnie stymulująca jego członka, pozwoliły mu szybko zapomnieć o dyskomforcie. Wypuścił spomiędzy popękanych warg drżący oddech, bo cholera, tego właśnie chciał. Kilka chwil zajęło mu przyzwyczajenie się do obcego ciała w swoim wnętrzu, a kiedy Kim przyspieszył ruchy, ochoczo wypiął się po więcej.

- N-nie tam... - Stęknął, natychmiast odwracając głowę, ale mężczyzna nie dawał za wygraną.

Puścił męskość młodszego i lokując dłoń na jego biodrze sprawnie zmienił ich pozycję tak, że teraz to fioletowowłosy opierał się o oszkloną ścianę prysznica. Zasłużył na choć kilka słodkich jęków. Miejsce za prawym uchem Jeongguka było szczególnie wrażliwe, a przy tym zazwyczaj nieco zaczerwienione, bo Taehyung nigdy nie przepuścił okazji do naznaczenia go soczystą malinką. Nie spieszył się jednak, najpierw składając tam kilka słodkich pocałunków, następnie płasko dociskając język. Drażnił się z nim i Jeon tego nienawidził, ale w takich momentach ciężko było mu zaczynać kolejną awanturę. Mógłby, ale był zbyt napalony. Pozwolił, żeby mężczyzna zassał na jego skórze i westchnął błogo, czując w sobie kolejny paliczek. Na moment odpuścił, odrzucając głowę do tyłu i tym samym dając kochankowi wolną rękę. Blondyn nie potrzebował dokładniejszych instrukcji. Jak tylko uporał się z ozdobieniem czułego punktu chłopaka, zajął się wyraźnie zarysowaną szczęką. Wędrował pocałunkami od płatka ucha do brody, stopniowo zsuwając się coraz niżej. Pieścił go dokładnie i intensywnie, lizał, ssał, całował i przygryzał miękką skórę na szyi nastolatka. Nie zapomniał również o kuszących obojczykach i ustach, do których raz po raz powracał z utęsknieniem. W tym samym czasie starannie rozciągał ciasne wejście młodszego, na przemian krzyżując, zginając i rozsuwając długie palce. Wiedział, kiedy jego dzieciak czuł się dobrze i wiedział też, że z jakiegoś powodu Jeongguk nigdy nie pozwolił mu sprawić, by poczuł się zbyt dobrze. Nie dał zmienić się jęczący bałagan, nie dał zająć się sobą tak, jak pragnął tego starszy i przede wszystkim - nigdy nie dał Kimowi pełnej kontroli. Dlatego kiedy tylko jego nogi zaczęły drżeć, a oddech niebezpiecznie przyspieszył, odepchnął mężczyznę na drugi koniec kabiny.

- Wystarczy - Sapnął, sięgając do ukrytej w między kafelkami półeczki.

Dzięki specyficznemu położeniu i niewielkiej osłonce woda nie miała prawda przedostać się do środka i zamoczyć znajdujących się tam rzeczy - na przykład prezerwatyw czy sporej butelki nawilżacza.

- Sam? - Dopytał blondyn, odbierając kwadratowe opakowanie i prędko nasuwając jego zwartość na swojego penisa.

- Mhm - Odwrócił się przodem do ściany i zaczekał, aż Taehyung rozprowadzi lubrykant między jego pośladkami.

Zawsze robił to sam, tak było lepiej, bezpieczniej. Wyciągnął rękę, chwytając członka mężczyzny i kątem oka zerknął w tamtym kierunku, a następnie wypiął się nieco i odpowiednio ustawił.

- U-umm... - Stęknął cicho i wstrzymał oddech, nabijając się na męskość Kima.

Zbyt szybko, zbyt gwałtownie, przez co jego nogi zadrżały i ugięły się niekontrolowanie, ale Taehyung był od tego, by zawsze ratować sytuacje. Najpierw wsunął się do samego końca, przez co chłopak drgnął i spiął się jeszcze bardziej, a następnie przylgnął mocno do jego pleców, nie pozwalając mu ruszyć się chociażby o milimetr. Jedną ręką zamknął jego talię w żelaznym uścisku, drugą zaś zsunął niżej, skupiając się na dokładnym wypieszczeniu penisa fioletowowłosego, w celu odwrócenia uwagi od wyraźnego dyskomfortu. Gładził całą długość nabrzmiałego trzonu, napawając się westchnieniami i ledwo słyszalnymi stęknięciami.

- Jeszcze nie - Szepnął miękko, kiedy młodszy spróbował się poruszyć i czule przycisnął usta do jego karku.

Przez następne sekundy masował wilgotną, zaczerwienioną główkę, wędrował palcami do pełnych jąder, głaskał uda i podbrzusze Jeongguka, a kiedy poczuł, że ten wystarczająco się rozluźnił, wprawił biodra w ruch. Na początku powoli i ostrożnie, ale Jeon szybko zapragnął więcej i kim był blondyn, by mu odmówić. Delikatne pchnięcia przerodziły szybkie i mocne, rozkosz mieszała się z iskierkami bólu, a ciało chłopaka topiło się z nadmiaru wrażeń. Gorąc otaczał go ze wszystkich stron, wypełniał jego wnętrze, uderzał w rozgrzaną skórę kolejnymi strumieniami, parzył dłońmi Taehyunga. Fioletowowłosy ubóstwiał ten stan.

- Mocniej - Szepnął, coraz łapczywiej nabierając w płuca gęste powietrze.

Stabilniej oparł dłonie na kafelkach i wypiął się jeszcze bardziej, oczekując głębszych i dokładniejszych ruchów. Z każdym pchnięciem jego ciało suwało się w te i z powrotem, a krople wody i potu miarowo skapywały z zaczerwienionych policzków, mieszkając się w drodze do odpływu.

- Uwielbiam cię...

Głos mężczyzny był niski, chrapliwy, diabelsko seksowny oraz w pewien sposób przyjemnie miękki. Taki, że Gguk uśmiechnął się pod nosem, wyginając plecy w lekki łuk.

Wiedział, że blondyn go pragnie i było mu z tym dobrze. Być może nawet lubił tę świadomość. Oczy Kima płonęły pożądaniem, adoracją, zachwytem, a przy tym nieznanym ciepłem, które nie parzyło jak wszystko dookoła. Nie zastanawiał się nad tym, to tylko seks, nic skomplikowanego, ale z jakiegoś powodu akurat na tej płaszczyźnie zauważał troskę Taehyunga. Mężczyzna dbał o jego potrzeby, jego pragnienia i bezpieczeństwo podczas zbliżeń, sam wyczuwał granice czy inicjował odpowiednie zagrania. Jeongguk nie musiał mówić, na co ma ochotę. Czasem Kim się drażnił, czasem był zmęczony, ale zazwyczaj wystarczyło tylko, by fioletowowłosy o czymś pomyślał, a kochanek zjawiał się obok. Zawsze stawiał chłopaka na pierwszym miejscu, zapewniał komfort oraz nieopisaną rozkosz i choć Jeon nie miał zbyt dużego doświadczenia w tej kwestii, przeczuwał, że Taehyung był po prosty dobry w te klocki.

- J-już, chcę już - Stęknął, próbując odtrącić dłoń, która powstrzymywała go przed osiągnięciem spełnienia, jednak Taehyung po prostu wiedział lepiej.

Mocniej zacisnął palce u nasady penisa nastolatka, po czym wymierzył jeszcze kilka głębokich, dokładnych pchnięć, trącając ten słodki punkt w jego ciasnym wnętrzu i dopiero wtedy zabrał rękę. Cichy, z całych sił wstrzymywany jęk przyjemnie popieścił jego uszy, kiedy chłopak doszedł intensywnie na jego dłoń i oszkloną ścianę kabiny. Jeszcze przez moment gładził mięknącego członka, leniwie bujając biodrami, by maksymalnie przedłużyć przyjemność lawendowego dzieciaka.

- Możesz... Możesz dalej - Sapnął Jeon, opierając tył głowy na ramieniu starszego.

Teraz i tak było mu wszystko jedno, a Taehyung do spełnienia potrzebował jeszcze kilku minut.

Mężczyzna objął go, możliwie mocno dociskając do siebie ich ciała. Jednym ramieniem oplótł jego klatkę piersiową tuż pod obojczykami, drugą zaś owinął wokół wąskiej tali. Jeongguk nie przepadał za tą ciasnotą i tak wysokim poziomem bliskości, ale nie odezwał się ani słowem, kiedy blondyn wznowił ruchy bioder. O wiele powolniejsze, głębokie, delikatne i ostrożne. Chłopak był teraz o wiele wrażliwszy.

Jeon nie zawsze na to pozwalał, nieważne jak egoistyczne i podłe to było. Pragnął tylko i wyłącznie zaspokojenia, blondyn zawsze mógł pomóc sobie ręką, skoro nie potrafił wyrobić się w jego czasie. Ale teraz Kima nie było w domu przez cały tydzień i nie wykluczone, że właśnie dlatego chciał być pieszczony jeszcze trochę dłużej. Bo to, że Taehyung dążył teraz do własnego spełnienia wcale nie znaczyło, że zapomniał o młodszym kochanku. Mając idealny dostęp do kuszącej szyi fioletowowłosego, zaczął obsypywać ją czułymi pocałunkami. Tam, gdzie widniały lekkie zaczerwienienia zatrzymywał się nieco dłużej, jakby chciał przeprosić. Jeongguk nie lubił malinek na swoim ciele. Nie chciał być przynależnym.

- A-ahh - Westchnął, kiedy rytmiczne bujanie przybrało na sile. - Nie w środku.

- Mhm... - Odmruknął mężczyzna, a zaledwie kilka chwil później wysunął się z rozkosznej ciasnoty, by z pomocą dłoni wypełnić prezerwatywę nasieniem.

Zaraz potem chłopak wymknął się z jego objęć i jak gdyby nigdy nic zaczął wieczorną kąpiel, być może odrobinę bardziej kusząco niż zwykle rozprowadzając mydło po swoim ciele. Zanim sięgnął po szampon, ostatni raz zerknął kątem oka na uspokajającego oddech Kima.

- Witaj w domu, czy coś.

◦◦◦

Wybaczcie błędy + dobrej nocki/miłego dzionka, jeśli wpadliście tu rano x

update for: Julcia, na poprawę humoru ( ˘ ³˘)

Continue Reading

You'll Also Like

113K 8.5K 53
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
18.1K 581 38
Co, gdy na liście Jacoba Smitha, szefa mafii, pojawi się dość młody policjant? |Rozpoczęcie:10.12.2023r |Koniec:21.04.2024r...
9.2K 1K 12
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
4.6K 303 39
Wiadomości Stray kids czasem też opisówki w celach humorystycznych : 3 Shipy: Hyunlix Minsung Jeongchan Może Changmin